Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Witam !

Jestem od ponad roku użytkownikiem Suzuki SX4 4WD 1,6L benz., manual. Samochód był kupowany nowy w polskim salonie. Byłem bardzo zadowolony z tego auta aż do momentu pierwszej awarii

Na liczniku było ok. 12000 km. Na prostej równej szosie, przy prędkości ok. 70 km/h nagle strzał pod maską, potem głośne terkotanie z okolic skrzyni biegów i smród spalonej gumy do kabiny . Koła zablokowane. Auto nie chciało już za nic ruszyć z pobocza i na lawecie pojechało do ASO.

W serwisie pan najpierw stwierdził, że to awaria skrzynki rozdzielczej, a potem powtarzał, że reduktora. Zdziwiło mnie to, bo SX4 przecież nie ma ani skrzynki rozdzielczej, ani reduktora.

Mówiąc prościej, uszkodziła się przekładnia łącząca wał napędowy z przednim dyferencjałem (w instr. serwisowej: "Transfer"), przy okazji zmieliło sąsiednie elementy - powyłamywane zęby przekładni, uszkodzone łożyska, wykrzywiona obudowa itp.

Naprawa trwała prawie miesiąc, na szczęście w ramach gwarancji. Ściągali części z Niemiec (podobno nawet z Japonii - dziwne bo montują je przecież na Węgrzech). Na czas naprawy oczywiście nie dali auta zastępczego. Było za to ciągłe odwlekanie terminu i coraz to inne wymówki. Ogólnie podejście typu "radź sobie sam i nie dzwoń więcej".

Po prostu porażka - roczny samochód z małym przebiegiem, na gwarancji, a tu taki niemiły incydent i takie podejście do użytkownika.

Dodam jeszcze, że auto było zadbane. Nie byłkatowany w terenie, jeździłem głównie w trybie "Auto", sporadycznie włączałem "Lock". W chwili awarii przełącznik napędu był na "Auto".

Boję się pomyśleć, jakie byłyby skutki takiej awarii np. podczas wyprzedzania, na przejeździe kolejowym, albo podczas dalekiej podróży gdzieś za granicą . Albo jakby to się stało np. miesiąc po gwarancji... Efekt jest taki, że teraz boję się dłuższych wypraw tym samochodem, po prostu straciłem do niego zaufanie.

Mam pytania do Klubowiczów:
- czy ktoś jeszcze spotkał się z podobną awarią przekładni w SX4 4WD ?
- jaka mogła być przyczyna takiej awarii?
- co sądzicie o tym zdarzeniu i o serwisie ?

Pozdrawiam,
Kierowca SX4

A ja zastanawiałem się czy robić przegląd gwarancyjny Mnie do tej pory problemy techniczne omijają (odpukać ) 13 000 km Ale za to lakiernicze Ciągle odpryski lakieru (niby mechaniczne ) ale autko śmiga po asfaltach (nieraz bardziej zdezelowanych)
Też straciłem zaufanie, dlatego przegląd gwarancyjny - rzecz obowiązkowa, by nie zostać z ręką w nocniku

Co do serwisu - nigdy nie doczekałem się telefonu od ASO. Choć auto było zrobione i gotowe do odbioru. ASO lubi robić przeglady - łatwa kasa, co do napraw gwarancyjnych - ciagłe problemy

Życzę dalszej bezproblemowej jazdy.