Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Witam

Czytając dalej wątek, znów dodam swoje trzy grosze. W związku ze skrzypieniem w podszybiu, czytam o uszczelkach, kabelkach, akcji spryskiwania WD-40 itd. poprostu ręce opadają. Jak widać skrzypienie, dzwonienie, brzeczenie w nowej GV to już reguła. Pisałem już o tym wcześniej. W moim przypadku jest to dźwięk rezonansu po lewej stronie podszybia porażającej barwy i sile w każdym przypadku przyśpieszenia lub utrzymywania prędkosci obrotowej silnika w granicach 2000 obr/s. Słyszę Wasze porady, z którymi w części nie można się nie zgodzić: jedź do serwisu. Byłem i niestety serwis jest bezradny. Na dodatek barwa i moc brzęczenia w podszybiu jest zależna od temperetury otoczenia. Pozostają nieukojone nerwy i wymierne straty czasu. Krótkie przebiegi miedzy przeglądami co 15000 km, + koszmarne usterki zabierają mi samochód na całe dnie wtedy gdy stoi w serwisie. Z tego powodu z powodu uprawianego zawodu ponoszę ewidentne straty. Nie bez znaczenia na moje emocje ma też fakt, że w nowym samochodzie serwis rozbebesza całą deskę rozdzielczą poszukując świerszczy. Spasowanie ponowne deski jest możliwe, ale może nie bez znaczenia na dalsze funkcjonowanie samochodu. To absolutny skandal. Nigdy nie miałem takiego przypadku we wszystkich swoich pozostałych samochodach, które użytkowałem.
Konsekwetnie i z cała stanowczoscią będę zgłaszał usterkę do usunięcie. Po wykorzystaniu trzech nic nie wnoszących napraw będę wnioskował o wymianę samochodu na wolny od wad, albo rozwiązania umowy i zwrotu pieniędzy. Jestem gotów na wiele.

Pozdrawiam
Forte

Forte usterka o której piszesz jest chyba inna od tych tutaj opisywanych bo u Ciebie trzeszczenie dochodzi z lewej strony.
Polecam Ci rozmowę z szefem serwisu SMP u mnie to podziałało ...

Znalazłem wreszcie chwilę wolnego czasu i zdeterminowany postanowilem poszukac przynajmniej w częsci przyczyn brzęczenia, stukania, rezonansu itd. jak juz pisałem w mojej GV 2.0. Zlokalizowałem jedno ze źródeł "brzęków rezonansowych". Śpieszę Wam o tym napisać. Otóż rezonansowy brzęk w mojej GV ... wydaje polimerowo-blaszana osłona kolektora wydechowego. Osłona znajduje się tuż przy silniku, patrząc od otwartej klapy silnika nisko w głębi, po prawej stronie. Dla tych, którzy nie wiedzą jak ona wygląda napiszę: to srebrzysta specjalnie ukształtowana cienka srebrna blacha z wytloczonym na środku znakiem "przekreślonej dłoni". Osłona ta jest przykręcona dwiema śrubami, które o dziwo są tak jakby niedokręcone, to znaczy blacha swobodnie porusza się bardzo nieznacznie w poziomie. Udzerzając w nią palcami wprawiam ją właśnie w ten cholerny rezonans. I to własnie czyni silnik przy odpowiednich niskich obrotach, a blacha wydaje mocny obrzydliwy dźwięk dochodzący aż do kabiny kierowcy. Testowo, przy włączonym silniku i pomocy drugiej osoby poruszałem tą blachą wyraźnie usuwając ten dokuczliwy dźwięk. Następnie podczas jazdy mogłem zauważyć już bardzo, bardzo znaczącą poprawę w elimanacji dokuczliwych dźwieków. Mam zamiar śruby luźno trzymające blachę odkręcić i podłożyć pod nie metalowe podkładki (gdyż nie można ich już bardziej dokręcić). Pozostaje jednak pytanie czy zrobię dobrze ? Może blacha z założenia inżynierów Suzuki ma właśnie być tak lużno przykręcona aby wyeliminować rezonans, który jednak u mnie istnieje ?
Proszę pomóżcie. Sprawdźcie w swoich GV 2.0 czy osłona o której pisze jest sztywno przykręcona, czy też "rusza się nieznacznie" tak jak u mnie. Czekam na pilną odpowiedź.

Pozdrawiam przedświątecznie
Forte

Ja bym dał podkładki albo z silikonu/gumy albo z klejonki korkowo-aluminiowej.

_________________
Robert

Forte "szukajcie a znajdziecie" - mam nadzieje, że ktoś z właścicieli GV 2.0 da Ci odpowiedz. Najbardziej wkurzające jest to, że Ty musiałeś tego szukać a powinni to znaleźć w serwisie. Jeżeli okaże sie ze to rzeczywiscie ta osłona wydaje ten dzwięk to nie pozostaje nic innego jak tylko wytkąć panom z serwisu ich nieudolność ...

Forte, sorry ale w przedświatecznym zamieszaniu umknął mi twój post. Pewnie już nie aktualne, ale sprawdziłem jak to wygląda u mnie. Ta osłona o której piszesz jest u mnie przykręcona śrubami z metalowymi podkładkami. Nie wiem czy tak było od początku, czy też przykręcili to w serwisie przy okazji jakiegoś przeglądu, ale tak jest na chwilę obecną i tak jak pisałem wcześniej, nie mam takich denerwujących dźwięków.

Zrobiłem. Nie będę rozpisywał się, ale powiem że wbrew pozorom nie było to proste, ponieważ to co nazywasz podkładkami to kołnierze w które (na całe nieszczęście) luźno oprawione są otwory blachy. Zatem silne dokręcanie śrub nie przynosiło oczekiwanego efektu. Musiałem zdobyc tak duże podkladki aby wychodziły poza kołnierze i przytrzymywały sztywno blachę.
Efekt ? Znaczący. Brzęki i rezonanse wydobywające się z tego miejsca swoją dokuczliwością zmalały o polowę.

Forte

Witam,

chciałem zapytać czy udało Wam się wkońcu usunąć tą usterkę z trzeszczeniem po prawej stronie? Pytam, bo mam dokładnie to samo i zaczyna mnie to już dobijać...

Pozdrawiam

Czy ktoś ma jakieś nowe pomysły odnośnie tych dziwnych dźwięków wydobywających się z podszybia ?

Może z biegiem czasu macie jakieś większe doświadczenia w tym temacie ?? Nabyłem "suczkę" z 2007 roku i to samo się dzieje.....u mnie tylko jak jadę po kostce. Coś w kokpicie pod szybą z prawej strony.

z góry dzięki.

Wpieniało mnie to trzeszczenie i jakość materiałów itp....dziś jednak pojechałem na rybki to wybaczyłem mojej suzannie wszystkie mankamenty. Błotko kałuże itp....od dziś to czyta przyjemność.

Niestety i u mnie od około 2 tygodni zaczęło trzeszczeć pod przednia szybą z prawej strony- psikniecie WD nie pomogło , udało się komuś rozwiązać ten problem na stałe (a nie tylko chwilowo)?

Mi też się zdawało że to na podszybiu, spróbuj dokręcić poduszki amortyzatorów jak i same amortyzatory, oczywiście z wyczuciem.

Co do wibracji...
u mnie jest tak (filmik nagrałem wkładając telefon w miejsce liczników):
https://www.youtube.com/watch?v=VLgB0LclTvQ

Przy około 2000obrotów . dźwięk dochodzi z przodu przed kierowcą - z lewej strony...
Rozebrałem już wszystko co się dało, wyciągnąłem licznik, panel z przyciskami koło kierownicy, rozebrałem plastiki pod kierownicą, zdemontowałem słupek i plastiki z progu i nic.
Wkładałem rece do środka i patrzałem czy coś jest luźne ale nic nie znalazłem..

Szczerze mówiąc to nie wiem gdzie już szukać:-/

No tak, u mnie to było podczas jazdy po nierównej drodze, posłuchaj jeszcze pod spodem auta (obudowa kata, osłona kolektora wydechowego)

Brzęczenie pod przednią szybą dochodzi z wnętrza mechanizmu nawiewu !!! Jest tam umieszczony plastik który w zależności od kierunku pracy nawiewu, otwiera obieg powietrza na szybę, na samochód, na nogi pasażera! Ten plastik dotyka rury plastikowej którą rozprowadzane jest powietrze po podszybiu i niesie na prawą stronę bardziej. Pomaga ustawienie nawiewu na stopy, bądź na szybę tylko, najbardziej trzeszczy ja dajemy nawiew na samą kabinę. Jak zdemontujecie konsolę ściągniecie plastik górny nad komputerem i włożycie rękę do dziury od nawiewów dotkniecie tego plastiku i usłyszycie jak tłucze się całe podszybie. Niestety to jest chyba nierozbieralne, chyba, że ktoś to jakoś ogarnie i mi pomoże. Problem tkwi więc głęboko w samym środku konsoli i na 100% to jest to, trudno to zdiagnozować też szukałem w podszybiu a problem jest zupełnie gdzie indziej, to nie jest deska ani plastiki deski, to gówniany plastik pośrodku konsoli który wali w rurę wydmuchującą powietrze na szybę. Potestujcie z ustawieniami nawiewów, zobaczycie że w pewnym momencie będzie lepiej/gorzej bądź przestanie stukać w ogóle wam "podszybie"

u mnie były to przewody hamulcowe które dotykały blachy mniej więcej pod nogami kierowcy - podłożyłem tam gume i spokój :-)

Ogrzewam kotleta, co może jeszcze trzeszczeć pod przednią szybą z prawej strony? Przepatrzyłem już wszystko i napierdziela tak że masakra :/ Ktoś coś ??

odgrzewam i ja tego kotleta choć - po przeczytaniu całego wątku - wydaje mi się, że trochę jednak innego.
od jakiegoś miesiąca w mojej GV2 z 2011 w środkowej części deski rozdzielczej słychać czasem serię trzasków/strzałów. coś jakby się kręciło i nie mogło zaskoczyć albo było blokowane. po paru sekundach trzaski ustają. dzieje się to sporadycznie niemniej jak już się dzieje to mnie wkurza stawiałbym na jakąś część od nawiewu ale to jest czysty strzał. nie zauważyłem zależności że trzaski słychać gdy np przełączam wajchę od nawiewu czy włączam klimę.
ktoś miał podobnie i ma pomysł?

ps potwierdzam brzęczenie blaszki które opisał kolega forte. 2k obrotów i brzęczy niemiłosiernie :/ muszę się kiedyś wreszcie za to zabrać nawet przy tłumiku przelotowym ten głos jest słyszalny w środku...

Blaszka od tego środkowego małego tłumika dokucza mi od dłuższego czasu. Obspawałem ją (tą osłonę blaszaną zewnętrzną) jakiś czas temu, i niewiele to zmieniło, bo tłumik jest rozwalony wewnątrz i to napierdziela przy niektórych obrotach niemiłosiernie....

_________________
J.K.

Nawiewy masz ustawione na auto? Jeśli na auto to przełącz na manual i sprawdź czy jest to samo.
Tak czy inaczej to raczej na pewno kwestia nawiewów i ich przełączania się.

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

zwykle jeżdżę na manual. przełączyłem dziś na auto - dźwięk był ale zdecydowanie krótszy niż zwykle.
jakieś sugestie od czego zacząć rozbieranie deski?

Od srebrnych listew po bokach. One wychodzą "do tyłu". Pod nimi są śruby mocujące panel. Spróbuj poszukać na forum. Powinno coś być na ten temat. Osobiście nigdy nie rozbierałem, tylko wyjmowałem radio.

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

daję znać dla potomnych. to jednak nie były dźwięki z konsoli środkowej a spod schowka. silniczek który steruje klapą od nawiewu przeskakiwał w skrajnym położeniu. pomogła jego wymiana. część o numerze 95651-64J01, jeden konektor i dwie śrubki na gwiazdkę i gotowe. obudowa silniczka jest rozbieralna więc jak ktoś ma zacięcie to można próbować naprawić zamiast wymieniać.