Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Fajnie było ale się popsuło.
Kilka dni temu, podczas jazdy w deszczu, włączyła mi się kontrolka check engine. Wlokąc się 80 km/h dotarłem do warsztatu (dłuższy wyjazd). Szybkie podłączenie do komputera i wyskoczył błąd P2263 czyli problem z turbosprężarką. Niestety nie udało się konkretnie sprawdzić o co chodziło, wstępna diagnoza to awaria elektrozaworu zaworu dojściowego turbiny. Niestety w sieci nie udało się znaleźć tej części do Suzuki SX4Cross z silnikiem 1.0 benzyna (przebieg 110000). Odłączenie akumulatora nie pomogło, po kilku km kontrolka znów się zapaliła. I objawy systematycznie ciągle te same: kontrolka check engine, brak możliwości włączenia tempomatu, co logiczne, problem z wjazdem pod górkę bo samochód się dusi, brak mocy i ciut większe spalanie. Widać, że silnik sobie nie radzi.
I moje pytanie, czy ktoś z Was miał kiedyś taki problem? Może jakieś sugestie, co mogło nawalić? Mam złe przeczucie, że to niekoniecznie awaria zaworu.

W internetach piszą, że to może być problem z sondą lambda... http://p2263.enginetroublecode.com/suzuki-sx4-i

A przypadkiem jakiś gryzoń nie w...ł jakiegoś kabelka ?

Sprawdzić przewody, gruszkę od turbo i wężyki podciśnienia idące do niej.

Tak jak już było pisane dobrze sprawdzić przewody, ja miałem dokładnie takie same objawy (chociaż o dziwo bez błędu kiedy kuna postanowiła sobie trochę pochrupać:

Dzięki wielkie za podpowiedzi. Niby wszystkie kable są, zobaczymy co da dokładny test w warsztacie.

Niestety problem jest większy i w sumie kosztowo dla mnie traumatyczny. uszkodzona jest głowica. Spaliła się świeca, która wypadła i uszkodziła cylinder, zatem uszkodzony silnik. Do tego trzeba sprawdzić głowicę, czy nie jest uszkodzona, co trwa do 2 miesięcy. Koszt naprawy 5 letniego samochodu sięga obecnie 20-25.000... A za 3 tygodnie miałem jechać na urlop:)
Ciężki wybór przede mna, naprawiać za połowę wartości czy sprzedać za paręnaście tysi na złom. Ręce opadają.
Niby mam AC ale obstawiam, że ubezpieczyciel się wypnie.

Szukaj używanego silnika.

Jest jeden, od osoby prywatnej. Niestety duże ryzyko.

Jak to silnik K10C to jest ich kilka na aukcjach. Może coś wybierzesz. Szukaj po symbolu silnika, był montowany w Swift, Baleno, Vitara i SX4 S-Cross.

A świece jakiego producenta i ile na nich przejechałeś?

O kurcze. jak się ukruszyla to jest też duża szansa że przeleciało przez turbinę. Też do sprawdzenia.
Nigdy w życiu nie słyszałem by się komuś coś takiego stało, a różnymi sztruclami bez wymiany świec jeździłem. Trzeba mieć ogromnego pecha.

Świeca w komorze spalania wystaje tylko jej koniec z elektrodami. Dziwne rzeczy, żeby świeca sie upaliła, odkręciła i wpadła do komory spalania i rozwaliła tłok.

Chyba, że była zbyt mocno dokręcona... ale i tak wątpię. Dziwny scenariusz.

Dzięki wszystkim za rady.
Świeca wymieniona ponad rok temu, niestety nie pamiętam marki. Jest spalona, widziałem ją wyciągniętą. Po przemyśleniu wszystkich za i przeciw stwierdziłem, że jednak sprzedam jako uszkodzony. Ogłoszenie już wisi w sieci.
Jak doszło do uszkodzenia cylindra do końca nie wiedza nawet mechanicy. Diagnostyka kosztuje kilkaset PLN i trwa kilka tygodni:) Aż tak ciekawy nie jestem. Teoretycznie mogła być wada silnika ale tu trzeba iść do sądu, powołać biegłego, potem drugiego (powołałby Suzuki) a to koszt kilku tysi. Bez pewności wygranej. Uznałem, że szkoda zachodu.

Masz papiery na tą wymianę? Ja bym przynajmniej odwiedził prawnika i skonsultował ta sprawę.

Tak. Myślałem o tym tak samo jak o sugestii ASO, że silnik miał wadę. Wygląda to jednak tak, że najpierw powołuje biegłego potem druga strona , czyt. Suzuki, drugiego. W obydwu przypadkach koszt jest bardzo duży. Gdyby był na gwarancji to bym próbował ale bez szansa na porażkę to 50%. I wtedy jestem kilka tysi w plecy.

Takie dochodzenie jest bez sensu. No chyba że prawnicy będą się zmagać ze sobą i jeden drugiemu udowodni że ma większego... i w ten sposób ktoś wygra.
Od strony technicznej nie dojdziesz do tego co się stało. Może świeca była wadliwa, może spalanie z jakiegoś powodu niewłaściwe, może wtryskiwacze uszkodzone, może mechanik uszkodził świecę, może te silniki są takie słabe i uszkodzona świeca nie jest przyczyną, tylko skutkiem itd, itd.
Widziałem podobnych przypadków sporo i wiem jak to wygląda.
Rzeczoznawca może orzeknie coś konkretnego, z powaga stosowną stanowisku, ale z prawda to może nie mieć nic wspólnego.