Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

to jest wlasnie tak jak sie nie czyta postow
3 posty wyzej jest odpowiedz na to pytanie

Się ostatnio zgadało w gronie miłośników innej japońskiej marki na temat autek małych i szybkich. Znaczy, które lepsze i które ma jakie wady i zalety.
Żeby nie teoretyzować w ciągu dalszym tej debaty... mam pytanie do praktyków.
Czy komuś z tutejszych posiadaczy SSS zdarza się go upalać w warunkach KJS-owych, ALT-owych, albo chociaż amatorskich pojeżdżawek "wokół pachołka"?
Jeśli tak, bardzo interesują mnie Wasze wrażenia nt. stopnia podsterowności - przede wszystkim (czyli chęci do wchodzenia w zakręt), w drugiej kolejności co do stopnia "przeszkadzania" przez elektronikę oraz odporności hamulców na zmęczenie.
Jeśli będą chętni - możliwa praktyczna konfrontacja SSS z jakimiś innymi przedstawicielami gatunków drapieżnych (Słomczyn, Miedziana Góra...).

w GT Polody nie zagotowal hamulcow a to chyba najlepsza rekomendacja, dodatkowo pisal ze przydalby sie puchar SSS

Do testów prasowych to ja mam stosunek "zdrowy" ;-) Za stary wróbel jestem... A puchar pucharem, kijanki też mają, tyle, że nie całkiem seryjne
Że SSS ma potencjał - to ja wiem. Interesują mnie szczegóły...

Nikt nie ma z SSS doświadczeń torowych? Wszyscy tym żuczkiem tylko do Kościoła i po bułki...?
Jakoś nie wierzę

Powiem wprost, do czego zmierzam. Mam w "stajni" jedno z fajniejszych aut tej klasy, czyli Yarisa TS (poprzedniej generacji, oczywiście, nie tego obecnego ptysia ). SSS sprawia wrażenie, że nie powinien być na torze gorszy (w papierowych parametrach jest nawet lepszy, ale papier, jak wiadomo... ).
Jestem zainteresowany bezpośrednim i organoleptycznym rozstrzygnięciem wątpliwości. Jakby coś, to proszę o stosowne znaki dymne

ja juz przegrzalem pare razy ten system,wlacza sie wtedy na desce rozdzielczej swiatelko ESP OFF,a pozniej wraca wszystko do porzadku.

No to powiem pare slow od siebie na temat SSS:
1.Jesli chodzi o hamulce to sa bardzo dobre,niestety mam wrazenie ze traca swoja skutecznosc po mocniejszym rozgrzaniu ich.
2.Jesli chodzi o zawieszenie to tez jest bardzo dobre,swietny uklad kierowniczy,niestety przy wiekszych predkosciach(130-180) na mocno pokonywanych zakretach nie czuje sie tak juz pewnie,troche go wyrzuca,ale mysle ze jest to troche spowodowane wysokoscia ,wczesniej mialem Clio 2 (110KM) na oponach 205 i obnizeniu 40mm i nie balem sie nim tak zapierniczac.Plusem Suzi jest to ze ma ESP ,ktory uwazam swietnie reaguje w odpowiednim momencie,wtedy jak sie rzeczywiscie przesadzi.Uwazam ze jakby sie go tak obnizylo 25-35mm to by byla bajka,ale wiadomo komfort by na tym nieco ucierpial.
Reasumujac -swietne autko w swojej klasie.

Nie jestem pewien, czy w SPORTOWYM aucie ten gadżet jest rzeczywiście sensowny ;-)

sens jest,zawsze mozesz go przed jazda wylaczyc,ja np wolalbym zeby mi pomogl jak przy 160 przesadze,gdyby byl nizszy i byl bardzo dobrze wyczuwalny przy wiekszych predkosciach to rzeczywiscie mozna by bylo sie zastanowic nad sensem istnienia ESP.

jak go nawet wylaczysz to i tak w krytycznej sytuacji sam sie aktywuje

naprawde?niewiedzialem
to po co jest ten przycisk do wylaczania?
to ja juz nic nie kapuje

nie wiem jak to jest rozwiazane w innych autach z ESP, ale tak jest w Swifcie i juz, dlaczego nie mam pojecia

Różnie. Są takie, w których można faktycznie wyłączyć na stałe - i to jest do jazdy sportowej bardzo OK, bo Ci auta nie hamuje w zakręcie wtedy, gdy chcesz świadomie wywołać poślizg dla zacieśnienia zakrętu.
Niestety, większość ESP i im podobnych (VDC, etc.) sstemów reaguje jak w Swifcie - IMHO to bez sensu, czysty marketing oraz znak, do jakiego "targetu" się te auta adresuje.
Z podobnie głupich wynalazków - we wszystkich produktach koncernu VAG nie da się dohamować lewą, bo naciśnięcie hamulca powoduje automatycznie odcięcie dopływu paliwa i cała operacja traci sens... Tyle, że tam się da oszukać ten idiotenelement jakimiś czarami i wypięciem kabelka.
Ciekawe, czy ESP w Suzuki też by się dało...

W moim sportcie ESP jest bardzo tolerancyjne jak narazie.

Nawet przy bardzo ostrym slalomie na parkingu nie wlączyło się. W ostrych zakrętach przy dużej prędkości też jeszcze nie mialem okazji zobaczyć esp w akcji. Pewnie zaczyna dzialac jak jest duuuza nadsterowność...

WiS ja chciałem potestować mojego SSSa na jakimś KZK ale niestety u mnie w mieście nic sie nie dzieje :/ mają być jakies we wrześniu ale ja za tydzień wybywam z kraju na jakies 9 miesięcy więc nic z tego :/ a chętnie bym sie porównał z Twoją TS'ką... szczególnie na jakimś asfalcie bo na szutry szkoda mi nowego autka...

narazie z tego co testowałem na jakiś parkinkach czy na pustych drogach to lubi sobie troche wyjechac przodem... ESP przy takich zabawach bardzo rzadko przeszkadza... główny problem z nim jest w momencie dynamicznego ruszania... co do tego że nawet jak jest wyłączony to działa to wydaje mi sie to bez sensu ale sprawdze na śniegu... tam najłatwiej o takie testy...

pzdr

Jakby co, to z Łodzi do Kielc - niedaleko. A do Miedzianej Góry nawet jeszcze trochę bliżej ;-)
Asfalt tam co prawda potrafi przypominać szuter, zwłaszcza po tym, jak kilku wariatów pościna zakręty czterema kołami i czasami bokiem (patrz zdjęcie poniżej ) - ale ma zasadniczą zaletę: jest mianowicie tak wyszlifowany, że przypomina lastriko. Chodzić trzeba ostrożnie, żeby nie wyglebić, za to opony sięprawie nie niszczą i łatwiej o efektownego booooka


Każda ośka lubi, nie ma siły, zwłaszcza jak się przepałuje (i znów patrz foto - świeżutkie, z czwartku; więcej na http://automielec.prv.pl/ ). Nawet RWD, jak się wejdzie za szybko i nie dociąży w porę przodu, też potrafi wypluć.
Pytanie, JAK DUŻA jest ta skłonność... a tego chyba jednak teoretycznie nie uzgodnimy, trzebaby się kiedyś spotkać

Oferta z priva wciąż aktualna - jeśli jeszcze jesteś, dzwoń na podany telefon...

Witam,
kupiłem czarnego Swifta Sport miesiąc temu w Suzuki Dekar w Piasecznie.

Chorowałem na punkcie tego samochodu, od kiedy zobaczyłem go w pisanym Top Gear'ze...

Po przejechaniu 1700 km mam nastepujące przemyslenia:

+zawieszenie
+układ kierowniczy (tak naprawdę jest on fenomenalny!!!)
+dźwięk silnika
+hamulce
To są rzeczy, do których nie mam absolutnie zastrzeżeń.

Sa natomiast w tym samochodzie rzeczy irytujące. Najbardziej denerwuje brak 6 biegu w trasie!!! Kiepsko wygląda sprawa funkcjonalności wnętrza- fotel pasażera nie ma pamięci pozycji, co doprowadza mnie prawie do wylewu, wycieraczki są fatalne a zamiast świateł równie dobrze suzuki mogłoby przyczepić do maski 2 latarki...

Wiecej wrażeń napiszę juz niedługo, zrobie takie podsumowanie po 2000 km.

!MAM JEDNAK JUŻ TERAZ WIELKĄ PROŚBE DO POSIADACZY SS!

proszę odpowiedzieć na poniższe pytania:
1) Czy ktoś z was zauważył widoczną utratę mocy? U mnie przydażyło się to po przejechaniu 600-800 km. Albo przyzwyczaiłem się do mocy samochodu i nie robi juz ona takiego wrażenia, albo zniknęło mi 15-20 koni.

2) Czy ktoś spotkał się z trzeszczącym fotelem kierowcy??? Nie wiem czy to ustapi samo, czy musze jechać do ASO.

dzieki.

hej!
Dawno nie pisalam, bo jestem zapracowana ale chcialam sie przypomniec jako uzytkowniczka SSS.
Czytajac Wasze posty zauwazylam, ze sporo z Was ma problemy z samochodem. Dlatego tez przyjrzalam sie dokladnie swojemu, zeby sprawdzic co w moim "piszczy".
Musze stwierdzic, ze w moim swifciaku nie zauwazylam zadnych trzeszczen fotela kierowcy, nic sie nie ulamalo jeszcze, nie jest tez glosny ( choc fakt przy 190km/k jest troche glosno i brakuje 6 biegu), wycieraczki chodza sprawnie ( ostatnio byly testowane przy mocnych ulewach na autostradzie), hamulce oraz inne rzeczy (ABS, ESP itp) dzialaja poprawnie. Ogolnie nie mam zadnych zastrzezen.
Jesli chodzi o pamiec ustawien fotela to brakuje tego ale za SSS to nie samochod rodzinny wiec nie uwazam tego za wielki blad, bo praktycznie na tylnich siedzeniach nikogo nie przewoze. W koncu to nie taksowka

To tyle jesli chodzi o mojego swifciaka.
Ogolnie jestem zadowolona i gdybym miala go wymienic na inny model to chyba tylko na MINI Coopera S ale i tak swifciak jest fantastyczny

pozdrowka dla wszystkich

zgadzam sie w 100%

z ta pamiecia to rzeczywiscie jest czasami klopot,ale wystarczy otwierac na tyl fotel pasazera
fakt jak ktos jezdzi szybko to brakuje na trasach 6 biegu
ogolnie oceniam SS na 5 z duzym plusem

Cześć,

w moim SSS też delikatnie coś skrzypi, ale myślałem, że to coś za fotelem kierowcy (tylne siedzenie?). Zobaczę w serwisie na wymianie oleju po 1000km.

Pozdr.

z tym trzeszczeniem to jest tak, że lekko trzeszczy fotel kierowcy a [cenzura] trzeszczy coś w podłodze pomiędzy fotelem kierowcy a kanapa z tyłu.
właśnie wracam z inspekcji wraz z sąsiadem...

Panowie i Pani mysle ze ten samochod jest tak skonstruowany,non stop cos tam skrzypi,ale jest on po to zeby zapierdzialac, zeby dawal radosc z jazdy,a nie zeby jechac 70 na godzine i sie wsluchiwac w odglosy,pamietajmy gdzie go skladaja -Madziaros

Grzenioo masz racje, w koncu to nie jest Ferrari tylko taki maly samochodzik bardziej do zabawy niz do wygody i luksusu.
Poza tym znanne haslo mowi: Suzuki - stuki, puki....

ale i tak SSS jest The best i ja nie narzekam na nic

a dziekuje
poza tym konkurencja za zblizone osiagi i podobne wyposazenie zada duzo wiecej pieniedzy(od 5 do 20 kola)

Może mi ktoś sprawdzić, jakie są obroty silnika przy prędkościach pozamiejskich:
100km/h
110km/h
120km/h

Wszystki prędkości mam w granicach 3200-4000 obrotów na piątym biegu. (dokładnie to nie pamiętam)