Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Eurogwarancja na Vitarę:



(źródło: Auto Świat, 2008 r.)

W moim przypadku jest podobnie jak w wyżej przytoczonym artykule, z tą różnicą, że pośrednik polski nie byl w dokumentach nigdy wlaścicielem auta, tylko jednostką pośredniczącą w sprzedaży. Wobec tego na jakiej podstawie Suzuki Polska żąda aby w kśiążce gwarancyjnej, również tenże pośrednik był wpisany jako właściciel.
Wiem, że podobne problemy były z Nissanem, ale w końcu panowie poszli po rozum do głowy.

No i fajnie
Teraz to o moją gwarancje niech się martwią adwokaci, bo z Suzuki Polska nie da sie inaczej

Witam!!!
Piszę na tym forum w imieniu moich rodziców, którzy kupili GV2007. Jako że udało nam się wygrać batalię o gwarancję z SMP przedstawię jak przebiegała procedura jej uzyskania. Myślę, że Wam mogą się przydać moje uwagi.
Samochód został kupiony w firmie "ADAMUS" w Krakowie. Pochodzi on z Austrii. Tam został sprzedany poprzez tamtejszego autoryzowanego dealera Suzuki austryjackiej firmie "X", prawdopodobnie pośrednikowi handlem samochodami. Samochód był zarejestrowany na nią 14 dni, został wyrejestrowany i kupiła go firma Adamus w celu dalszej odsprzedaży już w Polsce akurat moim rodzicom. Czyli de facto Adamus był importerem auta (nie było na niego rejestrowane).
Od Adamusa otrzymaliśmy austryjacką książkę gwarancyjną jedynie z podpisem tamtejszego dealera Suzuki. Pola pierwszy i drugi właściciel były niewypełnione (puste). Ksiażka została wysłana wraz z odpowiednim wnioskiem do SMP w celu potwierdzenia ważności gwarancji na terytorium RP. We wniosku w polu sprzedający wpisaliśmy firmę Adamus, bo od niej samochód został kupiony. SMP odrzuciło ten wniosek twierdząc, że książka gwarancyjna powinna być wypełniona w polach pierwszy i drugi właściciel. Wtedy nasunęło mi sie pytanie: kto jest pierwszym właścicielem? Bo samochód nie był nigdy rejestrowany na Adamusa. Zadzwoniłem do SMP i naświetliłem sprawę. Odpowiedź jaką otrzymałem, była następująca.
W świetle obowiązujących procedur SMP w polu 1 właściciel powinien być wpisany 1 właściciel samochodu (nie Adamus, który był importerem, no jeśli sie uprzeć 2 właścicielem), czyli firma X z austrii. W polu 2 właściciel zostali wpisani moi rodzice. Oczywiście wszelkich wpisów dokonał Adamus po odesłaniu do nich książki. Jak ustaliłem telefonicznie Adamus nie musiał widnieć w książce i nie został wpisany. Tak wypełniona książka została ponownie wysłana do SMP z pismem wyjaśniającym co i jak, i dziś gwarancja wróciła zatwierdzona przez SMP. Kosztowało nas to niemało nerwów i czasu (prawie 2 miesiące).
Mam nadzieję, że ten opis jakoś Wam pomoże.
Pozdrawam.
PS. Adamus zachował sie naprawdę ładnie i nie olał nas, tylko służył pomocą i radą, był zaangażowany w potwierdzenie gwarancji. Chociaż z drugiej strony jeśli by na samym początku dopilnował tych wpisów w książce nie było by tyle nerwów i straconego czasu. Uważam, że to importer aut powinien przekazać książkę gwarancyjną pełnowartościową do użytku na terenie Polski. Dodam jeszcze, że auto zostało kupione nowe, z zerowym przebiegiem. Po co było rejestrowane na austryjacką firmę na tak krótki okres czasu? Nie wiem.

Dzięki za podzielenie się doświadczeniem. Na pewno pomoże to sprowadzającym prywatnie samochody Suzuki

Witam.
Boro53 gratulacje, że udało Ci się załatwić potwierdzenie ważności gwarancji na terytorium Polski.
Ale mam pytanie jak wyglądała sprawa przeglądu samochodu po 1000km, czy wogóle taki był? (W najbliższych dniach będę odbierał moją Suzi też w Krakowie i mogę mieć podobne "przeboje").

_________________
Pozdrawiam Tomek

Witam!!!
Przegląd po 1000 km bedzie robiony dopiero teraz, bo auto akurat za wiele nie jeździło i tak wypadło.
Jeśli przejedziesz 1000 km przed potwierdzeniem gwarancji to przecież dostaniesz na to rachunek. Ja uzyskałem zapewnienie w swoim ASO, że w takim przypadku z chwila zdobycia gwarancji polskiej wpiszą to w książke gwarancyjną.
Pozdrowienia.

Czy mógłbyś wiecej napisać o Waszj GV silnik ,wersja wyposażenie ,kolor nadwozia itp .