Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Witam
Kupiłem GV 2005 w nowej budzie, 2,0 benzyna i chciałbym Was prosić o kilka spostrzeżeń. Ponieważ jest to mój pierwszy samochód 4x4 nie bardzo wiem co w nim jest normalne, a co może być ewentualną awarią.
1 - skrzynia biegów... no cóż.... przypomina trochę lotto, ale można sie przyzwyczaić:), jednak jedynka wchodzi jakby "na dwa razy", musze o tym ciagle pamiętać - żeby docisnać,
2 - przy ruszaniu.... na pierwszym i drugim biegu czuje się troche jak w starm autobusie... wyraźnie slychać wirująca przekładnie,
napiszcie prosze, czy to "... ten typ tak ma.." czy jednak może to być jakaś "wpadka"?
3 - uklad kierowniczy... wiem, że opony maja wysoki profil, auta w żaden sposób nie ściaga w żadną strone, ale... mam wrażenie, że ten uklad kierowniczy jest mało precyzyjny, a moze należy sprawdzic zbieżność?

Ponadto po przejrzeniu tych 10 stron waszych tekstów... powiem, że:
miałem kiedyś toyote carine II... '91 r. i fajnie było zobaczyć znowu TEN SAM panel otwierania szyb, dzwignie kierunku i wycieraczek od 20 lat ciągle takie same... jak i zaczepy mocowania tapicerki... i ogólnie...sposób wykonania tego auta.
Ale cos w tym autku jest na razie to odkrywam...

Nie gniewajcie sie ... rozumiem to "in plus" tego auta. GV jest fajna bo nie cierpi na obecne choroby "czujników od wszystkiego"

czekam cierpliwie na Wasze (mam nadzieję) słowa uspokojenia, że z moja GV wszystko OK
GV 2.0 L
P.S. wlączyłem sobie automatyczne światła ... dobrze czytac Wasze wpisy
pozdrówka

1 skrzynia - nie mam GV, tylko Vitarę (1997) i Samuraja (1990), ale mogę powiedzieć, że tak precyzyjnych skrzyń i przyjemnej zmiany biegów nie miałem w osobówkach. Wg mnie chodzą jak nówki i nie ma mowy o wyskakiwaniu jakiegokolwiek biegu. Powtarzam, nie wiem nic o GV, może one tak mają - chociaż raczej wątpię.

3 Vitarę trochę rzuca na boki w koleinach - ten typ tak ma, ale udało mi się radykalnie zmniejszyć to bujanie poprzez remont zawieszenia.

_________________
Jurek

co do skrzyni to ja tez mam te same spostrzeżenia wcześniej 6 lat jezdzilem mazda 323f i tam zmiana biegow odbywała sie jednym palcem a w GV musze to robic z uzyciem "całej ręki" szum przekładni u mnie rowniez jest słyszalny ale te wady tłumaczyłem sobie niskim stanem oleju w skrzyni gdy kupiłem samochód.
ja natomiast najbardziej na szosie narzekam na "krótkie" biegi 1,2,3

dzięki za opinie... jerry mnie trochę wystraszył, ale albin... uff
no właśnie, niedawno kupiłem i jestem jeszcze przed przegladem. jak pamietam wspominana tu juz toyote... skrzynia tam wyczuwała mysli , ale wiem, że to inny typ auta, i tych przekładni jest tutaj dosyć....
wiem już że brakuje mi osłony dolnej silnika, i znalazłem troche wody pod wykładziną na podłodze... (rdzy brak, blacha zdrowa i w kolorze auta, więc...?)
też musze zbadac....
ktos moze miał przeciek do wnetrza?
Jaka głębokość brodu jest do pokonania tym autem? ktoś to testował?
dzięki panowie
pozdrawiam

Panowie nie narzekajmy tak na te skrzynie pamiętajmy że
* jest to auto jednak terenowe - mimo sprzecznych opini
* komfort z terenem nigdy nie szedł w parze
* zawsze możemy zmienić gv na hondę crv
* miejmy to na uwadze ze gv to ostatni bastion prawdziwych terenówek

Cordoba... no cos ty - niczego nie bede zmieniał kupiłem i po prostu nie wiem czy to normalne, czy moze "trefny" mi sie trafił )))

dzieki i pozdrowienia

Jak będziesz sprzedawał to przygarnę kropka

na CRV-ke to nie zamienie wole moją starą mazde 323f

U mnie w GV DDIS jest podobnie z biegami. Na zimnym silniku bardzo ciężko wchodzi 1 i 2 reszta wyższych biegów działa przyzwoicie. Czasami żeby wrzucić 2 muszę auto wysprzęglić i poruszać drążkiem w poziomie <-> i wtedy wchodzi bieg. Natomiast po rozgrzaniu silnika i skrzyni wszystkie biegi wrzucam bez problemów.

Chciałbym zapytać czy to normalne że drążek od skrzyni biegów trzęsie się, trzymam rękę na skrzyni biegów i drażni mnie po przesiadce na GV z innego samochodu, jeżdżę dopiero tydzień i nie wiem czy to jest normalne czy udać się do serwisu. Nie jest to jakaś straszna trzęsawka ale uważam to chyba nie powinno mieć miejsca. GV 2.0 16V po liftingu

Tak, drążek trzęsie się a skrzynia jest dość toporna w użyciu - na początku miałem osobiście wrażenie, że w skrzyni nie ma oleju, to tak chodzi "na sucho" jakoś, jak seks bez gry wstępnej

Tak to normalne w tym aucie ale i nie tylko w tym. Wcześniej jeździłem Ładą Nivą i Patrolem i też było podobnie więc auta terenowe lub żeby nie naciągać tego określenia SUVy tak mają. Zresztą tutaj też jest o tym mowa:

http://www.youtube.com/watch?v=h9W1oxMM ... re=related

Trzeba się przyzwyczaić.

skszynia chodzi naprawde dobrze, jak pierwszy raz wsiadłem odrazu lewarek wskakiwał na swoje miejsce intuicyjnie,może jest troszke długa dźwignia,wymaga odrobiny siły,a sprzeglo musi!!! być max dociśniete!!- ale dlamnie tak właśnie ma być-zwłaszcza w terenówce-odrobine toporności jest całkowicie na miejscu, przypomina mi troche skrzynie w Poldku dawno temu -tylko tam dźwignia była bliżej kierownicy-nawet wsteczny do tyłu tak samo-tylko tam żeby wrzucic trzeba było dwa razy wysprzeglić:)