W moim SS mam podobny problem. Dla mnie, jest to pierwszy symptom zapchanego katalizatora. W takiej sytuacji, staram się wybrać na autostradę i "przegonić" wydech, przez minimum 30min ze stałą prędkością 140km/h. Mam spokój, do momentu aż znowu się zapomnę i zacznę jeździć zbyt delikatnie. Jeżeli tego nie zrobię, problem będzie się nasilać aż w końcu zapali się kontrolka Check Engine (błąd P0420 - zbyt niska wydajność katalizatora). Alternatywą jest również agresywniejsze traktowanie silnika, wkręcanie go powyżej 3000obr/min. Nie jest to może zbyt ekonomiczne rozwiązanie, ale w moim przypadku wydaje się być skuteczne.
Problemy i grymaszenie przy odpaleniu mojego Swifta zaczęły się przy przebiegu około 25tyś. Jest on użytkowany okazjonalnie i służy jako "zabawka" a nie auto do jazdy na co dzień. Aktualny przebieg to delikatnie ponad 40tys. Nie za bardzo chce mi się wierzyć, że przy tak niewielkim przebiegu mogło by coś ulec zwykłemu zużyciu. Problem ten pojawia się w wielu silnikach M16A, więc coś jest na rzeczy.
Ja również, zastanawiałem się nad wpływem zastosowanych świec irydowych. Być może, mają one wpływ na niedostatecznie dogrzanie motoru na krótkich dystansach
W przeszłości podczas normalnej i ekonomicznej jazdy silnik pracował w przedziale pomiędzy 1800-2500obr/min. Aktualnie staram się nie schodzić poniżej 2000 i zmieniać biegi powyżej 3000 a maksymalnie 3500. Oczywiście podczas spokojnej jazdy. Jednak sporadyczne przedmuchanie do "odcinki" nie zaszkodzi.
Zima i warunki panujące na drogach, nie pomagają jeździć w taki sposób (problemy z trakcja). Jednak w okresie chłodu, zauważyłem wyższe prawdopodobieństwo wystąpienia problemu z katalizatorem. Szczególnie kiedy użytkownik pokonuje autem małe odległości. Silnik nie jest w stanie się odpowiednio rozgrzać i spaliny o nie odpowiedniej temperaturze zapychają zbyt delikatny katalizator.
Wiem że to dziwne, aby takie problemy występowały aucie z silnikiem benzynowym. Rozumiem zaistniałą sytuacje, kiedy auto wyposażone jest w silnik Diesla z DPF.
Być może jestem w błędzie

Może moje zabiegi nie maja większego sensu

Co o tym sadzicie

Jedno jest pewne, po zmianie charakteru jazdy problem przestał być zauważalny.