Drodzy koledzy: kolejny poradnik, tym razem chcę sie z Wami podzielić ostatnimi wnioskami z przebiegu ładowania akumulatora bezobsługowego z tzw.magicznym oczkiem, nie posiadajacego cel, które w tradycyjnych akumulatorach można uzupełniać w przypadku rozładowania baterii.Zanim zabrałem się do pracy, przejrzałem kilka serwisów internetowych, większość zaleca stosowanie SPECJALNYCH prostowników do tego typu baterii, ja postanowiłem użyć swojego- tradycyjnego(zdj.poniżej).
Autko:Suzuki Ignis 1.3, 2004r.akumulator 36Ah oryginalny "Suzuki Freedom"
Po kilkunastu dniach garażowania, autka nie dało sie uruchomić, pomiar napięcia wykonany miernikiem uniwersalnym(zdj.poniżej) wskazał jednoznacznie na rozładowany aku.
1.Demontaż aku, ładowanie w domu przy temp.ok 20st.C, w czasie 8.5h,w "magicznym oku"pojawił sie kolor zielony symbolizujący 100% naładowanie baterii.
2.Montaż, kontrola napięcia:z włączonym zapłonemm 12.7 V, z włączonym silnikiem 14.2 V.
3.Wniosek:nie należy obawiać się ładowania aku bezobsługowego przy użyciu tradycyjnego prostownika(a przynajmniej modelu poniżej-4amperowy), mimo wszystko radzę zachować ostrożoność i nie przekroczyć czasu ładowania przewidzianego dla posiadanej baterii.
4.Koszt prostownika ok.80zł brutto, koszt miernika uniwersalnego 25zł brutto
