Witam, problem jest taki że jak zimny w lecie było to dużo mniej uciążliwe, to zaraz po zapaleniu odrazu gaśnie chyba że pedałem gazu podniosę i utrzymam obroty od 1.5tys/min lub więcej i tak powiedzmy przez 30sec i potem powoli odpuszcze to ledwo nie zgaśnie a jakbym puścił gwałtownie to zgaśnie i potem sprawia wrażenie zalanego bo zapala się nieraz check engine ale jak się chwilę pomęcze i przegazuje autko puści chmurkę dumu i jest ok, jak auto ciepłe to zero problemów ? gdzię zaglądać co może być nie tak ? dodam że świece nówki, zresztą pali bardzo dobrze ...
Posiadam Jimny 1.3 kat 16V 2001r