Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Forum dyskusyjne dla użytkowników samochodów marki Suzuki.
Dzisiaj jest 26-06-2025, 16:20

Strefa czasowa UTC+01:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 29 ]  Przejdź na stronę 1 2 Następna
Autor Wiadomość
Post: 14-02-2008, 21:24 
Offline

Rejestracja: 19-12-2007, 12:58
Posty: 5
Witam,

Odgrażałem się kiedyś, że napiszę to i jest ;)

Ignisem jeżdżę (jeździmy z żoną) od listopada 2006. Do tej pory udało nam się przejechać ok 31kkm - bezawaryjnie oczywiście.
Tak w paru słowach:
Samochód traktujemy jako 'mały' rodzinny: żona, ja, dziecko (2 lata) i pies (wyżeł niemiecki). Mimo małego bagażnika jakoś się tam mieścimy :). Kupiłem co prawda kiedyś belki z myślą o bagażniku dachowym, ale na razie nie był potrzebny (nawet jak woziliśmy wózek na wczasy).
Ignis idealnie nadaje się do codziennej jazdy do pracy. Od pół roku dojeżdżam codziennie do W-Wy (ok 70km w obie strony) i spisuje się naprawdę znakomicie (poza głośnikami które są tragiczne :( ). Minimalne spalanie jakie udało mi się osiągnąć w trasie to ok 6,8 l. Przy codziennej (raczej spokojnej, ale nie flegmatycznej jeżdzie) wacha się pomiędzy 7,8 a 8,3l. Maksymalnie spalił 9,3l zeszłej zimy kiedy się trochę 'bawiłem' ;) Gdy jedziemy/jadę w dalszę trasę, wyprzedzam 'normalnie' i utrzymuję prędkość podróżną ok 110 - 120 km/h spala ok 7,5 - 8,0l (zależy ile jest tego wyprzedzania). Sporo natomiast pali przy szybszej jeździe na autostradzie (i dodatkowo mocno męczy uszy). Dzisiaj wracając z Poznania udało mi się rozbujać go do licznikowych 185km/h!!! Komputer pokazywał wtedy 17l/100km :)
Jestem mile zaskoczony jego 'właściwościami terenowymi'. Zeszłej zimy, kiedy mieliśmy sporo śniegu dawał sobie radę bardzo dobrze. Udało mi się przejechać drogi na które nie zapuszczał bym się żadnym innym samochodem którym do tej pory jeździłem. W sylwestra tego roku będąc na mazurach zrobiliśmy sobie rodzinną przejażdżkę po lesie - momentami było mi naprawdę 'mokro' w gaciach. Spadł lekki śnieg - 2 - 3 cm, trochę się w tym lesie pogubiliśmy (z córką na pokładzie), a droga była na prawdę ciężka - wyjeżdżone traktorami głębokie koleiny - starałem się tylko nie spaść w koleinę bo byłoby po nas - 17cm by nie wystarczyło. Ignis dał radę :). Dał radę również pod ostrą górkę (ze startu zatrzymanego) - na tyle ostrą, że żona zasłoniła oczy ;) Ogólnie w zimie, gdy jest ślisko, jeżdzi się naprawdę zarąbiście ;)
Dla mnie największą wadą (poza głośnikami) jest to, że Ignis raczej nie nadaje się na dłuższe trasy. Da się nim oczywiście jeżdzić dalej (co czynię regularnie), ale nie jest to zbyt przyjemne. Poprzednio przejeździłem ponad 150tys Astrą II kombi i na trasy była duuuużooo lepsza.
Jakieś pół roku po zakupie, żona przeceniła możliwości terenowe Ignisa i starała się przejechać trochę za wysoki krawężnik. Efektem tego był jakiś straszny hałas od spodu (znam tylko z opowiadań), duże drgania kierownicy, pedałów i lewarka zmiany biegów - bała się wracać do domu. Na szczęście jakoś dojechała, następnego dnia zawiozła samochód do znajomego mechanika a ten 'naprawił' usterkę w kilka minut za pomocą młotka :) Od tamtej pory nic się nie dzieje.

Ignis Snow White (ale czarny)


Na górę
 Tytuł:
Post: 15-02-2008, 11:38 
Offline

Rejestracja: 27-01-2007, 12:38
Posty: 550
Lokalizacja: Bydgoszcz
*ern* :brawo: :uznanie:
Bardzo konkretne spostrzezenia no i niezly odcinek czasowo-kilometrowy do retrospekcji...
4x4 zawsze bedzie palil troche wiecej niz "oska", ale chyba jest tego wart?
pzdr. i zawsze szerokiej drogi zycze :D

_________________
Robert


Na górę
 Tytuł:
Post: 15-02-2008, 12:13 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10-08-2007, 19:54
Posty: 1138
Lokalizacja: 3-miasto
Bardzo fajny opis. Sam taki zrobię u siebie (na razie mam 15000). Czekam tylko na zimę, ale może być z tym ciężko.


Na górę
 Tytuł:
Post: 15-02-2008, 13:25 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03-08-2006, 11:13
Posty: 12406
Lokalizacja: CB - CIN - CT
Suzuki: Vitara 1.6 AllGrip
No, dobry tekst, ern - oby takich więcej na forum :)


Na górę
 Tytuł:
Post: 16-02-2008, 08:08 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06-04-2007, 20:56
Posty: 236
Lokalizacja: NE
Ignis jest u nas drugim autem i raz zapuściłem się nim 100km w jedną stronę i fakt nie jest łatwo wytrzymać dłuższą jazdę, tym bardziej że wiatr strasznie świszcze na tym autku.
Natomiast do jazdy miejskiej i czasami w plener lub po śniegu to rewelka!!!
Co do jakości wykonania, tudzież elementów to mam coraz większe zastrzeżenia.
Ma on na liczniku dopier 5kkm i roczek, a już mi przeszkadza:
- krzywa kierownica, była prostowana w serwisie i wróciła do swojego skrzywionego miejsca,
- spryskiwacz tylny zaczyna działać z przednim,
- pali jak mały smoczek, a twierdzenie toć to 4napędówka jest tu troszkę nie na miejscu bo fabryka podaje większe spalanie tylko o 0,4l/100. U mnie jazda tylko miejska oscyluje coś koło 10l !!!
- klapa bagażnika zamyka się jak teściowa (jak nie pier.... to się nie zamknie) - brak odprowadzenie powietrza z kabiny.
- o głośnikach i ich umiejscowieniu to już nie wspomnę bo to jest jakaś porażka (jak można nazwać dwudrożny system zakładając głośnik wysokotonowy i średniotonowy!!!)
- antena świszcze jak głupia na większym wietrze i chyba już wiem co trzeba zmienić aby ją uciszyć (można ją położyć ale fale na fm-ie są z polaryzacją pionową więc tracimy na mocy sygnału). To samo dotyczy zaprojektowanych plastików na zewnątrz (wystarczy śniegiem pozapychać co niektóre elementy i jest o klase ciszej :lol: )

Podsumowując moje poprzednie auto było o klasę gorsze tzw. Koreańskie Gie, a przejechałem nim w ciągu 6 lat 130kkm i oprócz nieudolnych serwisów nie miałem z nim żadnych problemów.

To auto jest już produkowane od jakiegoś czasu i okres niemowlęcy już dawno powinien minąć, no chyba że liczymy od początku produkcję na Węgrzech.

Myślałem że Suzuki jest lepszą firmą, a tu jak na razie rozczarowanie na minus jeśli chodzi o jakość wykonania (czytając problemy sx4 utwierdzam się w tym przekonaniu)

Dziwi mnie jeszcze podejście marketingu do Ignisa, wystarczyło go porównać z Pandą w Motorze czy innym autoświecie i szedł by jak świeże bułeczki......

Zapomniałem dodać jeszcze o takim szczególe jak terkoczące szyby przednie po lekkim opuszczeniu (co by szyby nie parowały)

A dziś sobie powariowałem na śniegu i to jest ogromna zaleta tego auta!!!!! 4 kółka idą jak burza!!! :D
Najlepsze jest przy ruszaniu ze świateł bo aby dobrze i skutecznie ruszyć trzeba zerwać przyczepność w przeciwieństwie do jednej ośki gdzie wskazane jest ruszanie z dwójki.


Pzdr

Atosik

_________________
Mariusz


Na górę
 Tytuł:
Post: 17-02-2008, 15:32 
Offline

Rejestracja: 27-01-2007, 12:38
Posty: 550
Lokalizacja: Bydgoszcz
Widzę, *Atosik*, że nie masz za dobrych spostrzeżeń...
A gdzie serwisujesz swoją S? Może serwis jest "zdolny inaczej"? :|

_________________
Robert


Na górę
 Tytuł:
Post: 17-02-2008, 17:10 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06-04-2007, 20:56
Posty: 236
Lokalizacja: NE
motorcentrum w Gdańsku
Ale tu nie chodzi o serwis, bo takich rzeczy nie powinno być w aucie produkowanym kilka lat i to wraz z subaru (to mnie najbardziej przekonało)

Takie mam troch e wrażenie że te maszyny na Węgrzech są jakby nie spasowane.
Czy oni tą linię na szybko przenosili z Japonii czy co?

Na dodatek coś mi zaczyna terkotać w lewych przednich drzwiach :-(
Toć to autko jest prawie nowe niecałe 5kkm to jest nawet dobrze niedotarte, a tu takie kwiatki

Pzdr

Atosik

_________________
Mariusz


Na górę
 Tytuł:
Post: 18-02-2008, 11:22 
Offline

Rejestracja: 19-12-2007, 12:58
Posty: 5
Z tego wynika, że Suzuki nie trzyma niestety jakości.
Z tego co napisał Atosik u mnie też kilka 'przypadłości' występuje:
- krzywa kierownica - ustawili zbieżność po 30kkm i na razie jest OK
- spryskiwacz tylny działa czasami z przednim - no cóż - jest to trochę denerwujące, ale jak dla mnie to drobiazg
- pali - u mnie jak widać mniej :)
- klapa - nie mam najmniejszych zastrzeżeń - widać, że poszczególne egzemplarze różnią się (niestety) jakością.
- antena nie świszczy :)

Wiem, że to wszystko to są minusiki (takie małe jak dla mnie), ale jak wracałem w piątek z pracy do domu, jezdnia pięknie pokryta lodem ;) , wszystkie samochody jadą ok 30-40km/h a ja spokojnie 70-80 :) i wyprzedzam wszystkie Audi, Mercedesy, BMW (o innych nie wspomnę) i nawet jedno 'wlokące' się SX4 (może na dotarciu :) ) to wiem, że za 50tys nie można mieć wszystkiego !!!


Na górę
 Tytuł:
Post: 18-02-2008, 20:48 
Offline

Rejestracja: 05-11-2007, 14:00
Posty: 65
Lokalizacja: w-wa
ern pisał ....
wiem, że to wszystko to są minusiki (takie małe jak dla mnie), ale jak wracałem w piątek z pracy do domu, jezdnia pięknie pokryta lodem ;) , wszystkie samochody jadą ok 30-40km/h a ja spokojnie 70-80 :) i wyprzedzam wszystkie Audi, Mercedesy, BMW (o innych nie wspomnę) i nawet jedno 'wlokące' się SX4 (może na dotarciu :) ) to wiem, że za 50tys nie można mieć wszystkiego !!![/quote]

....troszkę jestem ciekaw jakie to zalety Ignisa skłoniły Cię do takiej jazdy
bo chyba nie opony i nisko położony środek ciężkości ?
napęd 4X4 ?? chyba nie bo jeżeli jest taki sam jak w moim czyli sprzęgło wiskotyczne załączające sie całkowicie automatycznie z różnym rozdziałem mocy (żeby nie powiedzieć przypadkowym rozdziałem ) przy poślizgu kół przednich to ten typ napędu nie zapewnia rewelacyjnej kontroli trakcji a najczęściej wręcz przeciwnie powoduje zmiany charakterystyki prowadzenia auta ( przy braku poślizgu kół przednich jest to ciągle jedna ośka pod mocą ? )
Natomiast o wiele wyżej oceniam układ 4X4 Suzuki SX4 z jego elektroniką i możliwościami regulacji rozdziału mocy ( np czas reakcji czy zupełnie inna płynność działania! !! to je dobre )
Więc może właśnie ten kierowca z SX4 którego mijałeś wiedział na co stać jego auto ????
4X4 w IGNI sprawdza się gdzie indziej......
ruszanie na złej nawierzchni, piach , górki __ małe , śnieg
raaajjj dla IGNI.
Ciężki teren odpada , może widziałeś jak poprowadzone są przewody hamulcowe do tylnych kół :zly: lub gdzie sterczy filtr oleju :skromny:
Zgadzam się że 50 tyś wystarcza tylko na tyle i że 70-80 km/h dla
" spokojnej jazdy " wystarcza ale tyle to można pojechać " spokojnie każdym autem ..... do pierwszego hamowania lub poślizgu
kiedyś dla treningu miałem ......... za mały placyk i za dużo drzew ale doświadczenie było pouczające, sądzę że w razie kłopotów na drodze przy większej prędkości napęd 4X4 w IGNI NIE POMOŻE !!!!!!!
pozdr

_________________
Darek, Ignis 4x4 > S-Cross 1.0 AllGr


Na górę
 Tytuł:
Post: 19-02-2008, 09:39 
Offline

Rejestracja: 19-12-2007, 12:58
Posty: 5
DADO - zgadzam się z Tobą całkowicie :)
W tym przypadku jedyne co mi daje 4x4 w Ignisie to 'normalne' przyśpieszenie. Na zakrętach trzeba zwalniać i oczywiście nie hamować gwałtownie.
Ale ja tak mam - tak jeżdżę - nie tylko Ignisem :)
A i placyk też często odwiedzam i parę razy mi się to przydało.
Dobry napęd na takie warunki to ma Subaru - nawet nie SX4 (którego notabene zapewne kupię bo na Forestera mnie nie stać).
Co do ciężkiego terenu to wiadomo, że Ignis się nie nadaje. Kupiłem go bo często mam pod domem błoto a i jak jadę do rodziców na Mazury to czasami są problemy z dojazdem.

Pozdr
Ern


Na górę
 Tytuł:
Post: 19-02-2008, 09:57 
Offline

Rejestracja: 05-11-2007, 14:00
Posty: 65
Lokalizacja: w-wa
eeechhh Forester :uznanie:

_________________
Darek, Ignis 4x4 > S-Cross 1.0 AllGr


Na górę
 Tytuł:
Post: 21-02-2008, 15:26 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18-12-2006, 10:51
Posty: 57
Lokalizacja: Łódź
Ktoś tu wspominał o Foresterze :?: Niech będzie pochwalony :uznanie:
Ignis jest fajny, ale jego napęd to tylko zabawka i przecenianie jego możliwości szybko może zakończyć się u blacharza.
Jakość wykonania i spasowania elementów też nie poraża. Na codzień jeżdżę też dwu letnią Skodą Fabią i moim zdaniem różnica jakościowa między tymi pojazdami jest kolosalna na korzyść Fabii.


Na górę
 Tytuł:
Post: 21-02-2008, 16:20 
Offline

Rejestracja: 05-11-2007, 14:00
Posty: 65
Lokalizacja: w-wa
Niestety nie bedzie dane Mu sie poprawić :myjezeby:
jak slyszalem juz wyszedl z produkcji :pa:
i jak na model w produkcji od 2003 roku bodajże ma już swoje lata
pomiętam trochę mniejsze Suzuki z lat 90-00 i nigdy jakość wykonania nie była ich mocną stroną-- Nie mylić z Jakością części

ps . ale Fabia nie jest 4x4 i to jest argument nie do obalenia
a ja lubie różne zabawki :wino:

_________________
Darek, Ignis 4x4 > S-Cross 1.0 AllGr


Na górę
 Tytuł:
Post: 30-03-2008, 14:22 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23-09-2006, 22:36
Posty: 142
Lokalizacja: Siedlce
Witam
Poczytałem sobie wasze komentarze i opinie i postanowiłem zamieścić swoją. Wstępnie powiem, że każdy ma inne potrzeby i stąd jednemu przeszkadza to a innemu tamto.
Swoją Ignią przejechałem już prawie 30tyś. Też użytkuję ją razem z żoną, ona nawet częściej. Podsumowanie:
Igniska na trasach nie sprawdza się. Twarde zawieszenie umożliwia w miarę jazdę po autostradzie, ale wystarczy wjechać na mniej używane drogi pomiędzy wioskami żeby stukanie zawieszenia i bujanie autem wyprowadziło z równowagi. Zdecydowany minus, ale czego wymagać od samochodu który ma amortyzatory olejowe?!
Świszczenie anteny i plastików. Tutaj chciałem polemizować, ale uświadomiłem sobie, że ja szanuję samochody (swój czy służbowy) więc rozpędzam się do max 100 czasem 120 na chwilę. A przy 100 nic mi nie świszcze na tyle, żebym miał powód do zdenerwowania. Oczywiście przepływ powietrza daje się we znaki, ale drażni mnie dopiero powyżej 120km/h. Ale jeżeli ktoś chce śmigać ze średnią prędkością 200km/h nie polecam Ignisa ...pomijając, że do tej prędkości się nie rozpędzi ...choć pewnie jakiś amator udowodni kiedyś, że może. Natomiast świst tylnych opon słyszany w pobliżu bagażnika ....szczerze mnie to rozbawiło, bo skąd ma niby dobiegać .....może spod przedniego zderzaka ?!?!?!?! Wystarczy paluszkiem dotknąć blachy w Ignisie żeby się przekonać, dlaczego to auto jest takie tanie. Nawet smyranie chrabąszcza było by słyszalne jakby lazł po nadkolu. Zdecydowany minus dla Ignisa za wyobraźnię projektanta, no ale jeżeli chce się zrobić tanio samochód to każdy pomysł jest dobry.
Stukanie klapy bagażnika i problemy z jej zamykaniem. Nigdy nie miałem tego problemu. Klapa zamyka się bardzo dobrze. A to stukanie ...chłopaki proponuję wyjąć na czas testu tylną półkę z bagażnika, bo to może być wasz problem?! U mnie ona stuka jak cholera i kombinuję mały tuning dotyczący punktów jej mocowań, a jak coś konkretnego wymyślę i sprawdzę w praktyce dam znać.
Krzywa kierownica. Tutaj też mam dylemat, bo co znaczy krzywa?! Miałem wcześniej Polo w którym kółko odbiegało od poziomu o 15 stopni. To było dla mnie krzywe. W Ignisce zauważyłem lekkie odstępstwo od poziomu kółka, ale jak się przyjrzę bardzo dokładnie to je dopiero widzę. A może ktoś za mocno szarżował jeżdżąc po krawężnikach, może warto sprawdzić zawieszenie?!
Spalanie. Średnio oszacowałem je na poziomie 7L/100km cykl mieszany. Na trasie ponieważ nie mam ciężkiej nogi do pedału gazu mam średnio 6-6,5L (wyświetlane na konsoli), ale czasem udaje mi się i mniej osiągnąć. No ale ja jeżdżę max 100km/h, więc z nikim nie będę się kłócił o wartości spalania. Ponadto silnik pracuje ładnie, nie ma problemu z obrotami i płynnością, wystarczy na trasie przy jeździe dynamicznej trzymać obroty na poziomie 3500 i jest super. Technicznie sprawdziłem, że Igniska reaguje bardzo dynamicznie przy rozpędzaniu się w zakresie obrotów 4000-5000, no ale znamionowe obroty dla niej to 4000-4200, więc wcale mnie to nie dziwi.
Spryskiwacze działające razem. Nie zauważyłem takiego problemu. Gdy wystąpi u mnie najpierw sprawdzę czy dźwignia wycieraczek nie ma przetartych styków lub czy nie jest zbyt brudna, bo może to powodować załączanie się obu obiegów. Ewentualnie stawiałbym na zaworki zwrotne (gdzieś na pewno takowe są).
Co do serwisu, obecnie jeździłem na Promienną w Warszawie. Polecam serwis, obsługa super, naprawy super (bo miałem wymianę drzwi po drobnej stłuczce oraz usuwanie wady technicznej alarmu) a do samej kwestii serwisowej w ogóle nie mam zastrzeżeń. Obecnie przesiądę się na serwis w Siedlcach, bo mam bliżej.
Plusy. Auto świetnie radzi sobie w jeździe po błocie, sypkim piasku oraz śniegu. Jak na razie lekko mnie przesunęło na zakręcie w który za szybko wjechałem, ale auto poradziło sobie z tym dylematem i w efekcie pojechałem tam gdzie chciałem. Polecam dla osób które mieszkają w znacznej odległości od głównej drogi typu wieś, oraz dla osób jeżdżących po mieście, bo auto nie jest duże, skrętne i wszędzie się mieści a do tego bariery w postaci dziur czy wysokich krawężników nie są aż taką przeszkodą. Co do wartości spalania w mieście, nie liczcie, że wam spali 7L bo to już była by przesada. Działanie sprzęgła wiskotycznego, nie będę się wypowiadał bo jak dla mnie sprawdza się doskonale i jak na razie nie odczułem niepotrzebnego kręcenia koła przy starcie na śliskiej nawierzchni. Do tego hamowanie bardzo dobre, miałem okazję docisnąć pedał hamulca choć jak na razie tylko żonie odpalił się ABS na konsoli :)
System głośników i radio. To daje do myślenia, ale czego się spodziewać w tej cenie. Przy mrozie rzędu -10* CD zaczyna mieć problem z czytaniem płyt, choć radio działa jak trzeba. Ja akurat głośno radia nie słucham bo od łomotu w pracy mam chęć w ciszy spędzić jazdę powrotną do domu, ale gdybym mógł to oczywiście bym zamontował lepszy system głośników. Nie jest to dla mnie jakaś bardzo ważna sprawa żebym miał system głośnikowy zbliżony poziomem do estradowych kolumn.
Terkoczące elementy. Szyba mi nie terkocze wprawdzie jak ją lekko opuszczę, ale denerwuje mnie układ pasów. Niedawno odkryłem, że chrzęści drążek zapinania pasa przy siedzeniu, odchylając go go tyłu unikam tego problemu, ale w dalszym ciągu pozostaje to dziwne chrobotanie w okolicach całego bębna pasów w kolumnie bocznej. Prawdopodobnie od tego stukania zawieszenia na drogach siedleckich coś z pewnością się albo odkręca albo eksploatuje znacznie szybciej niż powinno.

Auto jest zdecydowanie praktyczne, jeżeli chodzi o kwestię "wsiąść, wyjechać, dojechać i wrócić". Zdecydowanie polecam na plenery na drogi nie asfaltowe, tam sprawdzi się dobrze. Na asfalcie nie należy przesadzać z jazdą dynamiczną po dziurach bo ma się wrażenie, że za chwilę amortyzator przebije maskę samochodu. A jeszcze biorąc pod uwagę "grubość" tych blach to z całą pewnością może ją przebić :). Wybrałem ten samochód specjalnie pod kątem zaśnieżonych dróg i wyjazdów w rodzinne strony ...znaczy na wioskę :). Ale na trasy planuję zakup innego samochodu, Skoda Fabia Combi 1,9TDI. Chyba, że w ciągu roku zmienią się ceny i pojawią inne ciekawe Combi na rynku.
Porównanie Igniski do Pandy jak najbardziej pasuje. Gdyby w reklamie wykorzystali ten argument to z pewnością Igniska podskoczyła by w sprzedaży ...lub Sx4. Należy dokonać wyboru pod kątem oczekiwań. Dotychczas nie spotkałem się z samochodem który miałby wszystko co chciałem ....a jakoś nie mam 500tyś żeby wydać na naprawdę fajne auto :). Dlatego jeśli chodzi o cenę i wyposażenie to uważam, że Igniska bije na głowę rywali. Jestem bardzo zadowolony z samochodu dlatego, że spełniło moje oczekiwania pod kątem praktyczności, a pozostałe mankamenty mogę zignorować. Wbrew logice jest też bardzo pakowne. Nad morze zapakowałem żonę, córkę, wózek małej oraz cztery pokaźne torby. W sumie żona z córką nie zmieściły się już do bagażnika, ale mimo to w kabinie mieliśmy sporo luzu i dużo przestrzeni. Tylko, że po 150 km trasy zaczął mnie już boleć kręgosłup od tych cholernych twardych siedzeń, no ale ......może niedługo będzie Fabia :)


Na górę
 Tytuł:
Post: 31-03-2008, 09:03 
Offline

Rejestracja: 05-11-2007, 14:00
Posty: 65
Lokalizacja: w-wa
masz racje ,
każdy oczekuje czegoś innego od tego samego modelu a i auto nie jest identyczne z z drugim
Ja też ne zwracam uwagi na " małe mankamenty " ale jeżeli wyjeżdzam z salonu i kierownica jest przestawiona o drobne 5-10 stopni to kto tu jeżdził po krawężnikach :zly:
..za krzywo spasowany schowek wezmę się gdy będę się nudził w domu , czyli nie szybko
.. zaworek zwrotny na tylny spryskiwacz ( który u mnie tez podcieka przy włączeniu przedniego ) założę ... gdy będę się ....... w domu
i tak dalej
Na pewno Ignis spełnia moję oczekiwania ( mineło pół roku :pa: )
a w czasie ostatnie krótkiej śnieżycy w w-wie ( przez półgodziny
było jak na syberii ) pod wiadukt nie mogło podjechac kilka aut a Ignisek bez "zająknięcia " i chwili wahania wspiął się na szczyt :uznanie:

PS głośniki są marne i nie chodzi wcale o głośne granie ,
Fabia :?:

_________________
Darek, Ignis 4x4 > S-Cross 1.0 AllGr


Na górę
 Tytuł:
Post: 31-03-2008, 19:25 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23-09-2006, 22:36
Posty: 142
Lokalizacja: Siedlce
Witam
Zaciekawił mnie ten znaczek zapytania przy Fabii :), chyba dlatego, że jest to w tej chwili najciekawszy samochód pod względem wyposażenia oraz ceny w stosunku do innych Combi. Tak samo kiedyś powiedziałem o Suzuki Ignis 4x4 i ...wyjechałem nią z salonu miesiąc później. Oczywiście w doborze Ignis kierowałem się NIE pod kątem combi, ale pod kątem "rozsądny samochód 4x4 do jazdy do pracy i z powrotem" :).
Nie ukrywam, Ignis 4x4 wygrał dlatego, że bardzo często żona zapuszcza się zimą na wyjazdy z pracy na jakieś wioski (które czasem są na mapach Readers Digest), dlatego musiał to być samochód zdecydowanie 4x4.
W drugiej kolejności do pracy nie potrzeba od razu mercedesa, więc po co mi limuzyna paląca około 20L/100km. Tu też Ignis wygrał bo jednak w 7L się mieszczę.
Kolejna ważna dla mnie rzecz to sprawa "czasem wyjechać gdzieś na dłuższy spacerek", więc oczywiście w miarę pakowny bagażnik. Byłem zaskoczony mimo wszystko przestrzenią tego bagażnika, bo bez półki można zdecydowanie sporo upchnąć, a do tego pakuje się bardziej "do przodu" niż "do góry" jak ma to miejsce w Pandzie, a to daje znacznie szersze możliwości rozłożenia bagaży (po drugie nie muszę kombinować specjalnie żeby poskładać wózek córce :) )
Bajer typu "podgrzewane fotele" dopiero odczułem w Ignisce więc teraz dopiero wiem, że to bardzo fajna sprawa ...chyba w maluchu też sobie tak zrobię :). Poza tym kwestia "chwilowej wartości spalania benzyny", elektr. szyby, ustawianie lusterek nie wysuwając łba za szybę (aluzja do Swifta którego otrzymałem jako auto zastępcze na czas wymiany drzwi w Ignisce), funkcja blokowania zamków, klimatyzacja manualna (którą wyżej cenię niż Climatronic), i parę innych rzeczy o których w zasadzie nie myślałem a którym znalazłem stosowne i praktyczne zastosowanie.
No i rzecz którą może zaskoczę wszystkich. Kierowałem się również doborem 4x4 pod kątem "normalnego" umiejscowienia drążka zmiany biegów. Jak zobaczyłem Pandę i wyobraziłem sobie, że w mieście przy częstym zmienianiu tych biegów będę jechał ponad godzinę trzymając rękę przed sobą ....nie ubliżając Pandowcom, ale w pełni wam współczuję. Powiem więcej, jak popatrzyłem na auta klasy średniej 4x4 to odkryłem, że jest znacznie więcej samochodów z umiejscowieniem drążka ...przed niemal oczami. Nigdy tego nie zrozumiem, choć są zwolennicy i takich udziwnień.
Podsumowanie które nasunęła mi żona (czytając moją ostatnią opinię :) ), więc ją zacytuję dosłownie:
"Dla mnie ten samochód jest bardzo wygodny, jeżdżę czasem w obie strony po 200km i nie odczuwam żadnego bólu kręgosłupa. Po drugie bardzo dobrze nim się jeździ po mieście i każdej dziwnej nawierzchni typu błoto czy śnieg. Po trzecie jest bardzo funkcyjne (tu krótki instruktaż dla mnie na temat rozmieszczenia schowków w samochodzie o których nie do końca miałem pojęcie, oraz lusterek i innych (najwyraźniej) potrzebnych rzeczy kobiecie). A po czwarte bardzo mi się podoba I SIę NIE PSUJE.
... i jak tu nie kochać swojej żony .....


Na górę
 Tytuł:
Post: 31-03-2008, 19:46 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03-08-2006, 11:13
Posty: 12406
Lokalizacja: CB - CIN - CT
Suzuki: Vitara 1.6 AllGrip
Fajnie się czyta takie obszerne i autentyczne teksty :ok:


Na górę
 Tytuł:
Post: 01-04-2008, 08:10 
Offline

Rejestracja: 05-11-2007, 14:00
Posty: 65
Lokalizacja: w-wa
Hej
" znaczek " przy Fabi miał oznaczać zaciekawienie ????
Nie śledziłem dokładnie " opcji " Fabi ale dobrze wyposażona :czyta: , jak dla mnie traci moim zdaniem atut ceny.
np Fabia combi 1.6 style ~52 tys a Nissan Note 1.6 acenta ~ 55 tys
chyba wybrałbym Nissana .... gdybym nie wybrał Ignisa
pozdr

_________________
Darek, Ignis 4x4 > S-Cross 1.0 AllGr


Na górę
 Tytuł:
Post: 02-04-2008, 06:12 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06-04-2007, 20:56
Posty: 236
Lokalizacja: NE
Wiecie.
Odnośnie Fabi to ja mam służbówkę i powiem szczerze że niektóre rozwiązania zaskoczyły mnie że w takim pojeździe się znalazły.
NP. tylna wycieraczka włącza się automatycznie kiedy są włączone przednie i włączamy wsteczny bieg,
albo nawiew na nogi pasażerów z tyłu itp.
Inna sprawa że ten samochód ma hamulce tak spieprzone że szkoda gadać.
moja żona kiedy przesiadła się z Igni do fabi stwierdziła że hamulców brak.
No i ignią po miastku się śmiga :P

Pzdr

Atosik

PS
Ale na plus w Fabi jest jakość złożenia pojazdu.
Zrobiłem nią ponad 100kkm i nie ma tam odstających ze szparami "klaksonów" marnego audio itp..... szkoda Igni :placze:

_________________
Mariusz


Na górę
 Tytuł:
Post: 02-04-2008, 14:08 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18-12-2006, 10:51
Posty: 57
Lokalizacja: Łódź
Choć niektórzy uważają fotele Ignisa za zbyt twarde, to dla mnie są wręcz rewelacyjne! Jeździłem już bardzo wieloma samochodami i w każdym po dłuższej jeździe bolał mnie kręgosłup. Ignisem nie raz robiłem trasy grubo ponad 400 km i nigdy nie odczuwałem tej niedogodności. Twardość foteli i ich wyprofilowanie jest dla mnie wręcz idealne. Jak będę zmieniał auto to chyba zabiore te fotele ze sobą :D


Na górę
Post: 07-05-2008, 18:04 
Offline

Rejestracja: 10-12-2007, 18:47
Posty: 5
Lokalizacja: Warszawa
Suzuki: Swift CVT
Miałem i Fabię i Octavię (jedynkę). Teraz jeżdżę Igniskiem 4x4. Refleksja jest jedna odnośnie foteli i wygody jazdy na dłuższych trasach: z Fabii i Octavi wychodziłem połamany po przejechaniu trasy z Warszawy do Zakopanego, albo na odwrót :x , a jakoś w Ignisie nic nie czuję po 5-6 godzinach jazdy. Żadnych bóli karku czy pleców. Jest to kompletnie, mile i pozytywnie zaskajujące w tak małym samochodziku :D .


Na górę
 Tytuł:
Post: 23-09-2008, 16:02 
Offline

Rejestracja: 14-07-2008, 15:30
Posty: 107
Witam,
Jestem posiadaczem pierwszej wersji Ignisa (2002 rok). Wprawdzie zrobiłem nim na razie tylko 13 tys km, ale za to dość intensywnie (2 miesiące) i mam już jako taką opinię na jego temat, którą chciałbym się z wami podzielić.
Choć wiele osób uzna to pewnie za dziwne, kupiłem ten samochód do podróżowania. Generalnie preferuję mniejsze auta, a potrzebowałem czegoś uniwersalnego, samochodu który do sobie radę zarówno w trasie jak i na gorszych drogach gruntowych. Początkowo myślałem o Vitarze, która dawałaby z pewnością większą mobilność w sensie lokalnym. Niestety żeby z niej skorzystać trzeba często przebyć długą trasę i tu opinię wielu użytkowników zniechęciły mnie do tego pomysłu.
Moje spostrzeżenia z użytkowania po krótkce wyglądają tak:

1.Deska rozdzielcza:

Prawdę mówiąc to jedna z najmocniejszych stron tego samochodu, jeszcze nie spotkałem się z deską rozdzielczą, która tak bardzo by mi pasowała, jest zgrabna, estetyczna i niezwykle funkcjonalna. Genialnym rozwiązaniem jest są półki na dole pod kierownicą i schowkiem u pasażera zakończone wgłębieniami na napoje. Przełączniki umieszczone są również dokładnie tam gdzie trzeba. Zupełnie nie rozumiem, że najnowsza wersja (a może tylko luksusowa) miała usunięte wspomniane półki z przełączniki kontroli powietrza zamienione miejscami z radiem z którego przecież kożysta się rzadziej. Duży plus.

2. Siedzenia:

Ogólnie można powiedzieć że wygodne, chociaż siedzenie pasażera mogłoby posiadać tyle samo regulacji co siedzenie kierowcy (może kwestia wersji). Za wadę można uznać krótkość dolnej części fotela, przez co nogi mają trochę mniej oparcia i zanim się przyzwyczaiłem czasem boleśnie to odczuwałem. Siedzenia przednie mogłyby być lepiej wyprofilowane. Z tyłu jest nadspodziewanie dużo miejsca i jeśli siedzą tam osoby średniego wzrostu mogą jechać stosunkowo wygodnie. Oceniam raczej na plus.

3. Ogólna widoczność:

Można ocenić wysoko, siedzimy na podwyższeniu i do przodu nic nam nie zasłania widoczności. Nie co gorzej jest z tyłu, ale mam tu znacznie gorsze wspomnienia z innych aut, więc nie jest źle. Plus.

3. Światła i wycieraczki:

Wrzuciłem do jednego worka, bo zarazem to największe mankamenty samochodu, jak i obie te rzeczy związane są z pewnymi aspektami widoczności.
Jeśli chodzi o światła, to tak jak do długich nie można mieć zastrzeżeń, to jednak mijania pozostawiają wiele do życzenia. Świecą naprawdę słabo i czasem przy umiarkowanym oświetleniu ulicznym często łapię się na tym, iż sprawdzam czy są włączone. Generalnie to najsłabsze światła z jakimi miałem dotąd do czynienia i jazda na nich w nocy wymaga dużej ostrożności.
Wycieraczki to prawdziwe nieszczęście, nie tylko nie kryją nadspodziewanie dużej części szyby, nie tylko pracują za wolno, to jeszcze są wrażliwe na pęd powietrza przy szybszej jeździe. W praktyce wygląda to tak że nawet spoczywając na dole szyby irytująco drgają na wietrze, a kiedy pracują to po przekroczeniu 110 km/h pęd powietrza powoduje że mają problem z przesuwaniem się po szybie i zaczynają przeskakiwać a tym samym zbierają jeszcze mniej wody. Wspomnę jeszcze tylko, że wymijanie tira w deszczu oznacza jazdę na wyobraźnię ;)
Duży minus.

4.Zawieszenie:

Nie znam się na tym. Pasuje mi że jest twarde, samochód dobrze trzyma się drogi a na temat trwałości nic powiedzieć nie mogę, do stukało jak kupowałem samochód. Potwierdzam jednak odczucia tych, którzy pisali że na wertepach ma się wrażenie, że zaraz teleskopy przebiją maskę. Ogólnie plus, z zastrzeżeniem że się nie znam.

5. Bagażnik:

We dwójkę udało nam się zapakować na dwutygodniowy wyjazd bez rozkładania siedzeń, choć jednak miejsca mogłoby być więcej i mam zastrzeżenia do osłony z siatki zamiast normalnej półki. Oba te problemy rozwiązała nowsza wersja samochodu. Neutralnie.

6. Silnik, skrzynia biegów i dynamika jazdy:

Silnik do 4 tys obrotów zachowuje się raczej ślamazarnie, potem im wyżej tym lepiej, ale osobom, które lubią cisze odpowiadać to nie będzie. Generalnie silnik 1.3 84 km wydaje się czasem trochę za słaby a pali wcale nie mało. Zresztą jazda tym samochodem może być w miarę dynamiczna tylko w przypadku gdy jadą nim dwie osoby + ewentualny bagaż, przy czterech pięciu samochód zmienia się w powolnego muła.
Skrzynia biegów pracuje znośnie, choć bez rewelacji. w jeździe znacznie lepiej spisałaby się sześciobiegowa, jeśli bowiem chcemy jadąc 70-80 na godzinę wyprzedzić szybko samochód (konieczne wysokie obroty) to dwójka już się kończy, a trójka bywa jeszcze za słaba, efektem czego manewr rozpoczynamy na dwójce, a w trakcie trzeba zmienić bieg co jest upierdliwe. całość ocenił bym raczej przeciętnie z niewielkim ukierunkowaniem na plus. (silnik 1.5 99 km pewnie załatwia sprawę ocy silnika)

7. Spalanie i zbiornik paliwa:

Samochód jak już wspominałem pali niemało. przy naprawdę spokojnej jeździe w trasie, z włączoną klimatyzacją i dwiema osobami spalił mi około 6.5 l/100 km. Przy normalnej jeździe w trasie spalanie to około 7-7.5 l/100 km. Jazda bardzo dynamiczna lub po autostradzie będzie nas kosztowała już 8-8.5 l/100 km. Jazda po mieście natomiast może skutkować aż 8-9 l/100 km. Moim zdaniem wyniki te przy masie i rozmiarach Ignisa są co najmniej średnie, ze wskazaniem na słabe i napęd na 4 koła tego nie usprawiedliwia. Do tego wszystkiego Suzuki dało tutaj stosunkowo mały (44 l) bak paliwa, a to niestety skutkuje częstymi wizytami na stacjach benzynowych, co w trasie bywa upierdliwe. Ostatnim mankamentem będzie tu wskaźnik paliwa, który nie posiada kontrolki wskazującej rezerwę, a że sam wskaźnik jest dość niedokładny, trudno pod koniec ocenić ile jeszcze paliwa zostało. A z życzeń, to nie zaszkodziłby komputerowy pomiar zużycia paliwa, ale zdaje się, że wyposażono w niego nowszą wersję. Ocena raczej na minus.

8. Jazda w trasie:

W trasie samochód sprawuje się nadspodziewanie dobrze, stabilna jazda po nawet nienajwspanialszej nawierzchni z prędkościami 140-150 km/h to żaden problem, na zakrętach trzyma się dobrze o ile nie przeholujemy, ale to w każdym samochodzie. Trochę czasu mija zanim człowiek się przyzwyczai do przechyłów na boki, ale teraz już nawet ich nie zauważam. Jedyne na co tak naprawdę bywa problemem, to zwiększona wrażliwość na silny wiatr boczny. Kiedy mamy z nim do czynienia, nawet przy prędkości 110-120 może nas trochę rzucać, ale to wymaga naprawdę silnych podmuchów i efekt pojawia się rzadko. Duży plus.

9. Jazda po mieście:

Tu Ignis spisuje się poprostu rewelacyjnie, jest wystarczająco zrywny, zwrotny, a niewielkie rozmiary naprawdę ułatwiają życie. Nie trzeba także tak bardzo przejmować się dziurami. Jedynie pali w mieście jakoś niesympatycznie... Ogólnie duży plus.

10. Jazda po drogach gruntowych i bezdrożach:

Cóż, terenówka to to nie jest, ale wyższe i twardsze zawieszenie oraz napęd na 4 koła robią swoje. Nawet nienajlepsze drogi gruntowe można pokonywać w miarę bezstresowo. Zdarzyło mi się raz zakopać w gliniastym błocie ma zamokłej drodze którą jeździły traktory w czasie jazdy pod górkę, ale wyjechałem o własnych siłach. Można mieć trochę zastrzeżeń do braku osłony silnika, bo choć miska olejowe jest wysoko i wystaje niewiele, to kiedy jechałem kamienistą, górską drogą w Bośni i rykoszety kamieni waliły o całe podwozie, to nie było mi zbyt przyjemnie. Oceniam na plus, nie spodziewałem się tu cudów.

11. Napęd na 4 koła:

Cóż, znacznie bardziej wolałbym stały. Obecne rozwiązanie owszem przydaje się przy podjeżdżaniu pod oblodzoną górkę, albo przy wykopywaniu się z błota, ale ze względu na opóźnienie działania na zwiększenie bezpieczeństwa jazdy po drodze raczej nie wpływa. Mały plus, bo i tak dobrze, że w ogóle jest.

12. Chłodzenie:

W klimacie Bałkanów klimatyzacja ledwo zipie, a i chłodnica potrafi nie wyrabiać. W czasie dwóch dni jeżdżenia po Albanii aż dwa razy temperatura zaczęła mi rosnąć. Fakt, że warunki były ekstremalne, w obu przypadkach samochód uprzednio stał w 35 stopniowym upale po parę godzin, a następnie przy włączonej klimatyzacji na ful ciąłem go na wysokich obrotach pod górę. W obu przypadkach wystarczyło także uspokoić jazdę i wyłączyć klimatyzację, jednak dotarłem tu do jego granic wytrzymałości. Raczej na plus, w naszym klimacie nic mu nie grozi.

13. Części:

Masakra, okazało się że wersja produkowana w Japonii ma części średnio dwa razy droższe, niż ta produkowana na Węgrzech!!! Do tego prawie na bank nie ma ich w Polsce i trzeba je sprowadzać, a o zamiennikach w wielu przypadkach nawet nie ma co marzyć. Boleśnie już się o tym przekonałem. Duży minus dla mojej wersji.

Z tego rozbicia na atomy można wywnioskować na pierwszy rzut oka, że samochód ma wiele wad, nie jest to jednak do końca prawdą. Praktycznie wszystkie bowiem jego mankamenty to mniejsze bądź większe drobiazgi, Wśród zalet za to mamy wiele spraw o znaczeniu kluczowym.
Niedawno wróciłem z liczącej ponad 6 tys km podróży przez Bałkany, w czasie której eksploatowałem Ignisa na maksimum i z wyjątkiem tego, że dwa razy nieco skoczyła mu temperatura, spisywał się znakomicie.
Jaki powinien być Ignis 3 jeśłi kiedykolwiek będzie? Cóż, powinien mieć stały napęd na 4 koła, porządny silnik diesla (130 km 1.9 tdi potrafiło rozbujać znacznie większą Skodę Octawię do prędkości 100/h w 10 sek. a w dodatku spalał w trasie 5.5 l), powinien mieć poprawione światła i wycieraczki, a jakby ktoś w suzuki oszalał i wpakował tu (bez pogorszenia właściwości jezdnych w trasie) szersze opony i reduktor, to ja też bym oszalał ;).

Tyle wstępnych obserwacji, napiszę więcej, jak się czegoś jeszcze dopatrzę.


Na górę
 Tytuł:
Post: 23-09-2008, 16:21 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03-08-2006, 11:13
Posty: 12406
Lokalizacja: CB - CIN - CT
Suzuki: Vitara 1.6 AllGrip
Po pierwsze, to szacunek za tak obszerny opis i podzielenie się spostrzeżeniami :ok: :)

bladyrunner pisze:
2. Siedzenia
Ogólnie można powiedzieć że wygodne, chociaż siedzenie pasażera mogłoby posiadać tyle samo regulacji co siedzenie kierowcy (może kwestia wersji).

Raczej tak to już jest. Nawet w najnowszych modelach (także innych marek) siedzenie pasażera ma mniejszy zakres regulacji.

Cytuj:
3. Światła i wycieraczki:
(...) Jeśli chodzi o światła, to tak jak do długich nie można mieć zastrzeżeń, to jednak mijania pozostawiają wiele do życzenia. Świecą naprawdę słabo i czasem przy umiarkowanym oświetleniu ulicznym często łapię się na tym, iż sprawdzam czy są włączone. Generalnie to najsłabsze światła z jakimi miałem dotąd do czynienia i jazda na nich w nocy wymaga dużej ostrożności.

Polecam wymianę żarówek na lepsze. Miałem podobne zastrzeżenia do fabrycznych żarówek w Baleno. Po zmianie na Vision Plus - duuży plus.

Cytuj:
Wycieraczki to prawdziwe nieszczęście, nie tylko nie kryją nadspodziewanie dużej części szyby, nie tylko pracują za wolno, to jeszcze są wrażliwe na pęd powietrza przy szybszej jeździe.

Spróbuj zastosować nieco większy rozmiar i może zmienić pióra. Fabrycznych pewnie już dawno nie masz.


Cytuj:
6. Silnik
jeśli bowiem chcemy jadąc 70-80 na godzinę wyprzedzić szybko samochód (konieczne wysokie obroty) to dwójka już się kończy, a trójka bywa jeszcze za słaba,

Przy tej prędkości jak najbardziej trójka, chyba że masz mocno obciążony samochód.

Cytuj:
7. Spalanie i zbiornik paliwa:
Samochód jak już wspominałem pali niemało. przy naprawdę spokojnej jeździe w trasie, z włączoną klimatyzacją i dwiema osobami spalił mi około 6.5 l/100 km.

To zaskakująco dużo jak na 1.3. Taki wynik w trasie z 2 osobami mam w SX4 4x4. Dziwne :roll:


Na górę
 Tytuł:
Post: 24-09-2008, 12:16 
Offline

Rejestracja: 14-07-2008, 15:30
Posty: 107
Cytuj:
Polecam wymianę żarówek na lepsze. Miałem podobne zastrzeżenia do fabrycznych żarówek w Baleno. Po zmianie na Vision Plus - duuży plus.


Z rady na pewno skorzystam.

Cytuj:
Spróbuj zastosować nieco większy rozmiar i może zmienić pióra. Fabrycznych pewnie już dawno nie masz.


Pióra istotnie wymienię, ale przed większym rozmiarem mam pewne wątpliwości, bo większe wycieraczki mogłyby wykazywać jeszcze większą czułość na pęd powietrza, a to jest dla mnie znacznie większy problem niż powierzchnia czyszczonej szyby.

Cytuj:
Przy tej prędkości jak najbardziej trójka, chyba że masz mocno obciążony samochód.


Może to kwestia owych 9 KM mniej w starszej wersji, ale trzeci bieg w tych prędkościach bywa czasem za słaby do szybkiego wyprzedzenia, a na lekkim nawet wzniesieniu to już bankowo.

Cytuj:
To zaskakująco dużo jak na 1.3. Taki wynik w trasie z 2 osobami mam w SX4 4x4. Dziwne :roll:


Też uważam, że to dużo, zwłaszcza że przy "normalnej" jeździe w trasie, kiedy jadę z prędkościami 110-120 km/h i wyprzedzam "zawalidrogi", nigdy nie schodzę poniżej 7 l/100 km. Tak to podobno zresztą jest z tymi małolitrażowymi konstrukcjami, że mało palą tylko na niskich obrotach :(


Na górę
 Tytuł:
Post: 03-10-2008, 18:08 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23-09-2006, 22:36
Posty: 142
Lokalizacja: Siedlce
Przegląd przy 30kkm. Przede wszystkim zacznę od problemu drgania kierownicy przy powyżej 80/h oraz odlatywaniu tyłu na wybojach drogowych. Okazało się, że mam krzywe felgi co jest powodem wszelkich niedogodności na drodze. Mogę jedynie powiedzieć ...cholerne polskie drogi.

Standardowo wymiana: filtr oleju, płyn hamulcowy, olej 5W-40, uszczelka pod filtr oleju. Niestandardowo była wymiana filtru powietrza ze względu na jego już "podejrzany" stan. Innych problemów nie stwierdzono.
Pomiary amorów przód: 70% i 68%, tył 64% i 68% (podobno wymienia się je gdy mają poniżej 50%), geometria przód -1, tył 0. Koszt całkowity 600PLN.
Martwi mnie tylko fakt wymiany tych felg, poza tym spoko.


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 29 ]  Przejdź na stronę 1 2 Następna

Strefa czasowa UTC+01:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl
[ GZIP: On ]