Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Problem występuje następujący:
W okolicy 3000 obrotów głównie przy hamowaniu silnikiem prawdopodobnie spod maski wydobywa się brzęczący metaliczny dźwięk.
Brzęczenie jest głośnie i bardzo przykre.
Czterokrotna wizyta w ASO nie pomogła. Czy ktoś mógłby mi polecić
jakiś przyzwoity warsztat w okolicach Warszawy lub specjalistów od
wyciszania samochodów ?
Auto to Swift (2007).

ten sam problem
obroty koło 3000-3200, najczęściej przy hamowaniu silnikiem i 2 biegu

podejrzewam rezonans osłony pod środkowym tłumikiem lub dolną częścią kolektora wydechowego, kiedyś w ramach przeglądu było to sprawdzane, niby nic nie znaleźli a był spokój przez jakiś czas, teraz się nasilił może będzie coś z tym robione w niedalekim czasie

U mnie jest podobnie, ASO się wypiera (albo mówią że nic nie słyszą albo że już poprawili a problem wraca) - ja także podejrzewam osłony pod którąś częścią wydechu, jeśli uda mi się coś zdziałać to poinformuję :) Dla pocieszenia dodam że po kilkunastu kkm intensywność doznań spada, tzn. rezonuje mniej :)

mam to samo
jak ktoś znajdzie wymyk będę wdzięczny...

Bo wydech sie nagrzewa i rozszerza przez co jest mniejszy luz. Szukajcie a znajdziecie:)

W aso był nawet wymieniony środkowy tłumik i poprawiane mocowanie.
Nie pomogło niestety.

Mnie również dopadł taki rezonans przy schodzeniu z obrotów przy 2000rpm-2500rpm. Czy może wiecie co to może być? Jakieś rady?

Damian

Drodzy uzytkownicy !

Wszystkich serdecznie witam jest to moj pierwszy post bowiem od nie dawna stalem sie posiadaczem nowki swifta .

Swoją niebieska strzale odebralem prosto z salonu w piatek wieczorem, wszystko jest cacy samochod jak marzenie ladny i szybki po za jedną rzecza....
Mianowicie , cala zabawe psuje mi takie dziwne brzeczenie w okolicach 3000 obrotow, podczas jazdy jak i na postoju.... na gazie czy na luzie, dzwiek jakby dochodzil z silnika, jestem wrecz przekonany, moj ojciec to samo mowi, to nie jest dzwiek plastikow.
W sobote bylem w salonie samochodem, mistrz pod kanalem nic nie widzi, mimo tego ze slyszy dzwiek podczas jazdy jak ze mna jechal i mowi zeby zrobic nim pierwsze 1000 km i zobaczyc czy to sie samo nie ulozy - krotko mowiac, nic nie znalazl narazie , powiedzial ze trzeba zostawic samochod na dzien lub dwa ale conajmniej zrobic ten 1000km ...Czy wiecie co mi moze wydawac taki dzwiek Teraz wlasnie nawet sprawdzalem samochod na dworze na parkingu i dalej jest tej dzwiek , na postoju nawet, sprawdzalem czy to nie zadne pokrętło ale raczej nie....

Dzwiek niby nie jest glosny i nie slychac przy radiu ale bez juz niestety

PROSZE o rady kochani !!!

hey znalezliscie rozwiazanie z tym brzeczeniem na okreslonych obrotach ?

U mnie wystepuje to dalej, nowy samochod ma dopiero 1 tydzien a owy problem wystepuje

W ASO nie moga znalesc....

Uklad wydechowy z kolega na podnosnik wjechalismy i nic nie widzimy....w samym silniku zauwazylem ze jak mocniej sie dokreci filtr powietrza to brzeczenie nie znika - ale jest przenioslo sie z 3000 obrotow na 2000,czyli tylko przy ruszaniu i jest cichsze

Macie pomysl co to moze byc ?

Kolega zasugerowal poduszki silnika, ale tego nie sprawdzi, bo auto jest na gwarancji i nie chce ryzykowac utraty poprzez grzebanie w silniku nie w ASO.

Ale czy to moglby byc poduszki w 1 tygodniowym samochodzie ?
Moze macie jakies sugestie z tym filtrem, ( pudlo nad silnikiem.....- o ile to filtr )
Michał

Post dolaczam do znanego juz Koledze watku i prosze aby w przyszlosci nie tworzyc rownoleglych tematow - SX4ever

Niestety nic nie pomogło. Auto było w serwisie 6 razy z tego powodu.
Z czasem problem jakby się zmniejszył. Może się przyzwyczaiłem albo
głośniej słucham radia ...
W każdym razie jeżeli ktoś w cudowny sposób znajdzie brzęczyk
z wielką ciekawością przeczytam w czym tkwi problem.

Witaj

Chcialbym Cie poinformowac, ze znalazlem przyczyne brzeczenia pod maska.
A dokladnie nie ja, tylko fachowcy w ASO.

Otoz bylo to spowodowane mocowaniem silnika, panowie wszystko rozkrecili , kazda blaszke i skrecili sami na nowo. Niestety co wydaje sie oczywiscie normalne, nie sa w stanie stwierdzic w czym dokladnie byl problem , ktora sruba/ blaszka stanowila problem ,ale radze aby poprosic o sprawdzenie mocowania silnika, poniewaz u mnie wystepowal ten sam problem , od momentu wyjechania z salonu .

Wiem jak to denerwuje, poniewaz kolo 2 tygodni sam probowalem caly czas wyeliminowac ten problem, ale jakos mam pecha do egzemplarzy . ;P


Mam nadzieje ze pomoze, daj znac czy to bylo to

Złe wiadomości ...
Do brzęczenia przywykłem, nawet polubiłem
Minęło 100000 Km i zawaliła się skrzynia biegów.
Ponieważ to nie topik na skrzynię biegów przejdę do konkluzji.
Nastąpiła transplantacja z młodego angielskiego dawcy.
Wyjechałem z serwisu i brzęczenia nie ma. Pan majster od skrzyń biegów
stwierdził, że to bardziej niż prawdopodobne, że rezonans to pierwszy
złowieszczy znak zużycia skrzyni.
Jeżeli zasiałem ziarno niepokoju to dodam, że od pierwszych objawów
do stanu przedzawałowego minęło ok 40000.

Dzięki za ciekawy i ważny post. Jeżeli to by miała być skrzynia (pierwsze objawy), to czemu ten odgłos rezonansu (brzęczenia) w okolicy lewej dolnej strony auta (tak jakby między krawędzią drzwi, a okolicami pedałów) mam praktycznie od nowości jak wyjechałem z salonu. Często jeszcze ten rezonans ujawnia sie oprócz "zejścia z obrotów" także po mocniejszym nacisnięciu hamulca. Mi to bardziej jednak pasuje może na jakąś osłone lub inny metalowy element wpadający w drgania (jak pisali koledzy). W każdym razie szlag mnie trafia jak to słyszę w prawie nowym aucie za niemałe pieniądze.
PS. po raz kolejny słyszy się o padnietęj skrzyni w swifcie (pisał o tym też auto-swiat w rubryce o używanych autach). Co mnie podkusiło, żeby kupić swifta - w fabii po 140 tys. skrzynia była de lux.

ja też nie słyszę po raz pierwszy, bo drugi

mój ma 107kkm nakulane i skrzynia jeszcze działa a łatwo nie ma i nie miała

To mnie pocieszyłeś , chociaż wystarczy poszukać m.in. na konkurencyjnym forum - były takie przypadki (choć nie masowe).
Tak czy owak, pozostaje przy zdaniu ze skrzynia w swifcie jest słaba jak na cenę auta, ponadto te wycie (nie wiem, może to mechanizm różnicowy a nie skrzynia?) na III I IV biegu w okolicy 60 km/h to raczej poziom fiata 126p, a nie auta za min. 40 tys. zł w promocji .

ludzie narzekaja glownie na wsteczny

u mnie skrzynia zaczyna wyc ponad 6500 rpm

pod katem precyzji i zmiany biegow uwazam, ze skrzynia jest niezła, umozliwia bardzo szybka zmiane biegow, konkurencja ma dluzsze drazki i wiecej luzu na drazku

poza tym, jak juz skrzynia padnie, to mozna ja wymienic na taka ze Sporta

Kto rozwiąże ten problem rezonansu, to chyba medal forumowy dostanie . U mnie ciągle to występuje (13 tys. km) , przyzwyczajam się. Przy okazji przeglądu po roku zgłosiłem ponownie, ASO słyszy, ale nie potrafi znaleźć przyczyny. Zalecają podkręcić radio i cieszyć się z nabytego auta, bo to fajny samochód jest, taki japoński .