Witam
Przypominają mi się zajęcia z mechaniki, konkretnie skrzynki rozdzielcze i przekładnie satelitarne. Moje zdanie jest takie: w momencie normalnego trybu jazdy napęd jest przekazywany od silnika na przekładnię gdzie kierowany jest na koła przednie oraz poprzez wiskozę na koła tylne. A teraz spróbujcie odwrócić ten napęd?! Wiskoza może uszkodzi się jako pierwsza, choć nie musi, ja bym stawiał na przekładnię która rozdziela napędy na koła przednie/tylne. Tu jest moim zdaniem pies pogrzebany. Przypominam sobie coś z zajęć o przekładniach (stare dzieje) i wydaje mi się, że o ile jest satelitarna, to napęd przekazywany jest niezależnie (napęd punkt A, blokada B, rusza C; napęd punkt B, blokada A, rusza C; itd). Ale czy na napewno takie rozwiązanie jest w Ignisie, nie wiem, niech się wypowiedzą mechanicy.
Po tych filozofiach stwierdzam, że po holowaniu ulegnie zniszczeniu skrzynia biegów czy tam przekładnia od napędu (jeśli to jest wiskoza to na pewno wiskoza), może nie od razu, ale ...
P.S. Wyobraźcie sobie, że małe koło zębate napędza duże koło zębate, a potem odwróćcie napęd i zastanówcie się co się wydarzy
