Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Witam mam vitarę od wczoraj i dzisiaj chciałem przetestowac napędy wjechałem na polną drogę włączyłem napęd na 4 zaświeciło mi sie 4wd i po 5 metrach jakieś głośne uderzenie pod spodem auta i wybija z powrotem na tylne kola
powiedzcie to coś poważnego? czy jakaś drobna sprawa?

u mnie np. zdaży się że wyskoczy ale jak mocno kopie. a tu to poszukaj bo pisali co w innych wątkach

U mnie też wyskoczy i to wcale nie muszę się mocno kopać. Ale nauczyłem się jeździć po szosie tak aby nie wyrzucało, czyli delikatnie bez szarpania. W terenie czy śniegu różnie bywa, ale na reduktorze nie wyrzuca, tyle że pędu brakuje
U mnie to było od nowości i jak dotąd problem się nie pogłębia. Z tego co kiedyś wyczytałem to może być wina membrany w moście i że może być to koło 700zł tylko w serwisie, więc przestałem drążyć temat Przeszedłem nad tym do porządku dziennego. Lipa jest tylko jak wybije znienacka i auto zaczyna tańczyć. Przy zakupie wiedziałem że takie coś się robi więc płaczu nie było

Byłem z tym u mechanika powiedział ze jakieś łańcuszki w reduktorze strzeliły i nie opłaca sie tego regenerowac lepiej kupic używkę ..
a obiawy sa dokładnie takie zapinam napęd na 4 ruszam a przednie koła sie blokują a tylne pchaja kupa zgrzyty jakieś uderzenie i samoczynnie odpina sie przód zobacze jak bedzie po wymiane reduktora..

Nie to u mnie żadnych zgrzytów nie ma. Tylko jak duży opór ma w cięższym kopnym śniegu lub jakoś pod gorę to wyrzuci, a tak to ostatnio troszkę i w Bieszczadach byłem i u mnie na Lubelszczyźnie dosypało śniegu to po drogach białych śmigam 4x4 aż miło

No widzisz kolego mam nadzieje że jak założę nowy reduktor to też będę się cieszył jazdą 4x4 puki co to mysze zadowoli sie 2h