Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Forum dyskusyjne dla użytkowników samochodów marki Suzuki.
Dzisiaj jest 16-07-2025, 13:23

Strefa czasowa UTC+01:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 8 ] 
Autor Wiadomość
Post: 13-04-2010, 12:57 
Offline

Rejestracja: 17-03-2008, 13:11
Posty: 9
Lokalizacja: Michałowice
Witam serdecznie wszystkich forumowiczów.
Mam Vitarę long 2.0 V6 z roku 96'+gaz. Problem zaczął się pojawiać jakoś rok temu i powoli sie nasilał, a mianowicie:
Po nocnym , lub parogodzinnym postoju (ale tylko wtedy gdy jest zimno) pojawiaja się kłopoty z rozruchem. Silnik kreci ale nie odpala od pierwszego razu, im jest zimniej tym wiecej razy trzeba przekręcać stacyjką. Dla wyjaśnienia mogę dodać, że sprawdzone zostały już:
-pompa paliwa (wymieniona na nową)
-regulator ciśnienia paliwa
Gdy samochód jest ciepły to pali od pierwszego dotknięcia a w zimie wystarczy lekko psiknąć samo-startu i autko już pracuje, ale przecież wcześniej działało bez zarzutu i bez "wspomagaczy". Proszę o pomoc, może ktśmiał podobny przypadek bądź ma jakies sugestie co do usterki.Z góry dziękuję za wszystkie pomysły i czeka na odpowiedzi

_________________
Krzysiek


Na górę
Post: 14-04-2010, 14:17 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02-01-2010, 12:54
Posty: 265
Lokalizacja: Polska
chris7407 pisze:
Witam serdecznie wszystkich forumowiczów.
Mam Vitarę long 2.0 V6 z roku 96'+gaz. Problem zaczął się pojawiać jakoś rok temu i powoli sie nasilał, a mianowicie:
Po nocnym , lub parogodzinnym postoju (ale tylko wtedy gdy jest zimno) pojawiaja się kłopoty z rozruchem. Silnik kreci ale nie odpala od pierwszego razu, im jest zimniej tym wiecej razy trzeba przekręcać stacyjką. Dla wyjaśnienia mogę dodać, że sprawdzone zostały już:
-pompa paliwa (wymieniona na nową)
-regulator ciśnienia paliwa
Gdy samochód jest ciepły to pali od pierwszego dotknięcia a w zimie wystarczy lekko psiknąć samo-startu i autko już pracuje, ale przecież wcześniej działało bez zarzutu i bez "wspomagaczy". Proszę o pomoc, może ktśmiał podobny przypadek bądź ma jakies sugestie co do usterki.Z góry dziękuję za wszystkie pomysły i czeka na odpowiedzi



Ja miałem problem z rozruchem zimnego silnika (też mam gaz) i okazało się, że reduktor puszczał na podciśnieniu. Wstępnie mechanik stawiał, że mogą to być też wtryskiwacze. Nie wiem, jakiego typu masz instalację, ale jeśli jej nie sprawdzałeś jeszcze, to proponuję to zrobić. Domowym sposobem wystarczy odpinać po koleji poszczególne elementy instalacji. ja w przypadku sekwencji najpierw odpiąłem przewód doprowadzający gaz do wtryskiwaczy. I przed kilka dni jeździłem tak. Nic to nie dało, tzn. problem był dalej. Wiedziałem już, że to nie wtryskiwacze puszczają. Później odpiąłem taki cienki przewód, który odchodzi od reduktora (wystarczy znaleźć rozgałęźnik i go odpiąć). Po tym zabiegu problem ustał. Dla pewności wyciągnąłem jeszcze bezpiecznik od instalacji lpg i parę dni tak jeździłem. Po podpięciu wszystkiego problem powrócił. Po wymianie reduktora jest w porządku. :) Ten sposób diagnozy polecił mi pewnien znajomy gaziarz z Krakowa.

Nie sugeruj się tym, że auto odpala najpierw na benzynie. Jeśli masz niesprawną instalację, czyli albo reduktor jest nieszczelny (gaz nie był wyczuwalny pod maską), albo membrany nie trzymają i gaz spływa Ci do silnika, to rozrusznik musi więcej kręcić, żeby doszło do zapłonu takiej mieszanki benzynowo-gazowo-powietrznej.

Mam nadzieję, że to choć trochę Ci pomoże. Przepraszam, jeśli mój tekst jest mało spójny i mało logocznie napisany. Bardzo się spieszyłem.

W razie pytań pisz.

Pozdr,
M. :)


Na górę
 Tytuł:
Post: 14-04-2010, 16:46 
Offline

Rejestracja: 17-03-2008, 13:11
Posty: 9
Lokalizacja: Michałowice
Dzięki wielkie za podpowiedź, bo już powoli zaczynałem tracić nadzieję, że uda mi się tę usterkę usunąć.Tym autkiem jeździ mój tata, który ma dwie lewe rece do mechaniki, a autko bardzo sobie chwali za możliwości terenowe (jest myśliwym). Jak tylko uda mi się tem problem który opisłaeś (bardzo szczegółowo za co bardzo dziękuję) usunąć to dam znać.
Pozdrawiam

_________________
Krzysiek


Na górę
 Tytuł:
Post: 15-04-2010, 21:04 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15-12-2006, 15:52
Posty: 774
Lokalizacja: Białystok
Wywalić gaz. 8)


Na górę
 Tytuł:
Post: 16-04-2010, 08:56 
Offline

Rejestracja: 17-03-2008, 13:11
Posty: 9
Lokalizacja: Michałowice
Niestety na benzynie (samej) jest to samo!!!!!!!!!!!!!!!!

_________________
Krzysiek


Na górę
 Tytuł:
Post: 16-04-2010, 13:17 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02-01-2010, 12:54
Posty: 265
Lokalizacja: Polska
chris7407 pisze:
Niestety na benzynie (samej) jest to samo!!!!!!!!!!!!!!!!


No to nie wiem co. Mi mówili, że jeśli nie gaz, to przyczyn może być wiele :? Mechanik wspomniał coś o jakimś czujniku na wale, czy coś. Przykro mi, ale tu moja wiedza z tej dziedziny się kończy.


Na górę
 Tytuł:
Post: 17-04-2010, 19:31 
Offline
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15-12-2006, 15:52
Posty: 774
Lokalizacja: Białystok
chris7407 pisze:
Niestety na benzynie (samej) jest to samo!!!!!!!!!!!!!!!!

Polega to na tym, że wtryskiwacze mogą być nieszczelne i gaz się skrapla w dolot, czy jakoś tak, a silnik ma problem z odpaleniem na mieszance benzy, gazu i powietrza co kolega wyżej pisał.

Oczywiście problem może być gdzie indziej.

Wpisz w google "nie odpala na zimno" i sprawdzaj po kolei co tam ludzie wypisują. :lol:


Na górę
 Tytuł:
Post: 19-04-2010, 09:03 
Offline

Rejestracja: 17-03-2008, 13:11
Posty: 9
Lokalizacja: Michałowice
Dzieki wielkie za porady.
Niestety przeczytałem wszystkie posty dotyczące braku mozliwości odpalania na zimno lub tylko problemów z rozruchem, lecz niestety nie znalazłem tam żadnej odpowiedzi.
Zrobiłem jeszcze jeden eksperyment a mianowicie:
Zauważyłem, że jak jest temperatyra otoczenia około 20 stopni to "suzi" pali od "pierwszego", ale jak temperatura sprada to i problemy z ruzruchem staja sie coraz wieksze. Przy 8stopniach od drugiego razu, a przy temperaturze około 1-0 stopni to już trzeba pokręcić kilkanaście razy.
wsadziłem suszarkę i podgrzałem czujnik temperatury silnika (cieczy, ten z tyłu silnika ) i jakież było moje zaskoczenie że "suzi" pomomo temperatury zewnętrznej w granicach 6 stopni odpaliła od pierwszego dotknięcia.
Postaram się wymienić czujnik temperatury i jeśli wniesie ten zabieg coś do działania autka to napiszę, aby inni może mający ten sam problem nie działąli na ślepo tak jak ja mam teraz.

_________________
Krzysiek


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 8 ] 

Strefa czasowa UTC+01:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl
[ GZIP: On ]