Dzień dobry, razem z małżonką zdecydowaliśmy się na Vitarę 2WD premium z dodatkami. Zamieszczę kilkanaście zdań z moich poszukiwań i wniosków dlaczego właśnie Vitara. Jako posiadacz 2 kompaktów marki opel (g i h), wraz z upływem lat jednoznacznie zacząłem odczuwać coraz większy dyskomfort podczas wsiadania i wysiadania (wiek własny plus 190 cm wzrostu i 105 kg wagi), przysłowiowe składanie się jak scyzoryk nie służy moim kręgom szyjnym. Tak więc kolejny samochód to musiało być coś wyższego, miałem możliwość kilkukrotnie prowadzić ASXa (samochód kuzynki) i w pierwszym momencie nawet nie myślałem o rozpracowywaniu segmentu crossoverów bo ASX spełniał by moje oczekiwania, czyli 95% to aglomeracja Śląska (dojazdy do pracy) plus wyjazdy nad morze i w góry. Jednak stwierdziłem, że mam na Śląsku pod nosem wszystkie salony w zasięgu ręki i powinienem chociaż przejechać się konkurencją. Tak więc osobiście dokładnie przeanalizowałem samochody pod kątem moich potrzeb, były to Pegeuot 2008, Nissan Juke i Qashqai, Jeep Renegade, Mazda CX-3, Opel Mokka, C4 Cactus, Kia Soul i Sportage, Dacia Duster, Renault Captur, ASX, Yeti, SX4 S-Cross. We wszystkich osobiście spędziłem trochę czasu by odpowiedzieć sobie na proste pytanie czy będzie mi się wygodnie siedziało, oczywiście odbyłem także jazdę testową każdym z tych modeli. Założenia, które się docelowo wyklarowały, auto na 10 lat, w środku musi być wielkości nowoczesnego kompaktu , czyli przynajmniej taka Astra H jaką posiadam, do tego silnik wolnossący i oczywiście auto musi nam się podobać i realny koszt użytkowania (w założeniu) nie powinien odbiegać od obecnie używanych aut, pod bagażnikiem musi być koło a nie zestaw naprawczy. Wnioski w uproszczeniu: we wszystkich autach siedziałem w zimowej kurtce (grudzień, styczeń i luty). Pegeuot 2008, Nissan Juke, Mazda CX-3, Opel Mokka, C4 Cactus, Renault Captur – tutaj czuć zdecydowanie segment B, auta ciasne (Juke i CX-3 to koszmar) z przodu przy mojej posturze (w lecie może by i uszło poza CX-3 i Jukiem, w dodatku CX-3 ma wysokość auta kombi a nie Crosovera – totalna porażka przy wsiadaniu), czyli wszystkie są mniejsze niż Astra H. Tak więc odpadają Nissan Qashqai – fajne wnętrze, przestronne i wygodne jednak brak silników wolnossacych Yeti – podobnie jak Qashqai, dodatkowo zupełnie mi się nie podoba linia nadwozia SX4 S-Cross – aktualnie brak silnika, który by mnie satysfakcjonował, wielkość i wykończenie jak dla mnie dobre, nie mniej jednak jak w salonie stał SX4 obok Vitary to zdecydowanie ładniejsza Vitara (oczywiście dla mnie) . Dacia Duster – wnętrze toporne, z zewnątrz nie przypadł mi do gustu, siedzi się bardzo nisko (dla mnie siedzenia są niewygodne), jak w kompakcie. Nie tego szukam Jeep Renegade – przestronny i dobrze wykończony jednak żona zdecydowanie nie akceptuje tej linii nadwozia. Kia Soul – analogia do Renegate, żonie się nie podoba, jednak ten samochód w środku to dla mnie perełka w tej klasie, sporo miejsca i wykończenie jak w klasie premium. Fiat 500X – z przodu fajny ale siedzi się stosunkowo nisko, bo miejsca nad głową nie za dużo, wykończenie dobre, tapicerka z modelu pop star nie przypadła mi do gustu dopiero w droższych wersjach jest bardzo przyjemna. Tylna kanapa to już był dla mnie żart, ledwo się tam usadziłem ale nie było mowy nawet o prostowaniu szyi!!! Totalna porażka, jednak ten samochód definitywnie odpadł przez bagażnik, a właściwie jego namiastkę – 240 litrów z kołem dojazdowym jest widokiem odstraszającym. Fiat 500L Trekking – specyficzny kształt, mnie się podoba, w środku jest to największe auto z wszystkich oglądanych, wykończenie bardzo przyzwoite, w pewnym momencie był to nawet faworyt, jednak 2 jazdy wolnossącym 1.4 napędzającym auto 1400 kg plus 200 kg w postaci pracownika salonu i mnie wyleczyło mnie z tego auta – tutaj już był po prostu dramat jeżeli chodzi o elastyczność silnika, jednostka praktycznie non stop musi być wysilona by auto jakoś jechało, w tym samochodzie spalanie musi być naprawdę spore. Sportage – dużo miejsca z przodu i z tyłu plus bagażnik – tutaj widać że to auto większe – silnik 1.6 GDI stara sprawdzona paliwożerna konstrukcja. Najgorsze, że tak naprawdę ten samochód wszedł w sferę zainteresowań, gdyż niesamowicie spodobała mi się odmiana GT-Line, gdzie są tylko silniki turbo i cenowo to minimum 30 tysiaków więcej niż planowaliśmy wydać. Tak więc zdrowy rozsądek podpowiedział by sobie odpuścić. Do końca wybieraliśmy pomiędzy Vitarą i ASX. ASX – znam go od 5 lat (tyle jest użytkowany przez kuzynkę) i dosłownie ZERO problemów, przestronność na odpowiednim poziomie, tylko było małe ale – średnio mi się to auto podoba wizualnie (od momentu wprowadzenia Vitary), jednak do końca był w strefie zainteresowania. Przegrał tak naprawdę w pewności prowadzenia się, wyraźnie mocniejsze przechyły podczas szybkiej zmiany kierunku jazdy. Vitara – przestronność na dobrym poziomie zarówno z przodu jak i tyłu, siadając sam za sobą miałem na styk miejsca na nogi i minimalnie nad głową. Siedzi się z przodu wysoko, co mi bardzo odpowiada, siedzenia wygodne choć jak by było możliwość dokupienia regulacji lędźwiowej to bym to zrobił. Wykończenie jak dla mnie przyzwoite, oczywiście przy takim SOULu to przepaść jednak po prostu przypadło mi do gustu (na co dzień nie macam plastików, ważne jest by nie trzeszczały podczas jazdy). Podoba mi się także sama linia nowej Vitary, gdyż konserwatywna linia jaką prezentuje nawiązuje do Range Rovera, który dla mnie był zawsze kwintesencją pięknego SUVa. Vitara w zestawieniu z konkurencją nie prezentuje się jakoś wybitnie, nie mniej, mnie osobiście BARDZO spodobał się fakt, że nie ma tu żadnych bzdurnych asystentów jazdy, automatycznych świateł, wycieraczek i wielu innych elektronicznych bajerów, które wciskają nam producenci. Odnalazłem w Vitarze (w wyobrażeniach) taką podniesioną Astrę H (sprawdzony i niezawodny samochód) o idealnie pasującej mi stylistyce i rozwiązaniach technologicznych. Jedyny minus to brak skrzyni sześciobiegowej, jednak nie będzie to aż tak odczuwalne na co dzień, gdyż na drogowej trasie średnicowej gdzie spędzam najwięcej czasu nie przekraczam 120 km/h. Tak naprawdę nie planowałem zakupu auta tak szybko, tylko w przyszłym roku, jednak gdy dowiedziałem się w rozmowie w salonie że, silnik 1.6 od przyszłego roku zostaje wycofany i zastąpiony 3-cylindrową kosiarką plus dodatkowo od 2018 wszystkie nowe benzynowe silniki mają mieć filtry GPF (odpowiednik DPFa z diesla) to stwierdziłem, że nie będę czekał na wejście w życie tych bzdurnych euro przepisów. Żonę przekonałem i decyzję podjęliśmy. Pozdrawiam wszystkich użytkowników forum, gdyż Wasze opinie o tym samochodzie tylko upewniły mnie w wyborze. Mam nadzieję, że auto spełni oczekiwania moje i mojej rodziny, jeżeli nie to także podzielę się uwagami krytycznymi. Aktualnie czekam spokojnie na termin odbioru. Przepraszam za tak długi wywód, mam nadzieję, że wystarczyło Państwu samozaparcia by doczytać do końca.
_________________ Vitara 1.6 2WD MT Premium
|