Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Witam, jaki powinien być poziom oleju na bagnecie, chodzi mi o minimum, sprawdzałem i mam na bagnecie dwie dziurki, olej jest dokładnie pod pierwszą dziurką patrząc od dołu bagnetu ku górze do plastykowej rączki ?

pozdrawiam

te dwie dziurki okreslaja poziom oleju według ASO powinien byc na około 3/4 liczac od dolnego otworu

zawsze jest oznaczony na szabelce min i max, tylko nie zawsze pisze czasem są wycięcia czasem jakieś kreski czy dziurki przeważnie jadna od drugiej jakieś 2 może 3 cm wzkazuje: góra to max oleju , jeżeli dół to min !!! raczej powinno unikać się max i min tylko około środka, czy jak kolega pisze troszkę wyżej połowy.

...a takich to chyba nawet w szkole podstawowej... i każdej następnej, jeśli sie ją posiada

Nie masz ochoty pomagać - to nie pomagaj ale nie naśmiewaj sie z człowieka, bo teraz chyba i Tobie przyjemnie nie jest w myśl zasady: kto jest bez winy, niech pierwszy podniesie kamień!

Dobrze, że są ludzie, którzy mając wątpliwość pytają, zamiast udawać uczonych w sztuce tajemnej... i nawet nie można doszukać się bezpodstawności tego pytania, albowiem są samochody /co prawda z baaardzo górnej półki/, gdzie nawet bardzo chcąc poziomu oleju się nie zmierzy

a są i takie w których producent zaleca kontrole oleju co każde tankowanie, np Alfa Romeo 159 Brera, gdzie silnik jest tzw. "luzno spasowany" więc warto wiedziec jak go sprawdzić i jaki ma być poziom

Pytam się, bo nie znam takiego wskazania oleju na bagnecie, GW II, ma długi w porównaniu z VAG - iem w seacie toledo II miał bardzo krótki i tam było takie przetłoczenie, a tu dwie dzury , i dlatego te wąty.

Bo niestety producenci aut nie wpadli jeszcze na to, że nic nie stoi na przeszkodzie, by zunifikować budowę bagnetów do pomiaru ilości oleju w skrzyni korbowej a przynajmniej ich części "roboczej"... otwory to całkiem dobry patent, bo są przynajmniej wyraźnie widoczne

Zwrot "sztuka tajemna" czy też "uczony w sztuce tajemnej" jest zwrotem z kategorii "wesołej zabawy słowem" i ni mniej ni więcej określa coś, co jest powszechnie znane a niektórzy sie i tak na tym doktoryzują nie zwracając uwagi na niuanse - jak w tym wypadku zaskakujące pytającego otwory w bagnecie... piszę o tym, bo skoro podstawy języka ojczystego są Ci obce to pewnie i tego nie wiesz

Na wszelki wypadek dodaję także pismo obrazkowe, co by łatwiej było:



I tym optymistycznym akcentem kończę tę interesującą wymianę zdań...

he he, a tak poza tym to wszyscy w domu ....?
a i sam nie zrozumiałeś co pisałem, bo pisząc "uczonego w sztuce tajemnej" to nie pytałem co to znaczy, tylko chodziło mi o to że ową sztuką nie jest to jak sprawdza się poziom oleju poprzez szabelkę.
a to pismo co dodajesz to szkoda , ze skopiowane z internetu , pewnie tak jak i te twoje wywody....