Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Witam.
Od dwóch tygodni jestem posiadaczką Suzuki ze stałym napędem. Nigdy wcześniej nie jeździłam takim autem i mam pytanie odnośnie tego napędu. Otóż przy skręcaniu na śniegu jak również na śliskiej nawierzchni bardzo zarzuca mi tyłem. Nawet jadąc na prostej, śliskiej drodze to bardzo nim buja. Myślałam że auto z napędem na 4 koła nie będzie sprawiało takich kłopotów. Oddałam go do mechanika i powiedział że coś jest niby nie tak, gdyż tył jest o wiele silniejszy niż przód, który jakby się załączał z opóźnieniem. Jednak on nie może stwierdzić co jest nie tak. Bardzo bym prosiła o przybliżenie zasady działania takiego napędu. Czy faktycznie może z nim być coś nie tak?
Proszę o pomoc.

Witamy
Dzieje się tak właśnie dlatego, że masz stały napęd. Dyferencjał międzyosiowy nie jest blokowany i cała "moc" idzie na koła w poślizgu. Faktycznie więcej mocy jest zdaje się na tylnych kołach i one pierwsze wpadają w poślizg.

Najważniejsze: zmień mechanika.

A potem naucz się jeździć tym samochodem. Na początek proponuję ostrożnie z gazem.

To dopnę się do pytania. Skręcałem, w swoją uliczkę a to taka dzielnica domków i ślisko. Przede mną jechała GV II i na zakręcie straszne ją tyłem rzuciło. A ja jechałem mniej więcej z tą samą prędkością i nic. Miałem zapięty 4H. Czy tu będzie jakaś różnica w zachowaniu się na drodze między I a II?

pawel-foto myślę, że tu raczej nie kwestia prędkości tylko operowania pedałem przyspieszenia. Myślę, że ten ktoś za szybko i zbyt gwałtownie docisnął będąc jeszcze w zakręcie. Też czasem tak robię

Tak patrząc na tył to była podobna
Ale jednak różnica jest ogromna jazdą GV a "normalnym" jedno osiowo napędowym i dlatego się wtedy zdziwiłem tym zachowaniem.

Przednionapędówkę raczej ciężko bokiem postawić bez użycia ręcznego. Prędzej przód na zewnątrz wyjedzie.

Co innego RWD albo GV gdzie większa część momentu idzie na tył. Przy niezablokowanym dyfrze centralnym dajesz gaz i lecisz bokiem.


Ale tak wracając do tematu to koleżanka Ania gdzieś uciekła.

Dziękuję za wyjaśnienia. Rozumiem że auto leci przy skręcaniu, ponieważ tył jest mocniejszy. Ale dlaczego tak nim buja na prostej, śliskiej drodze. Po prostu nie szło tym autem jechać szybciej niż 40 km/h.

To tak jak KozioŁ napisał tylne koła wcześniej wpadają w poślizg (wcześniej tracą przyczepność) - tylna oś jest mniej obciążona, a rozkład mocy przy nie blokowanym dyferencjale teoretycznie wynosi 47:53 (przód:tył).
A co do bujania to może jazda w koleinach na szerokiej oponie i to że jest mały rozstaw osi.

Może masz łyse opony?

Buja na prostej?
Ale że jak - na prostej, bo płaskiej, czy na prostej, bo nie było zakrętów

Dziękuję wszystkim za pomoc. Nie będę więcej już drążyć tego tematu. Dodam tylko że opony nie są łyse, kolein na drodze nie było jak również żadnych zakrętów. Pozdrawiam.

Ale czekaj, drąż, bo niewykluczone że masz objaw jakiegoś zachowania które nie powinno mieć miejsca.