Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Tyle Ignisów widuję na mieście, ale żadnego jeszcze w klubie nie ma

Częściej je widuję niż swifty...

Jakaś akcja promocyjna, czy cóś???

Który chętny???

Witam

Nazywam się Piotrek Suwała, posiadam Ignisa od 6 miesięcy, w Radomiu to chyba jedyny żółty

Pozdrawiam wszystkich...

I od razu pytanka na rozruch forum: czy ktoś pakował box na relingi - cos mi się wydaje że są trochę kiepsko zamocowane (sprawdzałem w dwóch egzemplarzach) do dachu - tak jakoś to wszystko "chodzi"?

Czy wam też "trójka" brzęczy?

_________________
Piotrek

Witam,

Boxa co prawda nie wozilem, jedynie rowerek, ale relingi wydaja sie solidne- nic nie chodzi. Mozna calym autem pobujac trzymajac za reling i nic nie chodzi.
Trojka u mnie nie brzeczy, generalnie biegi chodza OK, aczkolwiek o klase gorzej niz na przyklad w jazz'ie.
Jedyne do czego mam zastrzezenia to ze zaczela nieco deska rozdzielcza trzeszczec na wybojach (czyli na prawie kazdej drodze) - na razie nie zlokalizowalem ktore to elementy. No ale prawie dwa lata tluczenia po naszych substytutach drog to tak jak 5 lat po normalnych

Pozdrawiam!

Witam!

Ja mam na imię Kuba (spoono) nazwiska nie zdradzę bo siara by była :wink:

mój swift nie jest niestety już jedynym żółtym w Poznaniu -widziałem trzy inne...

Ignisów codziennie sporo widuję, dlatego cieszę się, że już dwóch ich właścicieli do nas zawitało Udzielajcie się na forum i je rozwijajcie!!!


Witam następnego odważnego właściciela ignisa!

co do dróg -prawda... moja droga codzienna do miasta zamieniła się w slalom po polu meteorytowym... czuję, jak Suzi dostaje w d... :cry:

Zgłaszam się...

i witam wszystkich

Jestem posiadaczem granatowego GSa z kwietnia 2004.
Autem jeździ głównie moja żona i mój roczny synek
- jak na razie obydwoje bardzo zadowoleni.

PZDR
korel

Specjalne pozdro dla grgo ;-)

Witam!

GS-y rulez

a dlaczego tylko dla grgo? :wink:

Pozdrowienia byly do wszystkich, a domyslam sie ze specjalne extra dla mnie gdyz popelnilismy juz sporo postow w watku "Blog posiadacza Suzuki Ignis" na forum gazeta.pl ;-)

Zdr(uf)ko !!!

Witam serdecznie.
Mam na imię Adam i w środę odbieram mojego Igniska Snow White.
Postaram się zaglądać tu często i dzielić się wrażeniami z jazdy i użytkowania. Mam też nadzieję, że znajdę tutaj przyjaznych ludków, którzy chętnie podzielą się swoją wiedzą na temat Ignisa i doradzą w razie jakiejkolwiek potrzeby.

Witamy równie serdecznie!

Zapraszamy do witania się w wątku klikac tutaj :wink:

oj tak, tu jest wielu przyjaznych ludków

jak na razie atmosfera na forum jest ok, problemów z klimatem brak

Witaj!

Jak wrażenia z odbioru auta?
Oby jeździł jak najdłużej!

PZDR
korel

Nie mam wprawdzie Ignisa ale do zyczeń szerokiej drogi chyba mogę dołączyć
Pozdrawiam

Na razie żadnych wrażeń
Muszę czekać na odbiór tablic 10 dni.
Aż mi szczena opadła, jak usłyszałem ile trzeba czekać.
Jeszcze jakiś tydzień niestety, a może "stety". Dziś jak wracałem Puławską, jakiś koleś stuknął mnie w kufer. Strasznie był roztrzęsiony i przepraszał mnie z 5 min . Moja stara Astra zniosła to dzielnie i nie zostało śladu po uderzeniu. Ale pewnie niefajnie bym się czuł jakby tak stuknął w nowe autko. Więc jak mówią, nie ma tego złego... itd.

Tez czekam na snow white'a i tez juz sie nie moge doczekac. Zobaczymy ile to jeszcze potrwa. w zamowieniu mam wpisany odbior sierpien/wrzesien a sierpien wlasnie sie konczy...
Tobie zycze powodzenia i jak najszybszego zalatwienia tablic!

Już się teraz mogę dopisać. Odebrałem i jest fajnie :-)

Dawaj foty!!

Taa, rzuć wszystko i mu rowerek napraw....
A poważnie to jeszcze nie mam żadnej, zarobiony jestem i nawet nie mam czasu pocieszyć się nowym autkiem. Jak będę miał wolną chwilę to zrobię jakieś zdjątko albo dwa.

Witam
Właśnie zakupiłem Suzuki Ignis Snow White 1.3 VVT. Formalności załatwione, za tydzień odbieram auto z salonu. Obecnie jeżdżę (...jeszcze...) VW Polo 1.4 więc na jeździe próbnej porównałem Igniskę do Polówki i sczerze mówiąc to jakbym porównał ...samochód do kombajnu. Zupełnie inna klasa samochodu oraz zdecydowanie lepsze parametry w tym wyposażenie. Jak będzie jak zacznę jeździć już nową Igniską ....podzielę się uwagami i pytaniami z pewnością. Póki co jestem zadowolony i ...oby tak zostało

Również witam wszystkich nowo przybyłych! Pisać, pisać i jeszcze raz pisać!!

Również witam i zachęcam do pisania i witania się w specjalnym, przeznaczonym do tego wątku w kąciku: Rozmowy ogólne i klubowe

Dokladnie tak samo jak w moim przypadku. Przesiadam sie z polowki 1,4 (rocznik 2000) na Ignisa Snow White. Odbiór już niedługo, jeszcze formalności do zalatwienia pozostały.

Witam
Marcin z tej strony. Ignisa Snow White 1.3 odbiorę dopiero w czwartek z salonu ale z pewnością zrobię parę fotek i postaram się na bieżąco opisywać wrażenia i NIEwrażenia z jazdy ...choć narazie jestem póki co wniebowzięty ...nowiutkim ....fajniutkim ....milusiutkim .....zgrabniutkim ....mógłbym tak długo .....samochodzikiem, i w końcu 4x4.

Witam
W sumie przejechałem dopiero paręset kilometrów ale moje spostrzeżenia co do Ignisa są następujące. W wyposażeniu zaskoczyła mnie klimatyzacja która jest i ma możliwość ustawiania temperatury (patrz książka serwisowa). Jest również bardzo przyjemna "nocna" lampka znajdująca się na tyle pojazdu, całkiem wygodne rozwiązanie. Co do własności trakcyjnych. Zaskoczył mnie fakt, że samochód podobno buja na zakrętach. Cóż, sprawdziłem reakcje samochodu na wchodzenie w łuki przy 100-110km/h i nie wykryłem żadnego przechylania pojazdu. Nie wiem, może powinienem te testy robić na zakrętach 90* i prędkościach 160km/h . Tylny napęd bardzo ładnie pracuje zwłaszcza na zakrętach, dzięki czemu ma się wrażenie, że samochód jedzie dokładnie tak jak chcemy (może tu tkwi różnica Snow White a Cool Mint którego właśnie w zakrętach buja). O dziwo jadąc na tylnym siedzeniu mógłbym postawić przed sobą stołeczek i popijać piwko przez całą drogę bo miejsca jest naprawdę sporo. Co do innych zalet Ignisa, wiadomo. Sprawy które nazwę "nie zaletami" to np. kwestia przyzwyczajenia się do twardych i wysokich siedzeń oraz płaskich siedzeń tylnych. Na przednim siedzeniu przy 60km/h i drodze typowo leśnej ma się wrażenie,że za chwilę coś cię wykatapultuje z pojazdu, ale na szczęście odległość do dachu jest znaczna . Na tylnym siedzeniu pojawiała mi się myśl, że jak kierowca przychamuje mocniej to wsunę się pod przednie siedzenie. Na szczęście opanowały mnie pasy bezpieczeństwa które też są całkiem sprytnie pomyślane. Generalnie na chwilę obecną powiem tak: bardzo się cieszę,że kupiłem Igniskę 4x4 i nie zamierzam jej sprzedawać nawet jak pyknę 6tkę w totka. Ten samochód ma cośw sobie i mimo jakichś tam mankamentów (bo wiadomo każdy zwraca uwagę na różne sprawy) sprawdza się znakomicie na drodze. A co do twardego zawieszenia, na trasie praktycznie nie odczuwałem tego. Średnie spalanie przy 3 osobach w samochodzie i prędkości 100km/h wynosiło w granicach 5,3-6,2L, zależy jak się pedał gazu wciskało i czy akurat było wzniesienie czy droga swobodnie opadała.
Na chwilę obecną to tyle. Chciałem zamieścić parę fotek ale niestety mi odrzuca zdjęcia.[/img]

ustawić temperaturę można w manualnej klimie?
a jak?

No to pora pokazać się ze złej strony.

Owszem przechyłu nie ma, ale wiesz co to jest podsterowność? Bardzo szeroko się jedzie, bardzo, a mało tego nie ma agresywnej nadsterowości, przy gwałtownym ujęciu gazu, ale może to i dobrze dla mniej wprawnych kierowców.

Owszem miejsca sporo, ale tapicerka będzie Ci strasznie śmierdziała, jak spróbujesz zrobić to w praktyce, co teoretycznie wymyśliłeś. Tylne zawieszenie jest znacznie twardsze niż przednie, co objawia się zauważalnymi "podskokami" podczas jazdy.

Mam na tą okoliczność znakomity benchmark, bo mam też Trabanta z silnikiem "polo" i specjalnie przygotowane miejsce do porównań. Otóż chodzi mi o zjazd na Mysłowice (droga 934 bodajże), gdy się jedzie S1 z Tych, gdzie jest seria 4 poprzecznych garbików z kulminacją w miejscu gdy wjeżdża się pod most. No cóż Trabi przy 80 może "przejść bezszokowo" a Ignac musi zostać na max.60, bo plomby mi z zębów wyskakują.

6,47 to najlepszy wynik mojego ojca, a mój to 6,57 z 3 osobami i bagażem, głównie po "dwupasmówce", a ja jestem dobry w ekonomicznej jeździe.

Co z tego, że jest tam 'nocna lampka' kiedy nie ma oświetlenia w bagażniku? To + brak regulacji kolumny kierownicy to 2 najpoważniejsze niedopatrzenia w Ignacym.

Co do bujania: obie wersje (4x4 jak i 4x2) są twardo i sztywno zawieszone a duży prześwit i wysokość autka swoje robi, tyle że 4WD trzyma sie lepiej drogi tyłem (i ma ten tył cięższy), wiec mniej buja i mniej rzuca, zwłaszcza przy przejeżdżaniu przez podłużne koleiny.

Swiftem tak nie buja ;-)

PZDR

korel