Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Forum dyskusyjne dla użytkowników samochodów marki Suzuki.
Dzisiaj jest 25-06-2025, 19:42

Strefa czasowa UTC+01:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 41 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 02-12-2007, 15:28 
Offline

Rejestracja: 02-11-2006, 17:18
Posty: 20
Lokalizacja: Krynica Zdrój
Sebastian, TS 800 to jak sam piszesz słabe gumy.Jeżeli podjazd jest stromy i pokryty lodem to ani Jeep, UAZ czy inny OFF nawet na oponach z najwyższej półki i stałej blokadzie nie wjedzie.Prawa fizyki są nieubłagane.Z drugiej strony musisz mieć niekiepski podjazd,skoro ja testując mojego Ignisa wjeżdżałem tam,gdzie 2 WD ślizgały się bezradnie pod górę ,zatrzymywałem się w jej połowie i powoli ruszałem dalej i wyżej BEZ PROBLEMU ! i to na na Dębicy Frigo 2./nowe/ Pzdr
PS
Reasumując ani marka samochodu,ani najlepsze opony czy blokady wszystkich kół nic nie dadzą gdy współczynnik tarcia leci w dół.


Na górę
 Tytuł:
Post: 02-12-2007, 19:53 
Offline

Rejestracja: 21-09-2006, 12:35
Posty: 434
Lokalizacja: Wisła
Avalanche pisze:
Fajnie jest poznać granice możliwości, nie? ;) :szalony:
Mogło być gorzej...

Też się cieszę, że ostatecznie udało mi się utrzymać wszystko pod kontrolą.
bilb0 pisze:
Sebastian, mógłbyś coś więcej o tym podjeździe napisać? Jak stromo, jakie podłoże, czy wjechałbyś tam 'starym sposobem - tyłem' autem z napędem 2WD, no i w ogóle, co tam daje radę wjechać a co nie.
W Swifciaku mam zdaje się podobny napęd i ciekaw jestem jego granic.

Drogi bilb0 trudno mi podać kąt nachylenia tego wzniesienia, dość powiedzieć, że samo nachylenie nie jest najgorszym problemem, co lewy zakręt o kącie 90 stopni, który znajduje się na jego początku.
Jak w niego wchodziłem, to pociągnęło mnie tak szeroko, że poobcierałem choinki rosnące na skraju lasu. Temperatura powietrza wynosiła 0 stopni, a śnieg już zaczął topnieć, więc wystarczyło parę obrotów ślizgającego się koła, aby zrobić z niego lód.

Czy wjechałbym 2WD? Matizem ojca z Frigo1 na wstecznym bez łańcuchów nie dałbym rady, a w związku z tym, że sprzęgło po paru zimach z używaniem łańcuchów jest już w nim znacznie podpalone, pewnie już zostałbym na tym wzniesieniu bez sprzęgła.

Wszystko rozbija się o temperaturę śniegu - im zimniej, tym nośność i przyczepność śniegu wzrasta. Już wielokrotnie doświadczyłem tego, że przy temperaturach poniżej -10, po śniegu jedzie się jak po "asfalcie", dlatego jestem zdecydowanym przeciwnikiem stosowania soli na drogach. 4wd jest najbardziej potrzebne, jak również czasami "wymięka" przy mokrym, ciężkim śniegu.

Nie jestem rozczarowany Ignacem, ale z tego co wyrabiał podczas podjeżdżania wiem, że nawet tylko ze sztywnym rozdziałem napędu na obie osie jak w SX4 nie miałbym takich problemów.
Czasu mi brakło to i łańcuchów nie kupiłem, ale jakby co polecam Pewag'a Brenta-C lub jak ktoś ma "stówę" więcej to model Sportmatik.


Na górę
Post: 04-07-2008, 09:39 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27-02-2007, 19:47
Posty: 13
Lokalizacja: Kąpino
Podczas przeglądu gwarancyjnego dowiedziałem się, że nie można Ignisa 4x4 stawiać na rolkach ścieżki diagnostycznej w celu sprawdzenia siły hamowania bo sprzęgło wiskotyczne może ulec zniszczeniu. Czy to prawda? Jeżeli tak, to jak wykonać takie badanie?


Na górę
 Tytuł:
Post: 07-07-2008, 13:12 
Offline

Rejestracja: 05-11-2007, 14:00
Posty: 65
Lokalizacja: w-wa
nie mozna stawiac na rolkach przeznaczonych do samochodow z napedem na na 1-os
sa stanowiska dla samochodow 4x4 ale dla Ignis sa potrzebne stanowiska z napedem na obie osie ( a nie ze swobodnym obrotem rolek drugiej osi , bo i takie sa ) , po prostu musza sie obracac kola obu osi auta , jak podczas jazdy , z jednakowa predkoscia .
jeszcze nie szukalem takich stanowisk w w-wie ale moze warto zaczac bo nie bedzie to latwe jak sadze

pozdr

_________________
Darek, Ignis 4x4 > S-Cross 1.0 AllGr


Na górę
 Tytuł:
Post: 08-07-2008, 11:28 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09-05-2007, 12:19
Posty: 12
Lokalizacja: Gdynia
Kurcze nie wiedziałem tego i robiłem badanie na zwykłej ścieżce, ale chyba bez konsekwencji.


Na górę
 Tytuł:
Post: 25-08-2008, 08:10 
Offline

Rejestracja: 14-07-2008, 15:30
Posty: 107
Czy komuś udało się znaleźć w Warszawie takie stanowisko diagnostyczne?


Na górę
 Tytuł:
Post: 26-08-2008, 10:32 
Offline

Rejestracja: 05-11-2007, 14:00
Posty: 65
Lokalizacja: w-wa
Jeszcze nie , będę szukał we wrzesniu , jak znajdę dam znać

pozdr

_________________
Darek, Ignis 4x4 > S-Cross 1.0 AllGr


Na górę
 Tytuł:
Post: 24-09-2008, 13:23 
Offline

Rejestracja: 05-11-2007, 14:00
Posty: 65
Lokalizacja: w-wa
sprawdzalem na stacji diagnostycznej w W-wie ul. Augustówka 5
( mokotow )
powiedzeli ze sa przygotowani do sprawdzenia wszystkich napedow 4x4 ale nie bylem i nie widzialem ? . moze wiedza co mowia

pozdr

_________________
Darek, Ignis 4x4 > S-Cross 1.0 AllGr


Na górę
 Tytuł:
Post: 16-02-2009, 18:57 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23-09-2006, 22:36
Posty: 142
Lokalizacja: Siedlce
Witam
Igniskę kupiłem niecałe 3 lata temu. Przeprowadziłem od razu pierwszej zimy mały test. Otóż, na zaśnieżone podwórko wjechałem powoli, po czym skręciłem koła i wcisnąłem pedał gazu prawie w podłogę. Efekt: samochód zakręcił mi jakbym jechał po szynach, bez żadnego uślizgu i rwania kół. Wykonałem ten sam test przedwczoraj. Efekt: kręciłem piękne bączki a śnieg dmuchał spod kół nad samochodem.
Pytanie, czy mam zacząć się martwić i jeździć ostrożniej czy też przymknąć oko na jazdę Ignisem po takim śniegu?

Byłem w serwisie parę miesięcy temu, ponieważ zauważyłem, że auto zaczyna mi wyrzucać na zakrętach, typowe latanie tyłu. Ale serwis po przejechaniu się samochodem stwierdził, że jest wszystko w porządku. Ponadto zużycie amortyzatorów było za małe żeby mogło wpływać na warunki jezdne.

Chyba jednak przesadziłem z testem na zbyt lepkim śniegu :)


Na górę
 Tytuł:
Post: 16-02-2009, 21:29 
Offline

Rejestracja: 21-09-2006, 12:35
Posty: 434
Lokalizacja: Wisła
Drogi Marcinie,

zazdroszczę takiej nadsterowności. Ja w takiej sytuacji, najpierw przywaliłbym przodem w drzewo, a dopiero potem owinąłbym się wokół niego tyłem. Może to wina opon Continentala, ale generalnie od początku wiem, że Ignis nie nadaje się do szybkiej jazdy po ostrych krętych trasach. Długie łuki, to i owszem, ale serpentyny, których mam w swoich okolicach dużo mu nie służą.

Od piątku mam też łańcuchy śniegowe, bo w przeciwnym wypadku nie udałoby mi się dojechać do domu. Jak dojechałem, to spod maski waliły gęste kłęby pary. To śnieg, który pchałem przed sobą wlazł przez wloty do komory silnika i zaczął się topić.


Na górę
 Tytuł:
Post: 18-01-2010, 10:34 
Offline

Rejestracja: 25-02-2009, 09:47
Posty: 8
A propos ścieżki diagnostycznej: mój diagnosta robi to na stanowisku dla aut z napędem na 1 oś, ale puszcza każde koło pojedynczo i po problemie!
A co do nadsterowności, to bardzo fajnie da się ją wywołać: generalnie jak dasz gaz do dechy przy wejściu w zakręt na śliskiej/luźnej nawierzchni to Ignaś jest najpierw podsterowny (wyjeżdża przód trochę), ale chwilę potem zaczyna robić się fajnie nadsterowny (tyłek na zewnętrzną). Zimą łatwo to wywołać na pierwszych dwóch biegach, ale latem na szutrze tez się da nawet trójce przy większej prędkości. Generalnie to kwestia treningu, bo wszystko dzieje się płynnie i przewidywalnie, a wyjście z nadsterowności to 2 kontry kierownicą z gazem cały czas wciśniętym.


Na górę
 Tytuł:
Post: 01-09-2011, 19:15 
Offline

Rejestracja: 27-05-2011, 18:50
Posty: 98
Lokalizacja: Mazowsze
Sebastian pisze:
No i doszedłem do kresu możliwości Ignaca.

Odkopię bardzo stary post żeby napisać o prawdziwym kresie możliwości tego samochodu.
Poległ ale w takich warunkach do których ciągnikowi rolniczemu zabrakło do dojechania ze 100 metrów.

Polna droga wzdłuż Wisły, potem piach, taki co to rzeka potrafi nanieść.
Auto jechało jak po sznurku, dopóki nie stanęło.
Jak stanęło to na amen - na podłodze, napędach, misce olejowej, zbiorniku paliwa.
Dodam że auto stoi wyżej niż standardowe.
Miejscowy gość traktorem nie dał rady dojechać w to samo miejsce (w sumie ze 400 metrów po kopnym piachu).
Długa lina i jakoś na wstecznym poszło.
Traktor się kopał podczas wyciągania, dopiero załączenie silnika w Suzi + wsteczny dało radę.

Podczas próby samodzielnego wyjazdu wiskoza chyba nieźle dostała bo napęd na tyle przestał działać.
Po ostygnięciu wszystko wróciło do normy.

Ignis na pewno nie nadaje się w taki teren ale i tak dojedzie do takiego miejsca z którego później nie wiadomo jak go wyciągnąć.
Niech będzie to przestrogą dla innych.

Opony M/T Bridgestone :D


Na górę
 Tytuł:
Post: 02-09-2011, 07:00 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06-03-2011, 11:23
Posty: 200
Lokalizacja: Bytom
Zapewne każdy nawet najbardziej wypasiony terenowy samochód ma swój kres możliwości.
Ale trzeba przyznać że Ignis choć nie jest tak naprawdę terenówką daje sobie radę w naprawdę ciężkim terenie.
Mam bogate doświadczenia w jeździe terenowej i muszę powiedzieć że nigdy mnie nie zawiódł. Błoto z podjazdem, śnieg, kamienie itp
Często ograniczeniem jest prześwit i brak skrzynki redukcyjnej przy błotnistych i wyboistych podjazdach.


Na górę
 Tytuł:
Post: 02-09-2011, 11:30 
Offline

Rejestracja: 27-05-2011, 18:50
Posty: 98
Lokalizacja: Mazowsze
Ten mój wyjazd terenowy nie był planowany, to wypadek przy pracy.
Teraz to się cieszę że nie dojechałem tam gdzie zamierzałem.
Chyba tylko helikopter by mnie wyciągnął z powrotem :D.

Ignis jest za delikatny w teren, ma za długie biegi, itd.
Mimo to daje poczucie pewności trakcji i mnie to zgubiło.
Nie daje wyraźnego znaku kiedy przerwać jazdę a potem jest za późno.
Poza tym silnik jest za słaby, zwyczajnie gasł podczas próby wyjazdu z takiego piachu.

Kolejne auto jakie kupię na pewno będzie na ramie, z reduktorem i blokadami mostu.
Takie prawdziwe a nie jakiś elektroniczny badziew.


Na górę
 Tytuł:
Post: 02-09-2011, 18:13 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06-03-2011, 11:23
Posty: 200
Lokalizacja: Bytom
Fakt można odnieść wrażenie słabości silnika. Ale jeździłem wieloma samochodami ze śmiesznie słabymi silnikami ( np terenówka z silnikiem Zaporożca ;) ). Skrzynia redukcyjna rekompensowała brak mocy. I tak uważam że Ignis ma niezłe przełożenie na 1 biegu. Mimo braku redukcji spisuje się nieźle, trzeba nieco wprawy do jazdy w ciężkim terenie. Mój eksploatowany jest w górach w naprawdę czasami ciężkich warunkach ( strome podjazdy, dziury i błoto) i spisuje się doskonale ale redukcja czasami by się przydała.


Na górę
 Tytuł:
Post: 04-09-2011, 22:41 
Offline

Rejestracja: 14-07-2008, 15:30
Posty: 107
papcio pisze:
Zapewne każdy nawet najbardziej wypasiony terenowy samochód ma swój kres możliwości.
Ale trzeba przyznać że Ignis choć nie jest tak naprawdę terenówką daje sobie radę w naprawdę ciężkim terenie.


Ciężki teren, dobre sobie... Nawet Jimny bez przeróbek nadaje się najwyżej w średni.


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 41 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2

Strefa czasowa UTC+01:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl
[ GZIP: On ]