Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Witajcie użytkownicy Ignisa, byli lub obecni.
Nadarzyła się okazja zakupić Ignisa od rodziny, rocznik 2005, silnik 1.3, 4*4.
Dzisiaj pierwsza jazda i to trasa 400km.
Przesiadłem się z ponad 20 letniej Megane i jestem w szoku i to dość negatywnym, odnośnie Ignisa.
Miałbym parę nurtujących mnie pytań, będę wdzięczny za podpowiedzi.

1. Czy ten typ tak ma, że biegi 3 i 4 są takie długie? W Megane już przy 80km/h i obrotach 2,5k, wrzucałem bieg 5 i przyspieszała od dolnych obrotów. Podobnie jak wolno skręcałem na 3, tu muszę wbijać 2.
Ignis nawet przy prędkości 80-90 raczej nie lubi się z 5. Czy ten typ tak ma?

2. Czy u Was na biegu 1 też taki mało kulturalny odgłos jakby cofał przy większej prędkości na wstecznym.
W ogóle brzmieniowo straszna mała kultura tego silnika. Jak wrzucę zbyt wcześnie 4 czy 5, oprócz normalnej pracy silnika słychać taki wyjący dźwięk o wysokim tonie.
Z kolei na biegach 2 i 3 jak puszczę gaz, to słychać oprócz pracy silnika taki odgłos jakby trzeszczenia, cięzko to wytłumaczyć. Też macie takie dziwne podwójne odgłosy?

3. Czy w tym modelu jest gdzieś wskaźnik ile paliwa zużyłem? Np. tankuje 10 litrów i pokazuje mi ile już z tego zeszło?
Czy na wyświetlaczu da się zamienić tę denerwującą jednostkę chwilowego spalania, na inną?

Łomatko!
Kupowałeś ten samochód przez Internet? Bez jazdy próbnej, bez poczytania czegokolwiek wcześniej?

1. Biegi w Suzuki z silnikiem 1.3 (i chyba każdym innym samochodzie z silnikiem o takiej poj.) są raczej krótkie niż długie.
A już nie rozumiem jak tego rodzaju auto ma przyspieszać od niskich obrotów na V biegu??

2. Ewidentnie problem ze skrzynią.

3. 20 lat temu nie było w Suzuki wskaźników spalania, a jedynie chwilowe i średnie.
Zobacz w instrukcji:
https://suzuki.pl/assets/manuals/pdf/AU ... 202005.pdf

Dziękuję za odpowiedź.
No tak, trzeba było się szybko decydować, cena okazyjna, symboliczna bo flaszka dobrej whisky, więc nie było czasu wybrzydzać.
Ok będę jeszcze obserwował i nasłuchiwał. Najgorsze są te trzaski jadąc na biegu po odjęciu gazu, nie mogę tego zlokalizować na słuch skąd to jest. Taki odgłos jakby piasek w coś wpadł i trzeszczało. Przy wbijaniu biegów tego nie ma.

Edit: jednak myliłem się. Te trzaski slychać jak dodaję gaz i to wyraźnie z tyłu auta. Gdzieś z okolic tłumika. Czy to może być coś z katalizatorem?

Taka przypadłość. Przy jeździe na wprost slychać dobiegające stuki z tyłu, terkotanie pomieszana z odgłosem jakby metal o metal chrobotał.
Przy ciasnym skręcie na rondzie odgłos się jeszcze wzmaga.
Byłem na stacji diagnostycznej posprawdzać zawieszenie i tłumik, wszystko ok, poza tym, że jak wjechałem tylnymi kołami na przyrząd do badania hamulców, bez naciskania hamulca pokazywało na urządzeniu diagnostycznym na obu kołach wartość 0.4-0.5 a powinno być 0, jak tłumaczył diagnosta.

Czy te odgłosy mogą być spowodowane usterką tylnych hamulców czy raczej wskazują na usterkę mostu?