Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Witam.
Suzuki GrandVitara 2.4 2010r
Podczas jazdy na tempomacie 120km/h skończył się gaz i auto przełączyło się na paliwo. Po kilku sekundach mrugnął czeck kilka razy. Pod maską podczas dodawaniu gazu coś tyrkotało.
Auto straciło moc. Stanąłem na poboczu, podniosłem maskę i okazało się ,że wywaliło płyn chłodniczy.
Silnik kręci ale tak,jak by były wykręcone świece(bez żadnego oporu), łańcuch się obraca. Nie wiem czy ma iskrę, czy podaje paliwo.
Zjechał dopiero do mechanika na lawecie i czekam co zdiagnozuje.

Czy panowie mają jakieś pomysły?

Edycja - modyfikacja tematu. Czoboki

Te silniki są dość czułe na temperaturę, to znaczy przegrzanie. Oby to nie było pęknięcie bloku.

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

na chwilę obecną wiem,że rozrzad jest na znakach. nie ma ciśnienia na żadnym cylindrze. Jakieś pomysły?

Blok silnika i głowica całe? Jak pisałem, te silniki przy przegrzaniu pękały.

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

Wżer na krawędzi bloku ( razem z tuleją) uszczelka stan krytyczny...

Jeden fachowiec podjął się naprawy głowicy( spawanie alu +nowa tuleja+ planowanie) koszt 700PLN do tego remont( zawory nieszczelne) i planowanie głowicy około 1000PLN. Nie ma tragedii- oby działało.

Czyli jednak dopadła Ciebie przypadłość tych silników.

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

Słyszałem o przegrzanych silnikach i pękających blokach ale takie coś? Żaden ze znajomych mechaników nie wie jak to się mogło stać...

Gownolit i tyle. Do tego ścianka cylindra cienka jak z papieru. Nie wiem jak oni chcą tam jeszcze tulejowanie zrobić.

Głowica również popękana