Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Witam
Posiadam GV 2.0 bezyna 2006r 140km. Jak go kupielm/sprowadzony z Danii, mial niby 90tysiecy na liczniku. WYmienilem filtry i olej w silniku na pelny syntetyk mobila. Po przejechaniu 6tysiecy zero oleju. W silniku nic nie bylo. Teraz zalalem liqui moly czy jakos tak. Ale widze ze tez ubywa. Pomocy. Bo cos czuje ze bedzie jakas powazna awaria z silnikiem.
Moze ma ktos jakis pomysl lub mial cos podobnego ??

Pozdrawiam

Jakby nic nie było to by się silnik zatarł.

Jeżeli nie ma wycieku z silnika, to musi go spalać. Nie dymi na niebiesko?

A płyn chłodniczy sprawdzałeś może tam się dostaje

Witam, przy takich objawach możliwe że są uszkodzone uszczelniacze na zaworach w głowicy lub co gorsza są zużyte pierścienie tłokowe, tak czy tak najpierw zdjął bym głowicę wtedy powinno być widać co się dzieje. W sytuacji gdyby tylko była uszkodzona uszczelka pod glowicą olej znajdował by się w płynie lub go poprosty wywali.

Jeśli jest przerwana uszczelka pod głowicą, to zależy dokąd jest przeciek oleju. Jeśliby był do płynu chłodzącego, na pewno byś zauważył - takiej superaty płynu nie da się nie zauważyć. Może być też do cylindra i prawdopodobnie tak jest. Jeśli uszczelka cała, to głowicę mamy i tak zdjętą - trzeba zobaczyć uszczelnienia gniazd zaworowych. Jeśli jest OK, no to pierścienie i ewentualnie (nie wiem jak w GV) nadwymiarowe tłoki - ale to już ostateczność. Pozwoliłem sobie tylko na podsumowanie poprzednich wypowiedzi. Warsztaty mają teraz jakieś urządzenie, które wykrywa przecieki przez uszczelkę pod głowicą ale nie wiem, jak to wygląda ani jak działa. Oczywiście bez zdejmowania głowicy. Jednak w Twoim przypadku chyba tak czy owak głowicę trzeba najpierw ściągnąć.

Według mnie to trzeba zacząć od odpowiedzi na pytanie które zadał kolega KozioŁ. Olej nie znika bez żadnych oznak. Chyba że ktoś dla jaj spuścił gdy właściciel nie widział.
Albo silnik bierze olej i kopci, albo wywala na zewnątrz lub do chłodnicy, ale tak czy owak albo by auto znaczyło teren, albo zbiorniczek wyrównawczy byłby czarny. To nie jest ubytek rzędu litra na 20tys. km, tylko poważny ubytek.

Jakby to była uszczelka pod głowicą to wierzcie mi, już by to wiedział.

Jak nie cieknie z silnika to albo spala albo wywala olej do płynu chłodniczego. Innego wyjścia nie ma.

Stal pare dni samochod. Nigdzie nie widzialem zeby ubywal olej. Jesli chodzi o to czy wyrzuca go przez tlumik....tez tego nie widac. Nie wiem jak to wczesniej bylo tzn. przed zalozeniem gazu. Czy to moze byc wina zamontowania gazu? Olej wymienialem w marcu (jeszcze bez instalacji gazowej) i jezdzilem na nim do wrzesnia. Po zainstalowaniu gazu i przebywaniu wiekszych km zauwazylem brak oleju. Akurat jechalem musialem gwaltowanie zahamowac i zapalila mis ie lampa od oleju. Jak pojechalem wymienic mechanik mi powiedzial ze zostalo gdzies 1,5l oleju. A do tego samochodu troche wchodzi i po przejechaniu ok 6tysiecy by tak sobie nie "wyparowal".
Zmenilem jakies 3 tysiace temu olej a byl nalany pod ostatnia kropke na mierniku i widze ze juz ubywa. MEchanik powiedzial mi ze jak przejade ok 3-4tysiace i zoabcze ubytek(spory) to mozliwe ze silnik do naprawy. Dlatego Was sie pytam moze ktos mial cos podobnego i jak juz wczesniej pisalem czy to moze byc wina instalacji gazowe?

A do Koziol. Ten olej to dokladnie gdzie moze uciec jesli chodzi o plyn do chlodnicy ??

Sprawdź w zbiorniczku wyrównawczy jaki masz poziom płynu chłodniczego i jego kolor oraz czy jest tłusty, możesz też przez korek chłodnicy jeżeli jest

Jeżeli silnik spalałby olej to dymiłby na niebiesko z wydechu. Ale nie chce mi się wierzyć, że w miarę młody silnik wpierdziela takie ilości oleju.

Albo przebieg ma x3 albo fachowcy od gazu maczali w tym palce.

A ile ubywa na 1000km? bo od max do min w 6000 tys to nie ma tragedii, choc komfortowo tez nie jest.

Gaz usuwa nagary z silnika i silnik jezeli byl zawalony nagarami (np zadko zmieniany olej, kiepski olej, duze przebiegi) To olej moze znikac
Prosty test, czy po odpaleniu dymi przez chwile lub jak sie przyhamuje silnikiem a potem depnie to tez pusci dymek. Jezeli tak to uszczelniacze zaworowe. Jak nie to pierscienie, tak mniej wiecej, czasami sie tak udaje zdiagnozowac.
Przy katalizatorze i innych [cenzura] nie bedzie tak wcale mocno dymil tym palonym olejem. Dymi jak juz naprawde duzo go pali.
Trzeba tez wejsc pod samochod i popatrzec, czasami moze cieknac tylko podczas jazdy. Wiec trzeba wszystkie widoczne wycieki zlikwidowac