ptrep pisze:
Woda- na pewno nie z klimy, jak jadę drugim autem za żoną to widzę jak leci z rury.
Jak
Avalanche juz wczesniej wspomnial jest ona naturalnym produktem pracy katalizatora, a wyglada to nastepujaco:
Cytuj:
... Regulowane katalizatory redukują szkodliwe substancje w spalinach o ponad 95 procent. Ponieważ unieszkodliwiają one trzy substancje szkodliwe HC, CO i NOx, zwane są także "katalizatorami trójdrożnymi".
Ich wnętrze pokryte jest metalami szlachetnymi, platyną, rodem i palladem. Na tych powłokach mają miejsce złożone reakcje chemiczne: W wyniku utlenienia tlenku węgla (CO) i węglowodorów (HC) powstaje woda (H2O) i dwutlenek węgla (CO2). Tlenki azotu (NOx) redukowane są do azotu (N2), tlenu (O2) i dwutlenku węgla (CO2). ...
(cytat:
NGK )
Od siebie dodam, ze zjawisko jest szczegolnie czesto obserwowane w pojazdach eksploatowanych na krotkich trasach, np. w ruchu miejskim,
chociaz wystepuje we wszystkich pojazdach z katalizatorem.
W samochodach przejezdzajacych regularnie dluzsze odcinki, uklad wydechowy rozgrzewa sie na tyle wystarczajaco, ze kondensat zostaje na biezaco
w sposob niemal niezauwazalny odparowany.
Na krotkich odcinkach temperatura nie jest jednak do tego wystarczajaca i kondensat zbiera sie w ukladzie wydechowym.
Sila bezwladnosci powoduje ze przy hamowaniu i przyspieszaniu woda dostaje sie w okolice wylotu tlumika koncowego i jest porywana
(juz w postaci cieklej) przez spaliny na zewnatrz.
W oryginalnych amerykanskich tlumikach mozna znalezc czesto niewielki otwor o srednicy rzedu 3 mm w ich najnizszym miejscu, zezwalajacy na swobodny
odplyw kondensatu wodnego na zewnatrz. Wydluza to znacznie zywotnosc tlumika, ograniczajac jego podatnosc na korozje.
Wspolczesne normy europejskie nie zezwalaja jednak na legalne stosowanie tego prostego a zarazem skutecznego rozwiazania...