Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Cześć wszystkim,

Mam problem z przegrzewaniem się mojego Suzuki Jimny z 2004 roku z silnikiem 1.3. Zauważyłem, że podczas jazdy w terenie temperatura silnika znacząco wzrasta. Kiedy jadę normalnie, wszystko jest w porządku i temperatura jest stabilna, ale gdy tylko wjadę w trudniejszy teren, wskaźnik temperatury zaczyna skakać i załącza się wiskoza. Mam wrażenie, że może załącza się zbyt późno. To moje pierwsze auto terenowe, więc nie wiem, czy to normalne.

Zastanawiam się, czy inni właściciele Jimny mają podobne doświadczenia. Czy to normalne, że temperatura skacze podczas jazdy w terenie? Może powinno się tylko nieznacznie podnosić, a u mnie wskaźnik podchodzi prawie pod maksymalną kreskę, chociaż jej jeszcze nie przekracza.

Jak to wygląda w poliftowych Jimny? W moim modelu nie ma obszaru zaznaczonego na czerwono na wskaźniku temperatury, więc nie jestem pewien, kiedy temperatura jest już zbyt wysoka, a kiedy jeszcze akceptowalna.

Będę wdzięczny za wszelkie porady i doświadczenia.

Pozdrawiam,

miałem 2 jimki 2004
w pierwszym i drugim miałem to samo - wiskoza pada, zobacz czy wióry się na niej zbierają.

Dzięki za podpowiedz.

Czyli nie powinien tak sie grzać ?

W sumie to zle napisałem gdy teperatura podskoczy to słyszę że włącza się wiatrak ale czy to wiskoza czy to ten wiatrak przed chłodnicą to nie sprawdzałem.Może to wentylator chłodnicy ?

Po prostu moje gdybanie to że za późno się załącza skoro tak temperatura podskoczy.

wskazówka powinna być na godz. na 8:30, a u Ciebie jest na 11tej !!!! - nie pozwól na takie przegrzewanie.
a ten wentylator to od klimy się załącza.

bardzo fajnie można go AWARYJNIE schłodzić ustawiając ogrzewanie i nawiew na full - aż miło się patrzy jak wskazówka opada

Oki dziękuję

Czyli wymienię termostat przy okazji płyn chłodniczy oraz wyczyszcze chlodnice ( podejzalem i tez jest zawalona brudem ) jak to nie pomoże to zabiorę się za wiskozę i nastepnie pompe wody może to jej wina (czytałem że dlugo nie wymieniana może już mieć wyrobione łopaty i nie dawać odpowiedniego obiegu wody)
Dla ścisłości, czyli nawet w terenie nie powinna aż tak podskakując teperatura.Na 8:30 mam cały czas puki nie wjadę w teren.

przy tych wskazaniach temp. jak pokazałeś na foto mój jimek tracił zupełnie moc, dławił się jak by mu odcinało paliwo, nie dało się dalej jechać.
Także układ chłodzenia na pewno nie domaga.
U mnie wymiana wizkozy załatwiła problem, nie dawała już należytego podmuchu.

No dobra problem rozwiązany, wymieniłem chłodnice okazało się że chłodnica jest cała ubabrana nie miała możliwości by był przez nią jakikolwiek przepływ powietrza, Dlatego jak jechałem z dużą prędkością to jeszcze jako tako to chodziło ale tylko gdy jechałem wolniej dłuższą chwilę to się grzał. Przy okazji i tak wymieniłem termostat i założyłem nową wiskozę.