chris7407 pisze:
Witam serdecznie wszystkich forumowiczów.
Mam Vitarę long 2.0 V6 z roku 96'+gaz. Problem zaczął się pojawiać jakoś rok temu i powoli sie nasilał, a mianowicie:
Po nocnym , lub parogodzinnym postoju (ale tylko wtedy gdy jest zimno) pojawiaja się kłopoty z rozruchem. Silnik kreci ale nie odpala od pierwszego razu, im jest zimniej tym wiecej razy trzeba przekręcać stacyjką. Dla wyjaśnienia mogę dodać, że sprawdzone zostały już:
-pompa paliwa (wymieniona na nową)
-regulator ciśnienia paliwa
Gdy samochód jest ciepły to pali od pierwszego dotknięcia a w zimie wystarczy lekko psiknąć samo-startu i autko już pracuje, ale przecież wcześniej działało bez zarzutu i bez "wspomagaczy". Proszę o pomoc, może ktśmiał podobny przypadek bądź ma jakies sugestie co do usterki.Z góry dziękuję za wszystkie pomysły i czeka na odpowiedzi
Ja miałem problem z rozruchem zimnego silnika (też mam gaz) i okazało się, że reduktor puszczał na podciśnieniu. Wstępnie mechanik stawiał, że mogą to być też wtryskiwacze. Nie wiem, jakiego typu masz instalację, ale jeśli jej nie sprawdzałeś jeszcze, to proponuję to zrobić. Domowym sposobem wystarczy odpinać po koleji poszczególne elementy instalacji. ja w przypadku sekwencji najpierw odpiąłem przewód doprowadzający gaz do wtryskiwaczy. I przed kilka dni jeździłem tak. Nic to nie dało, tzn. problem był dalej. Wiedziałem już, że to nie wtryskiwacze puszczają. Później odpiąłem taki cienki przewód, który odchodzi od reduktora (wystarczy znaleźć rozgałęźnik i go odpiąć). Po tym zabiegu problem ustał. Dla pewności wyciągnąłem jeszcze bezpiecznik od instalacji lpg i parę dni tak jeździłem. Po podpięciu wszystkiego problem powrócił. Po wymianie reduktora jest w porządku.

Ten sposób diagnozy polecił mi pewnien znajomy gaziarz z Krakowa.
Nie sugeruj się tym, że auto odpala najpierw na benzynie. Jeśli masz niesprawną instalację, czyli albo reduktor jest nieszczelny (gaz nie był wyczuwalny pod maską), albo membrany nie trzymają i gaz spływa Ci do silnika, to rozrusznik musi więcej kręcić, żeby doszło do zapłonu takiej mieszanki benzynowo-gazowo-powietrznej.
Mam nadzieję, że to choć trochę Ci pomoże. Przepraszam, jeśli mój tekst jest mało spójny i mało logocznie napisany. Bardzo się spieszyłem.
W razie pytań pisz.
Pozdr,
M.
