Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Ja miałem okazję jeździć Ignacem moich rodziców i mogę potwierdzić, że sprzęgło bierze krótko albo nawet bardzo krótko
Ale to raczej kwestia wprawy - ja osobiście jestem przeciwnikiem grzebania w fabrycznych ustawieniach (również sprzęgła) bo lepsze jest wrogiem dobrego... Niestety.
Pozdrawiam

_________________
Robert

bo też i nic nie zmieniali , tylko co przesmarowali i wydaje mi się, że jest jakby mniej "surowo", trudno to nazwać, ale efekt jest ppozytywny...
pozdrawiam

Na liczniku jest już 4kkm i nadal klapa jest ciężka do zamykania
Zastanawia mnie fakt ciśnienia w samochodzie.
Taki efekt był w maluchach gdzie dopiero w ostatnich wersjach zrobiono taki patent z dziurkami w drzwiach coby się lepiej zamykało.
Wtedy nie było blokowania się powietrza wewnątrz kabiny i drzwi o niebo lepiej się zamykały
Takie coś też tak jakby występuję w Ignisie bo jak otworzę drzwi to bagażnik zdecydowanie lepiej się zamyka.

_________________
Mariusz

W Swifcie tez spoko

W innych autach tez

Taki efekt był w maluchach gdzie dopiero w ostatnich wersjach zrobiono taki patent z dziurkami w drzwiach coby się lepiej zamykało.

.....ale w maluchu nie zamykales klapy tylnej tylko drzwi
przy piatych drzwiach jak ..u Nas i w swiftach tez i jeszcze innych tez
po prostu tylna klapa " spreza powietrze " w srodku podczas zamykania
Tylko wyrafinowane ( patrz drogie ) modela maja dopracowane systemy przewietrzania kabin , choc i tam jak siadziesz z tylu i ktos zamyka tylna klape czuc " uderzenie " powietrza.
Gdy przy uchylonej szybie lub otwartych drzwiach klapa zamyka sie lekko
to ciezko bedzie uzyskac to samo gdy wszystko zamkniesz

powodzenia

_________________
Darek, Ignis 4x4 > S-Cross 1.0 AllGr

No tak, wyrafinowanych autach.....
np.
chevrolet aveo za 3 dyszki czy skoda fabia tez za coś takiego ew. opel corsa czy nawet matiz?
W tych autach tego nie ma, a tu auto za 5 dyszek jest.
Trochę to trąca starociem niestety.
A jeśli idzie o malucha to chodziło mi o rozwiązanie, zwykłe podłużne dziury zasłonięte kawałkiem materiału (podobnego do ceraty :-) )

Pzdr

Atosik

_________________
Mariusz

no matiz - jest , escort -jest , citroen c3-jest, i mowie o sprezaniu powietrza przy zamykaniu klapy tylnej a nie o lekkosci zamykania drzwi tylnych oczywiscie.
a odpowiednie wersjie kazdego z tych aut moga przekroczyc 50 -tke
( no moze poza matizem )
A moze oni czyli japonczycy nie przywiazuja do tego zbyt duzej wagi
chociaz wyglada na to ze produkcja z Wegier idzie na Europe a u siebie maja starszy model Ignisa
Jezeli na przegladzie u mnie tego nie poprawia chyba sie przyzwyczaje
nie bede robil dziurek

ps co do starocia
patrzac jak czesto i szybko Suzuki wprowadza rozne modele do
oferty ( Liana , Baleno.. ) i zaprzestaje sprzedazy nie sadzisz ze
niedlugo Igni zniknie z oferty

_________________
Darek, Ignis 4x4 > S-Cross 1.0 AllGr

Firma, w której pracuję ostatnią wysyłkę części do masowej produkcji miała chyba w październiku. Teraz krótka przerwa na przezbrojenie węgierskiej linii montażowej i czas na Splasha.

Wersja oficjalna jest taka, ze Ignis juz nie jest produkowany - zastapi/zastapil go Splash
Zrodlo mojej informacji - zaufany sprzedawca w salonie Suzuki

_________________
Robert

Serio? Wydawało mi się, że Splash ma zastąpić Wagon R+. Pewnie jednak masz rację. Trochę szkoda, że Ignis jest skazany na zagładę, ale to moje subiektywne odczucie . Rynek pewnie nie bardzo odczuje jego brak. Zrobią to co z Subaru Justy - wprowadzą nowy okrąglutki model, który nie będzie już dostępny jako 4x4. W tej klasie aut to jednak chyba mało popularne i niezbyt poszukiwane przez klientów rozwiązanie. Sprawia to jednak, że Ignis Snow White to pewnego rodzaju autko niszowe. I tym optymistycznym akcentem......

Zastąpi owszem, ale na haku linii, na którym samochód "podróżuje" podczas montażu na hali produkcyjnej. I będzie tam wisiał w doborowym towarzystwie SX4, Sedici, Swifta i może Justy, choć ten ostatni też już powinien "spaść" z planu.
Ignis i Splash nie mają ze sobą nic wspólnego. Splash to bliźniak wypuszczonego już chyba na rynek Opla Agili (II), który jest następcą produkowanej kiedyś w Gliwicach Agili (I). A jeżeli Agili, to znaczy, że Splash jest w rzeczywistości następcą Wagona R+. Z resztą we wstępnej fazie tego projektu mówiło się o dalszym wykorzystywaniu nazwy Wagon R+.

Pewnie masz rację - wyraziłem się o tyle nieprecyzyjnie, że Splash nie jest w prostej linii sukcesorem Ignisa, lecz w tym przedziale wielkościowym i "wysokościowym" będzie to akurat Splash i nic innego
BTW - nowe Justy to klon Daihatsu

_________________
Robert

Nie martw sie znaczy ze sprawne u mnie lapie na samej gorze i biegi juz ciezko wchodza. Ale mam juz zakupione czekam na lepsza pogode i bedzie wymianka na nowe . Moj ma 186 tys 2001 rok

Poczytałem o wadach w Ignisach.... i podzielę się jakie u mnie występują:
1. antena świszczy, trzeba ją ustawić pod odpowiednim kontem i jest ok
2. biegi lekko haczą ale na dużym mrozie, tak są ok
3. głośniki faktycznie masakryczne, kiepskiej jakości ale da się przeżyć
4. półka w bagażniku źle spasowana z klapą i podskakuje na wybojach
lekko, pomogły dodatkowe gumy doklejone do fabrycznych
5. klapa tylko w duże mrozy ciężko mi zamyka
6. fotele dość średniej jakości ale już przywykłem, że są wąski, krótkie
siedziska i jak dla mnie fotel kierowcy ma za krótkie szyny, mógłby się
odsuwać ciut dalej tak jak fotel pasażera
7. kierownica u mnie też skręcona lekko jadąc prosto ale chyba to
wada wszystkich suzuki Ignis, mój jest z Francji i też to ma
8. przy użyciu przedniego spryskiwacza szyb z tylniego też lekko poleci
zawsze płyn, no przy tych mrozach nie bo mi tylni zamarzł;/
9. wiem, że Ignis jest dość krótki, wąski i wysoki ale jak dla mnie ma
zbyt twardo zestrojone zawieszenie, szczególnie czuć przejeżdżając
przez nie równe tory - masakra
No ale ogólnie fajne autko i w tej klasie raczej nie ma co oczekiwać cudów, rozmawiałem dziś a ASO o vitarach i też mają swoje wady,
kupując nawet A6 czy Q7 doszukamy się wad, więc cieszmy się naszymi Ignisami i oby jak najrzadziej stały w serwisach:)

Do listy dopisałbym :

- trudności z wrzuceniem wstecznego ( ciężko lub z chrobotem)
- brak regulacji położenia kierownicy, co szczególnie w autach nie posiadających regulacji fotela góra dół jest szczególnie denerwujące.
-chrupanie podczas kręcenia kierownicą spowodowane tarciem sprężyn w łożach gumowych

Ja dopiszę:
1. potrzeba, ba konieczność precyzyjnego ustawienia linki sprzęgła, w dolnym zakresie tolerancji - znika wtedy wiele przypadłości skrzyni
2. beznadziejny nawiew na szybę w warunkach dużych mrozów
3. zamarzanie odpowietrzenia skrzyni biegów
4. dość delikatnie rozwiązane sprężyny tylnych szczęk hamulcowych
5. za długie biegi

i wiele innych z perspektywy użytkownika bardziej poważnych samochodów.
Ale jak na auto klasy miejskiej jest zupełnie dobrze.