Kotperski pisze:
swirusek231 pisze:
fabia jest duzo cichsza ale przy tym ponad 200 kg cięższa
Jeździłem między innymi Fabią zanim wybrałem auto dla siebie i był to drugi najgorszy samochód, jakimi wtedy jeździłem (macałem segment A i B). Gorszy był tylko VW up!. Estetyka jeszcze do przyjęcia, ale zachowanie auta na drodze i zestrojenie układu napędowego (1.2 TSI 90 koni o ile pamiętam) po prostu dramatycznie złe. Auto okropnie zmulone i niechętne do współpracy, jechało jakby za karę i z ociąganiem się. Do tego twarde, niewygodne, fatalna ergonomia, bylejakość trąciła z niego na każdym kroku. Swift przy Fabii sprawiał wrażenie auta klasy premium, choć był o 20% tańszy.
Co do porównania z Baleno, to trudno mi się ustosunkować, bo Baleno też jeździłem i mam dokładnie odwrotne wrażenia. Czuć z auta taniość na każdym kroku (fakt, jeździłem podstawową wersją), ale jak na swoją cenę było OK. Paliło więcej od Swifta i było wolniejsze, miało też mniej miejsca w środku dla kierowcy, wyjątkowo nie podeszła mi deska rozdzielcza i te niebieskie zegary. To był główny powód rezygnacji z Baleno. Swift mi natomiast od razu przypadł do gustu tym, jak jeździł. Skośnoocy marketingowcy idealnie dobrali nazwę do tego auta
Spalanie średnie 5.7 w Swifcie to widziałem może raz, jak ujechałem 100 metrów ze stacji po zatankowaniu i musiałem przesuwać się metr po metrze w korku
No tak ale piszesz o fabii III lub II skoro widze 1.2 tsi. Tez jeździlem tójką 1.2 tsi 90 km i względem ówczesnego VW polo to byl wyciszeniowo i materialowo dramat
Ja mówie o nowej obecnej generacji fabii. To troche niebo a ziemia, co nie zmienia faktu że wersja mpi 80KM obecnie no to jest pojazd typowo miejski i tylko miejski bo 93 Nm dostepne w zakresie 200 obrotów to jakiś niesmieszny żart
. Swift pomimo iż wyciszenia nie ma za dobrego albo wgl to jednak do 120 da sie normalnie jechać a i 160 na tempomacie nie robi większego problemu, jesli weźmiemy pod uwage że jest to lekki samochód miejski a nie passeratii na trasy. Co do spalania nic nie mówię ale nawet w ten weekend komputer pokazywał 5,1
. Z wlączoną cały czas klimatyzacją i jazda podmiejska cały weekend czyli droga wojewódzka i co chwila spowolnienia po wioski. W sumie w takich warunkach ten swift chyba najmniej pali, bo rekord w sezonie letnim nad morzem zrobilem 3,6
tego typu jazdą, tylko że jechałem mocno rekreacyjnie bo do 70 km/h. ( trasa widokowa)
A co do VQ up , no to ten tego to auto segmentu A
nie wymagaj tam praktycznie niczego, po za bycie tanim w kupnie i utrzymaniu. Upem nie jeździłem ale citigo , wiec w sumie to samo i jak wziąlem pod uwage ze to auto typowo miejskie to jego wady w sensie blacha , jako takie wyciszenie mialem w nosie i gdyby nadal byl oferowany to nie wiem czy na ową skodę bym się nie skusil bo mi to autko odpowiadalo