Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Witam

Dokupiłem używane felgi aluminiowe (czekam na przesyłkę) i tu mam pytanie:
Czy te śruby które teraz mam przy felgach stalowych będą pasować do oryginalnych felg aluminiowych? przy poprzednim aucie do alusów miałem dłuższe śruby.

Zazwyczaj kupuje się drugi komplet śrub trochę różniących się nie tylko długością ale kształtem podtoczenia lub z specjalną podkładką aby dobrze zamocować felgę i jej nie zniszczyć

darkojak, w każdym temacie może się każdy wypowiadać. Nie musisz zakładać osobnego dla każdego

Takie kombinacje z podkładkami to rzeźba, prawie taka sama jak "pływające śruby". Ja osobiście bym na czymś takim na ulicę nie wyjechał. Tym bardziej, że koszt kompletu właściwych, dopasowanych śrub jest znikomy w porównaniu z bezpieczeństwem jakie zapewniają. Może mam lekkiego świra (no dobra, nie takiego lekkiego ;-)) na punkcie takich rzeczy. To samo dotyczy używek, używaną to ja mogę kupić klamkę drzwi ale oponę już kupuję nową, ot taka moja filozofia, ale się sprawdza.

do autora wątku:
Wszystko zależy od tego co to za felgi. Nie idzie tu tylko o długość ale też o powierzchnię przylegania śruby do felgi, są stożkowe i sferyczne (kuliste). zarówno jedną jak i drugą koło przykręcisz ale może się poluźnić i zapewne też uszkodzi się felga. Ja na przykład mam te same śruby i w Sedici i w 500-tce i miałem w Clio. Najlepiej podjedź z felgą do porządnego oponiarza i się zwyczajnie zapytaj. Często u nich można od razu zanabyć stosowne śruby.

Oj coś źle mnie zrozumiałeś. To są specjalne śruby z zintegrowanymi podkładkami. Nie jest to rzeźba. Widocznie nie miałeś z czymś takim do czynienia. Podkładka jest donitowana do śruby i w końcowej fazie dokręcania śruba obraca na styku z podkładką nie niszcząc felgi. Taka śruba jest droższa.

Odwrocmy sytuacje, mialem w swoim SX4 oryginalne felgi aluminiowe i przykrecalem kola zimowe na felgach stalowych tymi samymi srubami.
Nie przypuszczam, aby Suzuki wypuszczalo z tasmy swoje SXy na kolach stalowych z innymi srubami.
Oryginalna sruba (Suzuki HU) ma wymiar M12 x 1,5, przy czym dlugosci samego gwintu nigdy nie mierzylem, ale z tego zo pamietam nie byl dluzszy niz ok. 22 mm.
Kolo jest prawidlowo przykrecone przy minimum 6,5 - 7 zwojach gwintu.

Dostaniesz nowe (oryginalne) alusy, to wykrec jedna srube z kola, wstaw ja w gniazdo sruby w feldze aluminiowej i zobaczysz ile gwintu pozostaje do przykrecenia kola.
(6,5 - 7) zwojow x 1,5 mm = ok. 11 mm i tyle powinienes miec do dyspozycji aby bezpiecznie jezdzic.
I jeszcze jedno, oryginalne felgi Suzuki maja gniazdo stozkowe 60°, felgi innych producentow moga sie roznic i beda wymagaly innych srub.

A tak w ogole, to temat nalezy do zupelnie innego dzialu tego Forum...

jeżeli alusy masz orginalne to śrubu pasuja od felg stalowych, Ja mam oba rodzaje felg oczywiście orginalnych i sruby są te same. Pozdrawiam.

_________________
Tomasz

No to sorki! bo faktycznie nie zrozumiałem dokładnie. Myślałem, że pisałeś o jakimś wynalazku typu: jedna śruba i podkładki wymienne w zależności od tego jakie są potrzebne, sfera czy stożek... Te o których piszesz widziałem ale one niczym się nie różnią od "normalnych" śrub, tzn. tak czy inaczej muszą być odpowiednie do konkretnej felgi. Jest tyle różnych wynalazków, że pomyślałem, ze pojawiły się jakieś cuda uniwersalne.

Miałem zadać dokładnie takie samo pytanie jak autor wątku, bo kupiłem na allegro używane alufelgi (oryginalne Suzuki, wersja przedliftowa), oponiarz wkręcił je tymi samymi śrubami którymi były trzymane stalówki i dopiero sąsiad mi powiedział że stalowe i aluminiowe felgi mają inny profil śruby.

Czyli oponiarz dobrze zrobił i nie muszę kupować osobnych śrub do alusów?

A gdybym chciał (te od stalówek są już dość brzydkie) to jakich śrub szukać do tych alufelg?

Nie pisales kiedys ze masz Japonczyka? Tak sobie jakos przypominam...

Do Japonczyka nie dopasujesz zadnych srub, bo kola w GY mocowane sa nakretkami. Inny niz w EY jest rowniez skok gwintu.

Potrzebowalbys wiec moim zdaniem nakretek stozkowych 60° z gwintem M12 x 1,25, z nabyciem ktorych nie powinno byc najmniejszych problemow,
z tym ze takich rzeczy nie kupuje sie na "allegro".

A tak swoja droga...

...nadal nikogo nie interesuje ze temat nie nalezy do tego dzialu.

SX4ever: tak, mam japończyka. Dzięki!

Rozumiem że powinienem takie nakrętki kupić w ASO albo, jeśli nie oryginalne Suzuki, to od jakiegoś sprawdzonego dostawcy części typu Intercars?

Chodzi tylko o to, aby nie kupowac "badziewia" niewiadomego pochodzenia, wytoczonego byc moze w jakims "NoName" warsztacie ze stali zbrojeniowej...
Te drobiazgi maja niestety bezposredni wplyw na bezpieczenstwo jazdy, wiec dla kilku PLN
akurat tutaj nie nalezy moim zdaniem oszczedzac.