Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

SX4 i tak jest miększe niż Seicento. Nie narzekajcie Takie ma być i już. Jego urok.

Ja po przesiadce z Seicenta nie widzę żadnych minusów, no może poza tym spalaniem I ogólnie denerwuje mnie to, że światła nie wyłączają się razem z zapłonem, no ale tak jest wszędzie, oprócz Seicenta, narzekam bo się do tego przyzwyczaiłem

U mnie też jest jak w Seicento

Zanim zapytasz PaulLucka jak to możliwe, zainteresuj się omawianym na forum automacie do włączania świateł.

Liczyłem na to że ktoś to napisze :D:D:D

Ja też się przesiadłem z Seicento, a propos świateł, to ja nigdy ich u siebie nie wyłączałem - przekręcone zawsze na mijania - po wyłączeniu silnika gasły. Nie musiałem pamiętać by włączyć, a jeździłem na nich od samego początku - 2000 rok. Koszt ? trcohę paliwa i 400 zł na wymianę lamp po 7 latach - zysk? życie nie raz uratowane.

Ja mam tak samo w uno i doblo (zreszta wszystkie fiaty tak maja chyba poza sedici) i jak widze kogos kto jedzie fiatem bez swiatel to podziwiam go ,ze chcialo mu sie je wylaczac

Poprzednio Fiat PAnda 1.1 z 2005 r.
Obecnie Sx4 4WD 1.6

Porównując do Pandy

Plusy :
- prześwit
- wilekość kabiny
- wentylacja i klimatyzacja
- bezpieczeństwo
- asymetryczna kanapa
-spomaganie kierownicy

Minusy :
-dźwignia zmiany biegów w Pandzie była wygodniejsza
-I i wsteczny bieg haczą
-spalanie
-brak otwierania bagażnika z kabiny
-brak podłokietnika
-bardzo kiepskie głośniki /już planuję wymianę/
-brak podświetlenia części klawiszy

Salon który zaoferuje wymianę głośników na nieco lepsze , nie opędzi się od klientów.

Ja mam wymienione na jakieś high endowe Blaupunkty, niestety z fabrycznym radiem nie gra to dużo lepiej, brakuje mocy a tapicerka w drzwiach drży.

Głośniki to połowa sukcesu (jeżeli audio jest OK). Przydałoby się jeszcze zrobić porządek z drzwiami.

Dobra - piszę jeszcze raz - tym razem w notatniku - potem przkopiuję...

drugie auto - Seicento 1.1 MPI, 2002, posiadamy od nowości, błękitny metalik...
Kupiliśmy SX4 4x4 1.6 miedziany metalik

Na plus:
- nowe auto - SC już jest leciwy i generalnie przestarzały - wygładzone cinquecento
- przepastna kabina i bagażnik - w porównaniu do SC, dla nas wystarczająco
- widoczność - w porównaniu do zwykłych haczbaków jest super, np w nowej jarisce kompletnie nic nie widać...
- silnik - przy SC to demon szybkości, przyspiesza niczym rakieta
- zakres regulacji wycieraczek - w SC tylko 3 zakresy - komplenie nie dopasowane...
- poduszki, abs, 4x4 - słowem bezpieczeństwo - w SC strach jeździć...
- prowadzenie - jedzie tam gdzie chcę, nie zarzuca, SC potrafił przy 1 osobie zarzucać tyłem podczas przyspieszania na prostej, na zakrętach potrafił też zamieść tyłkiem - małąmasa, spora moc jak na tak lekkie auto (55kM), przy obciążeniu w drugą stronę - 4 osoby i przyspiesza jak maluch, hamuje też jak maluch, ciasno jak w maluchu.. no moze przesadzam
- relingi
- alufele
- szerokie opony - SC na swych kółkach potrafi stracić przyczepność podczas zrywu z jedynki, SX przyspiesza bez przesadnych pisków
- klima - wiadomo
- elektryka szyb - wiem wiem - wypuścili dziada z piwnicy po 30 latach i się podnieca...
- dizajn - ludziska się gapią a mi to się podoba - jestem próżny, co zrobić, żyć trzeba...
- oświetlenie bagażnika - w SC mam specjalnalatarkę - regularnie ją gubię...
- centralny zamek - znów niby zwykłą rzecz, a jak cieszy...
- "bezkluczyk" - zwykle wywracam kieszenie w poszukiwaniu klucza...
- halogeny - przydają się
- uchwyt na butelkę... w SC mogę sobie wcisnąć w kieszeń na drzwiach, ale nie trzyma pionu a może nawet wyskoczyć
- radio fabryzcne - w SC próbowali mi wyciągnąć pjoniera - zbili szybę, więcej kłopotu niż to radio warte
- głośniki - dla mnie wystarczające - w porównaniu do piszczałek Blaupunkta w SC to niezły sprzęt...
- wspomaganie - bardzo mi podpasowało, w SC niby nie potrzebne, ale...
- kierownica - fajnie leży, nie poci się jak plastik w SC...
- sterowanie luster - bajeczka - sporo zdrowia tracę w SC by dobrze je ustawić, pól biedy jak mam pasażera - pomoże...
- ppodgrzewanie siedzeń / lusterek - pewnie się przyda...
- system składania siedzeń - w porównaniu do SC to inna epoka...
- prześwit
- twarde zawieszenie - nie lubię łódek i francuskich aut...
- twarde fotele, fajnie trzymają bocznie,
- łopaty zwane lusterkami bocznymi...
- skrzynia biegów - w porónaniu do SC - bajeczka
- abs
- 4x4 - spełnienie marzeń dużego dziecka, pomoc w pracy (odległe place budowy, inwestycje w polu itp)





Na minus:
- głośny - można go wyciszyć jakimiś matami?
- podatny na boczny wiatr
- plastiki faktycznie chyba nie będą trwałe... podatne na zarysowanie
- spalanie: miasto 9-10l (sc 6,5) trasa 7,5l (sc 5l, a jak jechałem jak emeryt to nawet 4.5l) wiem że to większe auto, większy silnik, więcej mocy, ale np Astra 1,6 mniej pali...
- brak termometru wewn,
- brak obliczania zasięgu jak w tojocie
- bez sensu chwilowe spalanie - cisnę mu w dechę to pokazuje 30l a za chwilę 2,5l... w jarisce teścia jakoś inaczej to działa, pokazuje jakby realniej
- wsteczny haczy
- niemożliwe wyaczenie poduszki pasażera a tym samym przewiezienie dziecka na przednim fotelu, mało tego - po ukosie też nie można, tylko za kierowcą - co jest bez sensu bo nie ma możliwości zajrzenia do dziecka(3-miesięczne jedzie w foteliku tyłem)
- klocki hamulcowe jakieś dziwne - po przejechaniu 150 km mam całe brudne fele od ciemnego osadu...
- fajne auto więc żona kombinuje jak mnie z niego wysadzić... ma mocne argumenty: bezpieczeństwo i wygoda dzieciątka... już planuję zakup splasza - niech sie odczepi...

muszę dodać że rozważaliśmy również używkę grand vitarę lub rav 4 albo nowego kaszkaja i przez chwilę aurisa i sida... ostatni przegrał jakością, auris nijaki, corolla za droga, kaszkaj raził jakością i ceną, a suvy kosztami eksploatacji i faktem że nie umiem kupować używek, bo nigdy tego nie robiłem... nawet opinia mechanika na niewiele się zda gdy okaże się że jest jakaś wada ukryta... jednak co nowe to nowe...

aha - i aby było jasne - bardzo sobię cenię nasze SC - mało kosztuje, do miasta w sam raz, zwłaszcza dla dwojga, w trasie też się da jechać - przejechaliśmy całą Polskę wzdłuż i wszerz i fajnie było...

jeśli komuś udało się to przeczytać to chylę czoła... i pozdrawiam

Brudne felgi alu, to norma w każdym samochodzie - widać. Przy zwykłych stalowych, które mają inną budowę z małymi otworami - nie widać.

_________________
Krzysztof

heh... muszę przyznać że w firmowej vectrze tak się nie syfią fele jak w esiksie - al emoze właśnie dlatego że nowe klocki i tarcze, zobaczymy po myciu...

jestem po podróży na tasie Trójmiasto - Grudziądz i puknęło mi 500km. O dziwo od pełnego baku do "żyda" wyszło mi 476km przy średnim spalaniu 8,0 (trochęmiasta, trochę trasy - jazda jak emeryt, trochę autostrady i eksperesówki 110-130...) więc jako minus daję spalanie póki co - moze się dotrze, średnia z trasy w obie strony, bez klimy wyszła mi 7,4... ma ktoś pomysł ile jest w baku paliwa jak się zaświeci kontrolka? trochę miałęm stracha że stanę w lesie, a z małym dzieckiem to niefajnie...

kolejny wielki minus to hałas - powyżej 120km/h nie da się rozmawiać z pasażerem z tyłu... masakra - ciszej mam w seicento, muszę pokombinować jak to wyciszyć, bo radia tez nie słychać...

i jeszcze jeden minus - aby korzystać jednocześnie z osłon przeciwsłonecznych i wewnętrznego lusterka wstecznego trzeba osłonę wygiąćaż do szyby, bo zasłania lusterko...

kolejny - niby szyby jakieś termiczne ale auto w 5 minut na słońcu tak się wewnątrz nagrzewa, że aż strach...

no i mało dynamiczny jednak silnik - kilka razy wbijałem trójkę aby wyprzedzić przy 80-tce

za to plusem jest prowadzenie - jak w szynach, bez przechyłów, jak marzenie...

pozdrawiam

Od zaświecenia kontrolki paliwa około 10 litrów. Ostatnio przejechałem 150 km, na rezerwie (do zatankowania 50,5 litra - 757 km)
Silnik jest dynamiczny, ale lubi wysokie obroty, jak każdy silnik suzuki.
Niestety trzeba przy wyprzedzaniu zredukować i ciągnie jak miło.
Jak dla mnie jest cicho, przy 120 można spokojnie rozmawiać i słuchać radia na 12. Dopiero od 130 robi się głośniej.
Lusterko można regulować w 2 miejscach, przy szybie i przy lusterku.

_________________
Krzysztof

hmm... z tym rozmawianiem to moze i u ciebie sięda, u mnie szum jest po prostu za duży, a co do zasięgu 757 km na 50 litrach - aby uzyskać taki wyniek przy obecnym zużyciu musiałbym jeździć jak emeryt w niedzielę...

faktycznie idzie jek burza na trójce, wciska w fotel, wolałbym aby tak reagowałą 4-ka - np w astrze 16 tak właśnie jest - moze za wiele oczekiwałem

pozdrawiam

Jest taka zasada - w suzuki jak wyprzedać to tylko na III biegu
IV za słaba
II braknie przy końcu

Poprzednio Fiat Seicento 1.1 żółty dynamic z 2003 r.
Obecnie Fiat Sedici 4x4 Emotion 1.6


Plusy :
- znowu ten zapach nowości
- 4 gwiazdki EuroNCAP a nie 1,5 gwiazdki dla Seicento
- przestronna kabina
- klimatyzacja
- kanapa składająca się na płasko
- duże koła i zbrojone opony
- wspomaganie kierownicy
- 5 drzwi
- zamykany schowek
- samochód szeroki jak tankowiec
- biegi wchodzą tak jak w moim seicento
- dynamiczniejszy i bardziej elastyczny silnik niż 1.1 seju
- sterowanie radiem z kierownicy
- możliwość wstawienia odtwarzacza 2-din
- prześwit
- napęd 4x4
- wygląd ogólny


Minusy :
- dźwignia zmiany biegów nie jest pokryta skórą i nie jest owalna
- spalanie
- nie oczekuję wiele od głośników montowanych w drzwiach i nie
napędzanych wzmakiem, ale tweetery mogli zamontować z trochę
lepszymi parametrami odtwarzania częstotliwości, do których w końcu
są przeznaczone, a co do basu... uznaję tylko bas z subwoofera dlatego
na seryjne głośniki średnio-"nisko" tonowe w drzwiach nie narzekam bo
grają wystarczająco głośno i dynamicznie i nie wydają z siebie za dużo
dźwięków bardziej przeszkadzających niż interesujących
- koszty ubezpieczenia

Witam,
jestem szczęśliwym posiadaczem Suzuki SX4 1.6 AWD już od czerwca'08, miałem okazję dosyć dobrze się z nim zapoznać, jako że dziennie pokonuję trasę około 100km (podział 30% miasto reszta drogi wojewódzkie) co daje na dzień dzisiejszy jakieś 22k km przebiegu. Nie jest to mój pierwszy samochód ani też jedyny w rodzinie. Ciągle nam służy poczciwa Astra II 1.6 16V rocznik 99 (uwaga, przebieg 240k i nic złego o tym samochodzie nie powiem...).
ALe do rzeczy, jeśli chodzi o mocne strony tej konstrukcji to uważam że:
- układ jezdny to jest zdecydowanie najlepsza częśc tego samochodu, nie twierdzę, że lepszych nie ma, ale jest to maszyna która drogi trzyma się rewelacyjnie szczególnie z załączonym trybem auto. W rezultacie kierowca ma duży komfort jazdy czując się bardzo pewnie niemal na każdej nawierzchni. Mieliśmy w tym roku zimę pełną gębą i była okazja sprawdzić ten napęd w praktyce, jest naprawdę dobrze.
- przestrzeń w kabinie - to akurat można już stwierdzić w salonie, że wygospodarowano sporo miejsca
- hmm cena - SX4 to najtańszy kompakt z napędem 4x4 na rynku
- komfort jazdy - mam tutaj na myśli pracę zawieszenia, porównując do wspomnianej Astry, znacznie lepiej tłumi nasze polskie dziurawe drogi. Astra jest dużo twardsza...
- ceny przeglądów w ASO - odnoszę się tutaj do Opla (bardzo subiektywne- wiem)

Słabości:
- spalanie: nie jest to tragedia, ale można byłoby lepiej. U mnie oscyluje w granicach 7-7,5l (latem udawało mi się czasem zejśc poniżej 7). Być może to przypadek, ale zauważyłem że Suzi długo ssie, szczególnie jak temperatura zewnętrzna spadła poniżej 10 st C a to skutkuje rosnącym spalaniem. To pewnie kwestia elektroniki, ale w Oplu to pracuje inaczej, a silnik też 1.6 16V tyle ze bez zmiennych faz rozrządu
- plastiki - tu już sporo powiedziano, nic nowego nie dodam, chociaż mój egzemlarz jakoś się trzyma i przesadnie nie trzeszczy, ale i tak Astra z 240k przebiegu jest w tej kategorii lepsza
- poziom hałasu - w tym temacie to Suzuki ma sporo do zrobienia, do 110 w miarę (ale i tak głośno) powyżej sytuację ratuje automatycznie reagujące radio

Podsumowując, dla mnie ten samochód ma sens tylko w wersji AWD, ale ma swoje (raczej drobne i oby tak zostało) mankamenty. Ile jest naprawde wart to pokaże przyszłość, mam nadzieję że nie będzie gorszy od Astry...
POzdrawiam wszystkich zmotoryzowanych

Dzięki za obszerny i rzetelny tekst

Co do minusów -
Ze spalaniem i "ssaniem" się całkowicie zgadzam (może dałoby się to jakoś przeprogramować ). Plastiki są nieszczególnie dobrze zmontowane, to też fakt.
Ale hałas nie jest tragiczny.

Minęły 2 lata i świat stanął na głowie
Podobno po FL SX4 ma podświetlaną regulację

Nie zabieralem glosu w temacie. Mam sX4 SEDANA od 20 miesiecy. Moje uwgi? Plastiki ze smietnika, zle spasowane, psujacy sie samochod. Przed Sx-em jezdzilem Lanosem, i sx nie dorasta mu do pięt, nawet plastiki były o niebo lepsze, lepiej spasowane. Daewoo lepsze od Suzuki, w kazdym calu.

Do 1 kwietnia jeszcze trochę, ale i tak słaby dowcip. Musi być choć ziarno prawdy, żeby było śmiesznie

Łącze sie w bólu to jest dla mnie auto w pierwszej 10 najwiekszych brzydali ever



Pewnie miales tego lanosa w wersji dla Boru i Dyplomacji

Nie śmiejcie się - Lanos i Nubira II 1,6 to niezawodne samochody... miałem oba /nowe/ i mam bardzo dobre wspomnienia n/t ich niezawodności /no, może z wyjątkiem "długowieczności" układów wydechowych/

A wracając do tematu - żona dostała Splasha a na mnie czas wymienić Lianę... myślałem o SX'ie 4x4 ale po lekturze na forum wątku o SX zaczynam się poważnie zastanawiać - bo skoro exposiadacze Cienkich czy Fobii znajdują minusy i kręcą nosami, to chyba będzie trzeba rozważyć zakup innego autka

każde auto ma plusy i minusy tylko zależy co dla kogo jest plusem a co nie.
Istotne jest też to gdzie jest auto użytkowane -jeżeli tylko trasy i nie wjeżdża auto np do lasu to po kiego ciorta mu taki wózek ? Rzadko jeżdżę w długie trasy zazwyczaj las i miasto i jestem zadowolony .Jedyne minusy to ceny w SERWISIE i jakość wykończenia wnętrza . Uważam że więcej jest plusów niż minusów .