Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

GV 2007 1,9 DIESEL 47.000 po serwisowym przegladzie.

Padl mi akumulator. Uruchomilem z kabli, ale zapalila sie kontrolka wtrysku. Akumulator wymienilem, kupilem dobrego paliwa, ma zryw, startuje bez problemu jak cieply, nie dymi, silnik chodzi rowniotko..

Jedyny objaw - to gdy zapal zimny silnik - zapala Ok, po 10 sekundach gasnie. Trzeba pokrecic ponownie. Za kazdym razem widze (po przekreceniu kluczyka - w opisywanej sytuacji ) ze lampke swiecy zarowej. Moze to to ?


Tylko ta cholerna lampka mnie denerwuje. Stad pytanie:

1. Czy raz wygenerowany blad mozna skasowac tylko przez komputer - sam nie zniknie (lampka) nawet jak jest OK z wtryskiem ?

2. Czy fakt zapalenia sie lampki powoduje przejscie w tryb awaryjny - a wiec ze GV zacznie palic jak smok ?

3. Pytam, bo serwisy kosza kase - a moze po prostu jak wszystko dziala nie przejmowac sie ta lampka ?

pozdr

Lampka zgaśnie sama po kilku uruchomieniach.

ja bym nie byl tego taki pewny
A trybow awaryjnych jest kilka, nie kazdy powoduje wzrost spalania.

Pewny ja też nie jestem, ale podobno wszystkie komputery Suzuki ( po roku 2000 ) są tak zaprogramowane, że po wygenerowaniu błedu i zapaleniu kontrolki uruchamiamy siedem razy i przy braku powtórnych błędu kontrolka gaśnie.

na 100% Nie

Komputerowo zgasisz.Znajomy też miał taki przypadek po zmianie akumulatora i lampke zgasił tylko komputerem.

I wątpliwości zostały rozwiane

Poniewaz zaczalem ten watek - chce dokonczyc. Komputer wyswietlil 2 bledy ( nie pamietam numerow ).

1. Zwiazany z przeplywem paliwa

2. Niewalasciwe napiecie na sterowniku swiec zarowych ( napisal "poza zakresem" ).

Powodem pierwszego bledu byla uszkodzona uszczelka "oring" miedzy korpusem filtra paliwa, a deklem zamykajacym. Przeciekalo tamtedy paliwo po nacisnieciu gruszki. Po wymianie blad dalo sie skasowac komputerem. Z powodu tej uszczelki byly problemy z odpalaniem zimnego silnika: zaskakiwal, a po chwili gasl i trzeba bylo krecic.

Drugi czeka na rozwiazanie - wg warsztatu konieczna jest wymiana swiec i sterownika co kosztuje w sumie ok 1000 pln. Oba bledy spowodowaly wyswietlanie ikony awarii wtrysku ( "zygzaka" ). Wiec na skutek drugiego bledu zygzak pali sie nadal - chociaz samochod jezdzi OK.

Na marginesie dodam ze 2 tygodnie wczesniej mialem a ASO ( Auto-Club Bemowo ) przeglad poo 45.000 za ktory zaplacilem 1300 zl - i gdzie wymieniano min. filtr paliwa. Moglem jechac gdzies poza ASO - ale chcialem miec wszystkie pieczatki gdy kiedys bede sprzedawal.

Jakos mi sie nie chce wierzyc ze w ciagu 2 tygodni padla uszczelka ktora byla dobra 4 lata, wydaje mi sie przy takiej wymianie filtra paliwa pracownik sprawdza czy zamontowal wszystko dobrze.

pozdr