Serwus!
W zeszłym tygodniu nabyłem nowego Swifta w wersji Premium Plus z silnikiem 1,2 i manualną skrzynią biegów. Dodatkowo doposażyłem auto w czujniki parkowania, centralny podłokietnik i koło dojazdowe. Potrzebowałem jakiegoś małego auta do dojazdów do pracy. W kwietniu kupiłem nowego Hyundaia i10, ale później pomyślałem, że jednak przydałoby się coś ciut większego i bardziej komfortowego. Hyundaia dałem więc tacie, a sam postanowiłem spróbować Swifta.
Jest to mój pierwszy samochód Suzuki.
Moje spostrzeżenia/odczucia po tygodniu użytkowania.
Zawieszenie
Zanim kupiłem Swifta odbyłem również jazdy próbne nowym Forem Fiesta oraz Citroenem C3. Zawieszenie w tych autach było zdecydowanie bardziej komfortowe. Nie jestem ekspertem motoryzacji, ale odnoszę wrażenie, że jest to raczej twardsze zawieszenie. Kiedy kupowałem auto, miałem możliwość wymiany oryginalnych felg aluminiowych 16'' na stalowe 15''. Finalnie jednak zdecydowałem się na felgi aluminiowe. Być może na mniejszych felgach i oponach 175/65 komfort byłby lepszy.
Układ kierowniczy
Wprawdzie w jednym ze swoich filmów krytyk motoryzacyjny Maciej Pertyński skrytykował ten układ, ale ja być może nie jestem tak zaawansowanym kierowcą i dla mnie samochodem kieruje się bardzo dobrze. Na uwagę zasługuje mały (chyba) promień skrętu. Autem naprawdę świetnie się skręca. Szkoda, że w wersji Premium Plus nie można liczyć na regulowaną osiowo kierownicę. Dla mnie by się to przydało. Ciężko mi tak ustawić fotel, żeby nadgarstki zginały się godz. 12 na kierownicy i jednocześnie nogi nie były bardzo zgięte, a prawy łokieć mógł spocząć na podłokietniku.
Silnik
Ponownie piszę jako laik w dziedzinie motoryzacji. Dla mnie ten silnik jest bardzo dobry. Jest cichy. Nie odczuwam drgań w środku. Podobnie w Hyundaiu i10 również oceniam pracę silnika wysoko. 3-cylindrowy silnik w Citroenie pracował tak głośno przy ruszaniu i przyspieszaniu, że nie byłbym w stanie jeździć takim autem. Nie mogłem też dojść do porozumienia z silnikiem w nowym Nissanie Micra. Jakby w ogóle nie reagował na moje polecenia.
Skrzynia biegów
Faktem jest, że w Hyundaiu i10, którym poruszałem się do pracy od kwietnia, biegi zmieniało się nieco lepiej, płynniej; jest tam nieco krótszy skok lewarka. Nie mogę jednak powiedzieć, że w Swifcie źle zmienia się biegi. Jest to pewnie inna skrzynia. A czy jest ona dobra pod względem technologicznym? Tego to już nie wiem
Wiem, że samochód dość wcześnie podpowiada mi zmianę biegu na wyższy. Często przy 60 km/h proponuje już 5 bieg. Stosując się do tych podpowiedzi, nie zauważyłem, żeby auto jakoś się dusiło. Tego nie mogę powiedzieć o podpowiedziach, które pokazywały mi się w użytkowanym wcześniej i10. Tam już zmiana na wyższy bieg przeważnie wiązała się z nieprzyjemną pracą silnika.
Spalanie
Przez ten tydzień jeździłem głównie do pracy. Uruchamiam samochód rano, jadę do pracy jakieś 3 kilometry, potem w trakcie pracy zdarza mi się wyjechać raz lub dwa na równie krótkie odcinki. Najczęściej jednak stoi i po ok. 10 godzinach wracam. W weekend odbyłem kilka tras po 30 km (mieszanka różnych rodzajów dróg). W chwili obecnej Średnie spalanie na komputerku to 4,9 l. Jeżdżę spokojnie, nie lubię nagłych przyspieszeń. Maksymalną prędkość, jaką przez ten tydzień rozwinąłem to 100 km/h. Trzeba też wziąć pod uwagę, że jest to okres jesienno-zimowy, więc zużycie może być większe. Dla porównania, w Hyundaiu i10 z silnikiem 1,2 od kwietnia średnie spalanie ustaliło się granicy 5,6 - 5,7 l.
Przednie szyby
Przed zakupem odbyłem 4 jazdy próbne w 4 różnych salonach. W trzech spośród testowanych aut drżały przednie boczne szyby podczas jazdy na nierównościach. Przyjąłem więc ryzyko, że również w egzemplarzu, który kupię szyby będą drżały. Tak też niestety jest. Jest to odczuwalne głównie przy jeździe na nierównościach typu kostka brukowa. Słychać wtedy drżenie obu przednich szyb. Mam jednak nadzieję, że będzie to można jakoś uszczelnić.
Wnętrze
Wielu krytyków motoryzacyjnych niepochlebnie wyraża się o plastikach w nowym Swifcie. Może i są to jakieś twarde plastiki, ale mnie to za bardzo nie przeszkadza. Kidy chcę jechać w luksusie, to wsiadam do limuzyny, która jest cała w środku obszyta skórą. Tutaj nie oczekuję jakichś innych plastików. Może nie znam się na plastikach
Nie wiem, być może inne oczekiwania ma ktoś, dla kogo jest to jedyne auto i chciałby poczuć, że znajduje się we wnętrzu stworzonym z wyjątkowo dobrych materiałów. Dla mnie ważne jest to, że nic nie trzeszczy i nie skrzypi (póki co), nawet uwzględniając to twardsze zwieszenie, które czasem wprowadza samochód w niemałe wibracje. Faktem jest, że we wspomnianym przeze mnie Hyundaiu i10 nieco bardziej przyłożono się do ozdobienia niektórych elementów. Ładniej wykończone są pokrętła klimatyzacji, dźwignia zmiany biegów, lepsze jest podświetlenie przycisków w nocy. Ale z kolei w i10 kierownica jest mocno plastikowa, zaś w Suzuki mamy przyjemną skórzaną. Każdy producent ma zapewne inną wizję.
System multimedialny
Na pewno wielkim plusem jest możliwość integracji ze smartfonem. Testowałem Android Auto i naprawdę fajnie to działa. Na początku myślałem, że mój telefon nie będzie działał. Użyłem bowiem kabla sprężynkowego, którym zawsze w samochodzie ładowałem telefon. Kiedy jednak przyniosłem z domu normalny, prosty kabel USB, to połączenie zostało nawiązane.
Warto zwrócić uwagę, że podczas połączenia z Android Auto w celu aktywacji poleceń głosowych należy dłużej przytrzymać przycisk na kierownicy lub na ekranie dotykowym. Krótkie przyciśnięcie nie uaktywni sterowania głosem. Jest to również opisane w instrukcji SLDA. Ta, którą dostałem od dealera została nieco poprawiona i najnowsza wersja (z 23.10.2017) znajduje się tutaj ->
http://www.suzuki-slda.com/Lists/User%2 ... ope_PL.pdfPóki co zauważyłem następującą niedogodność, która występuje po sparowaniu telefonu za pomocą Bluetooth. Jeśli mam daną osobę zapisaną w kontaktach telefonu pod numerem 123456789, zaś ten ktoś dzwoni do mnie, wysyłając nr kierunkowy kraju (czyli +48123456789), to system nie rozpoznaje osoby z książki kontaktów i na ekranie pokazuje się sam numer. Również w historii połączeń jest on wyświetlany jako nieznany/nieprzypisany numer. Pamiętam, że kiedyś podobny problem był w którejś wersji Androida na telefony HTC w sieci Play. Nie można było się połapać, kto dzwoni. Było to bardzo uciążliwe. Trwało to do czasu wypuszczenia aktualizacji.
Nie wiem, jak by się system zachował, gdyby wystąpiła sytuacja odwrotna, czyli numer zapisany był z kodem kraju, zaś ktoś dzwoniły bez wysyłania tego przedrostka. Jeśli u Was jest podobnie, to może dobrze byłoby to gdzieś zgłosić i mieć nadzieję, że w kolejnej wersji SLDA zostanie to poprawione.
Nie wyświetlają mi się też powiadomienia o nowych SMS-ach. Posiadam telefon HTC One M8 z Androidem 6.0. Ciekaw jestem, czy u Was powiadomienia o SMS-ach pojawiają się prawidłowo.
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów!