Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Jestem nowicjuszem w prowadzeniu vitarki w terenie i ucieszyłbym się gdyby ktoś poradzł jakich przełożeń (biegów) uzywać w terenie suchym, lekko gliniastym itp. myslę że nie tylko ja natym skorzystam. Zawsze lepiej wiedzieć więcej, potem bulić za naprawy. neofita.

_________________
fotograf

W internecie jest o tym dużo
http://www.landrover.pl/porady-land-rover/porady---jazda-w-terenie/
http://www.technikajazdy.info/nauka-jazdy/off-road/[/url]
http://forumsamochodowe.com/jazda-w-terenie-vt1634.htm
Jeżeli jest lekko to wystarczy 4H, jak ciężej to 4L które można zapiąć od razu zamiast 4H. Do reszty trzeba dojść samemu, znaczy się ćwiczyć

Ja wczorajszą niedzielę spędziłem w lesie. Jeździło się świetnie- błotko, zbutwiałe liście itp. Podstawą jest aby ocenić szanse i możliwości. Mój pierwszy wyjazd i brak doświadczenia kosztował mnie urwaną poduszką skrzyni oraz zawieszeniem auta w torfowisku. (koszt- 400 poducha plus montaż)

Podstawa to opony, technika a dopiero podpałka. Jak wjeżdżam do lasu to od razu na 4H, jak widzę, że będzie małe topienie to 4L.

Właśnie. Ja właśnie szukam i tak mnie nęcą Silverstony MT117 EX 215/65/16. Bo cenowo niewiele droższe od nalewek, a mają służyć jedynie na wjazdy terenowe(mam już 3 komplety felg). A że są wysokie to mi lekko podniosą samochód. Przed niespodziankami od spodu zabezpieczyłem się osłonami.
Salmo45 GV to świetny samochód dla fotografa! Pozdrawiam kolegę po fachu.

troche mnie zaskakuje jak ktoś pisze że kupił vitare i nie wie jak się tym jeżdzi.
może żle piszę ale ja zanim oglądnąłem pierwszą gv przed kupnem to czytałem o nich prawie rok. no chyba że kupiłeś z pewnego żródła to napewno warto, a poczytać można póżniej.
poszukaj sobie jeszcze na drugim forum- Suzuki Klub Polska - tam dużo też się dowiesz myślę że wystarczy.

http://suzuki.a-ng.eu/forum/index.php

Z jazdą samochodem terenowym jest jak z kobietą, niby wszystkie takie same a każda lubi co innego.

Niestety- roczne, dwu czy trzy letnie czytanie na temat samochodu nie zastąpi kilku porządnych treningów. Ja na wyprawówkę jeżdżę ze szwagrem czymś takim :
https://picasaweb.google.com/1021319310 ... 9134936642 i bez wyciągarki nie raz byłoby licho

Prawda jest taka, wyjazd seryjną Vitarką do lasu (na np. zarośnięte torfowiska, głębsze błoto) musi skończyć się tylko topieniem , nawet jeśli ma się tam jakieś doświadczenie.
Ja swoją Suzuki używam na wyjazdy eksploracyjne. W tej kategorii sprawdza się na 5. Niestety nic więcej bez ,,zmotania" z niej nie wyciśniesz.

Jeśli interesuje Cię coś więcej niż ,, touristic" to zapraszam na http://www.forum4x4.pl/

do tej pory sobie pojeździłem, i trochę złapałem o co chodzi. Zmotek robił nie będę bo fizycznie nie dam rady jeździć (zwyrodnienie kręgosłupa 90% długości), ale to co mam mi wystarcza offroadować nie zamierzam. Chciałem wiedzieć po prostu jak sobie radzić. Teksty typu "ja rok czytałem" mnie śmieszą bo spotykałem się z ludźmi którzy o sprzęcie foto czytali, instrukcje na pamięć znali a w terenie lipa. Bez praktyki i bez praktycznych odpowiedzi człowiek sobie poradzi tylko koszty mogą być większe (a słuchając "fachowców" na niektórych forach) to całkiem duże

_________________
fotograf

akurat na foto też sie znam . ale napewno nie poszedłbym i nie kupiłbym terenówki nie wiedząc do czego ona jest i jak się nią jeżdzi.