Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Od jakiegoś czasu doprowadza mnie szału półka bagażnika. Od wibracji wpada w jakiś rezonans i brzmi jak by ktoś zgniatał torebkę foliową... Podklejałem już piankę, w miejscu styku z boczkami, kombinowałem z rzepami i nic. Ma ktoś na to jakiś patent?

Poza tym jeszcze przy 2000obr/min słyszę jakoś z przodu brzęczenie blachy, trochę jak by jakaś osłona od wydechu, ale jakoś nie mogę tego namierzyć. Może na to też macie jakieś sposoby?

Blacha - sprawdź osłonę nad kolektorem. Potrafi się odzywać.

Półka - ja u siebie nie słyszę nic takiego.

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

masz skóre w aucie???
U mnie jest podobny odgłos jak drżą fotele i skóra między nimi (oparciami) sie na przemian skleja i rozkleja :-)

Tak mam skórę... faktycznie nie pomyślałem, że to może być ona i walczę z tą półką od dłuższego czasu Są jakieś preparaty aby tego efektu nie było?

Co do blachy nad kolektorem to muszę sprawdzić czy to ona, bo faktycznie tam nie sprawdzałem, szukałem pod samochodem ale tam raczej spokój.

Skóra - do czyszczenia używam ogólnodostępnych ściereczek do czyszczenia skóry w aucie. Po przetarciu rzeczoną chusteczką, wycieram jeszcze suchą szmatą, aby mieć pewność, że jest sucho Jeśli nie wytrę dokładnie, to potrafi wydawać dziwne odgłosy, ale przetarcie szmatką załatwia sprawę.

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

W poprzednim aucie, miejsce styku skóry z elementami plastikowymi popsikałem silikonem w sprayu.

Dzięki za tą radę z trzeszczącą skórą... przeczyszczenie tego pomogło... Ale niestety szukając tego problemu dosłuchałem się czegoś innego. Brzęczenia (trochę metalicznego) w okolicy 2,1kRPM. Najbardziej słychać pod obciążeniem. W trakcie jazdy odnoszę wrażenie, że jest to gdzieś z tyłu po lewej, natomiast na postoju jak się nachylę to to brzęczenie ma zdecydowanie źródło gdzieś w okolicy bezpieczników. Słychać to tylko jak się siedzi w środku, z zewnątrz żadnego brzęczenia nie ma, więc to raczej nie wydech, bo to było by słychać. Zastanawiam się co to może być i szukam tego ale powoli tracę nadzieje na znalezienie. :/Rozebrałem nawet obydwoje drzwi po lewej stronie w poszukiwaniu, ale nic. Może ktoś coś podrzuci jeszcze do sprawdzenia?

u mnie powodem metalicznego brzęczenia były przewody hamulcowe...było to takie brzęczenie przy pewnych obrotach.... walczyłem z tym pół roku.
Rozbierałem całą deskę rozdzielczą, podkładałem gumy, silikon itp.
Jeździłem bez licznika, bez przewodów z nawiewów itp. Nic nie dawało.
Pomogło podłożenie gum między przewody hamulcowe a podwozie w miejscu gdzie wychodzą spod maskę - tzn od pompy wychodzą pionowo na dół i potem wchodzą pod podwozie - w tym miejscu u mnie brzęczało.
Otwórz drzwi, kleknij na ziemi :-) i ręką stopniowo dodawaj gazu - druga ręką szukaj przewodów - są gdzieś pod nogami kierowcy.
Ja tak robiłem:-) Delikatnie ręka na gaz, stopniowo wciskaj i nasłuchuj. Może to to:-)
Albo jak masz linkę z gazu to otwórz maskę i delikatnie za nią ciągnij i ruszaj, zgniataj przewody - są o prawej, między silnikiem a nadkolem. Jutro Ci fote zapodam:-)

Dzięki uciu, to może być to! Czekam na foto.