Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

No wygląda to lepiej niż e vitara ale nie mogę powiedzieć, że zakochałem się od pierwszego widzenia. Gdyby to wyszło zamiast Vitary FL to miałoby to jeszcze jakiś sens. Widzę na filmach że w środku ta toporność suzuki jest mocno obecna. Jakość plastików, przyciski, drążek od biegów i ekrany (niby nowoczesność a wyglądają jakoś tak tanio). Taki samochód gdyby wyszedł z 5 lat temu to jeszcze ok ale zanim to wyjdzie to już konkurencja będzie z 10 lat do przodu. No i jeszcze ładują to piano black, kiedy większość marek od tego ucieka. Produkcja w Indiach też mnie jakoś odpycha. Dla mnie zakup Suzuki ma sens tylko ze względu na AllGrip, który jest świetny.

Skąd wiesz jaka jest jakość plastików?

Cyt. za oglądającym na żywo:
"Interiors are definitely looking much better than other Maruti cars. The steering wheel and controls are well organized. The dash with soft touch materials looks and feel premium for a car of this segment. The front seats are well put together with adequate knee, head room and thigh support."


Co do wyglądu, to jest taki... nijaki Coś zabrakło pomysłu na tylną część, poza lampami z Kii EV ileś.
Wnętrze za to wygląda już dość nowocześnie, a nawet w e-Vitarze deska rozdzielcza jest z całkiem znośnych materiałów.
Piano black jest wszędzie - nikt od tego nie ucieka. Zobacz testy najnowszych aut.

Zgadzam się, że gdyby to wyszło zamiast FL w Europie, to miałoby większe szanse powodzenia.

Jakby ktoś chciał mieć Vitarę z mocą 129 KM to proszę się spieszyć, bo wchodzą już wersje 110 KM (mowa oczywiście o silniku 1.4)

Ile biorą za przeprogramowanie?

Żarty żartami, ale to jest smutne co się dzieje w UE
A jednocześnie Suzuki zapowiada rozwijanie silnika 1.5 i wprowadzenie w ciągu najbliższych 5 lat jego wersji z turbodoładowaniem, pracującej w cyklu Millera (jak np. Mazda - Skyactiv X).

O ile nie przespia i nie znikna z rynku europejskiego w ciagu najblizszych kilku lat (a maja bardzo wysoka szanse na to, jaki poziom designu i zaawansowania ich auta prezentuja), to maja szanse na kei cary (stellantis i spolka lobbuja za malymi autami do 3.5m, zeby nie musialy spelniac norm co2 i innych). Moze wroci jimny, ignis i spolka.

A z tym 1.4 to mam wrazenie ze chodzi o sztuczne napedzanie sprzedazy 1.5. Kto kupi 1.4t z taka sama moca jak 1.5. Do tego turbina.

Ponad 10 lat temu to samo niektórzy wróżyli. Bo "z USA już zniknęli" i pora na Europę

Cen nie dyktuje ani tradycja, ani nowoczesność - o cenach decyduje rynek, producenci i klienci. A klienci Suzuki raczej nie lubią przepłacać za niepotrzebne dodatki, więc "surowy" wygląd i dużo przycisków może tu być zaletą a nie wadą, zwłaszcza że ma to sporo zalet z punktu widzenia ergonomii.

Sporo osób kupiło suzuki ze względu na w miarę normalny, 4-cylindrowy silnik. Część ze względu na świetne 4x4. Część ze względu na stosunek ceny/wartości (w tym miejsca w środku). Część przez słynną bezawaryjność.

Czasem zastanawiam się, czy firmy robią jakieś badania albo chociaż konsultują z salonami sprzedaży, i na podstawie info od klientów dostosowują przyszłe plany, ale obawiam się, że nie. Czytałem, że sprzedaż zautomatyzowanego 1.5 idzie mega słabo, recenzje ma kiepski, zwłaszcza w stosunku do 1.4boosterjet. I ja serio nie mam nic przeciw nowemu silnikowi, zwłaszcza jeśli nie ma innej możliwości bo wymuszają to nowe normy - ale może warto zastanowić się, czy nie nie odstraszy to klienta?

Tak samo z cenami, jak będę musiał wybrać między nową podstawową Vitarą (o e-vitarze z litości nie wspomnę) a dobrze wyposażonym Dusterem czy Bigsterem, i Suzuki będzie dużo droższe przez nikomu niepotrzebne bajery - to chyba jednak podziękuję.

Jedyna fajna rzecz to wydłużenie, fajnie jakby była możliwość spania w Vitarze. Reszta designu i wyglądu raczej na minus, wygląda jak chińskie cuda które teraz wsypały się na polski rynek.

Edit: przy okazji, fajny konfigurator, można sobie oglądnąć z każdej strony, włączyć światła, otworzyć drzwi itp. https://www.marutisuzuki.com/arena/conf ... r/victoris

Nie bede sie juz wdawal w jalowe dyskusje. W koncu jestem na forum pasjonatow marki. Choc ja juz klientem marki nie bede, patrzac na ich oferte.

Niby maja gigantyczna sprzedaz poza Europa, ale w zaden sposob nie znajduje to odzwierciedlenia w technologiach uzywanych w ich nowych autach. Oni juz sie nawet nie staraja (porownajcie z rozwojem chocby Dacii, czy jak i na czym sie Cupra wybila).

Dlaczego szczegolowe ankiety n.t. zadowolenia z marki dostajemy tydzien po zakupie a nie kilku latach?

A jednak

Kogo interesuje Europa z jej kurczącym się rynkiem samochodów, brakiem perspektyw, faworyzowaniu chińszczyzny?
W Indiach samych sprzedają więcej aut niż Dacia i Cupra razem. A za 2-3 lata klienci Dacii i Cupry pójdą do Xpingoo i Wuforqu

Ciekawy temat, jak będzie to się okaże oczywiście za te 5 lat, ale pytanie czy nie będzie odwrotnie. Oczywiście jakichś totalnie niszowych chińskich marek bym się bał kupować, bo pewnie będzie jak mówisz i część firmy się zwinie, ale sprzedaż obecnie wygląda jak poniżej. Te marki sprzedają globalnie więcej samochodów niż niejeden europejski producent.
Równie dobrze się może okazać, że to Suzuki będzie miało bardzo duży problem utrzymać sprzedaż przy obecnych cenach i braku odświeżania gamy modelowej, a wielkie marki samochodowe jak Cherry czy BYD przejmą rynek stosunkowo tanich czy jak ktoś woli dobrze wycenionych samochodów. Pytanie czy to Suzuki wtedy nie będzie się coraz bardziej zwijało z rynku europejskiego.
Zresztą trochę to widać już teraz, ktoś kto kupił Vitarę/S-Cross te parę lat temu w fajnej wersji z automatem i 4x4 to jeżeli chciałby go wymienić na coś nowego to do tej pory miał do wyboru w zasadzie ten sam model z dużo gorszym silnikiem - 1.5 z AGS. Obecnie może wybrać to co miał parę lat temu czyli sprawdzony 1.4 tylko słabszy i droższy niż było parę lat temu.
W zasadzie nie ma czego szukać klient marki w przypadku Suzuki, wiem, bo sam jestem w podobnej sytuacji gdy powoli rozglądam się za samochodem, a w Suzuki dostanę gorszy silnik w dokładnie tym samym samochodzie za to droższy. Chińskie marki wtedy okazują się ciekawą opcją, ale oczywiście nie pozbawioną ryzyka.
Niektóre chińskie marki już otwierają fabryki w Europie, do tego w świecie zamienników "made in china" skąd pomysł, że brak ma być części do chińskich samochodów? Serwisy i salony duzych chińskich marek powstają w zasadzie masowo.

Prognozowanie jest trudne, a szczególnie przyszłości. ;-)

Przez ostatnie 30 lat suzuki sprzedawało po 8-10 tys. aut, a dodatkowo pewnie drugie tyle przyjeżdżało z Niemiec. Natomiast marki chińskie dopiero zaczynają sprzedaż. Wyniki są dobre, ale aut na drogach za dużo nie widać. Dlatego specjalizacja w chińskich markach na razie mechanikom i sklepom się nie opłaca, bo za mało jest aut na rynku. Zatem brakuje specjalistów, części, narzędzi. To powoduje wyższe ceny. Czasem 3 razy wyższe niż w europejskich autach.

Wiemy jakie są dziś dostępność i ceny części suzuki. Można to porównać z chińskimi markami. Wynik będzie na razie na niekorzyść tych drugich. To oczywiście będzie się zmieniać, ale tylko dla marek, które przetrwają. No i to wymaga czasu. Jeśli ktoś chce być królikiem doświadczalnym, to bardzo proszę.

Natomiast nawet nagłe zniknięcie z rynku suzuki nie spowoduje zniknięcia części, narzędzi i specjalistów, bo firma jest zobowiązana zapewnić dostępność części przez min. 7 lat (a suzuki nie bankrutuje tylko najwyżej wyjdzie z rynku). Na rynku są tysiące aut używanych, więc producenci zamienników też nagle nie wyrzucą wszystkiego do kosza. Do dziś przecież kupisz części do grand vitary, choć nie robią jej od lat.

_________________
ex Swift III 1.3 (2007) | Swift V 1.2 SHVS (2018) | Vitara 1.4T 4WD AT (2019)

Szukając w internecie można znaleźć informację, że MG sprzedało w Europie w 2024 około 250k samochodów, a BYD koło 80k i spodziewają się do dwukrotnego wzrostu w tym roku. Także nie mówimy tu już o jakiejś ciekawostce.
Zgodzę się, że pewnie obecnie jest się trochę królikiem doświadczalnym, ale na prawdę trudno mi uwierzyć w przypadku marek typu BYD/MG/Cherry (Omoda i Jaecoo), że za parę lat nie będzie części. Za dużo tego idzie w tysiącach żeby nie opłacało się produkować części do tych samochodów i żeby mechanicy nie potrafili tego naprawić. Tym bardziej, że przecież nie mówimy tylko o naszym rynku tylko o ogromnej produkcji na samym rynku chińskim i w innych krajach.
Natomiast oczywiście, za 2-3 lata okaże się co się dzieje z tymi samochodami i będzie więcej wiadomo.

tu ciekawy artykuł o chińskich samochodach

https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/ot ... a042&ei=13

MSZ, części do chińskich samochodów będą (np. na aliexpress itp.), ale raczej tylko do tych, których sprzedano dużo.
Obecnie chińskie marki wrzucają na europejskie rynki jakieś krótkie serie modelowe, często z powodu przepisów homologacyjnych, więc do nich może nie być części, a i same modele znikną w ciągu 1-2 lat.
Ponadto, chińskie podejście do produktu wydaje się takie, że ma on być tani i zostać szybko zastąpiony nowszym.