Problem ze wspomaganiem kierownicy w S-Crossie był już wcześniej sygnalizowany, m.in. w tym wątku:
http://suzukiklub.pl/forum/viewtopic.ph ... &start=150
Sprawa zasługuje jednak imo na odrębny watek. W skrócie, problem, moim zdaniem wada fabryczna występująca w niektórych egzemplarzach, polega na tym, o czym mówił już rok temu recenzent z autocentrum.pl (miedzy 6:50 min a 8:22 min).
https://www.youtube.com/watch?v=VeBZZ_0e_Mk
Na wypadek gdyby filmik miał któregoś dnia zniknąć z sieci, sporządziłem stenogram:
Jest cos (w SX4 S-Cross – przyp.), do czego się ciężko przyzwyczaić, to układ kierowniczy. Mianowicie w pozycji "zero" i plus-minus 10 stopni układ kierowniczy stawia bardzo wyraźny opor. No, może nie bardzo wyraźny, ale jednak wyraźny opor, który każe przyłożyć nieco większy wysiłek żeby wyrwać kierownicę z pozycji zerowej. Jest to o tyle bardziej irytujące, ze najczęściej jeździmy na wprost i cały czas trzymamy ręce na kierownicy. O ile więc byłaby tu powiedzmy nieudana skrzynia biegów, to moglibyśmy powiedzieć, ze "każdorazowo, gdy sięgamy do zmiany biegów, odczuwamy pewien dyskomfort". Ale tu akurat cały czas trzymamy rękę na kierownicy, najczęściej jedziemy na wprost i cały czas delikatnie korygujemy tor jazdy, żeby utrzymać się na drodze i nie zjechać na pobocze. Tymczasem podczas tej właśnie non stop powtarzanej czynności odczuwamy taki dziwny opór na kierownicy, który nie występuje w innych samochodach (…). Co ciekawe, kiedy skręcimy kierownicę nieco bardziej, ten opor znika. Ale w okolicy "zera" jest niestety na tyle wyraźny, ze każe na siebie zwrócić uwagę i o tym powiedzieć.
Po przekopaniu się przez dwa zagraniczne fora miałem możliwość stwierdzić, ze sprawa istnieje, jak najbardziej, był sygnalizowany przez użytkowników S-Crossa może nie masowo, ale jednocześnie na tyle często, ze można mówić o problemie bynajmniej nie jednostkowym. A weźmy pod uwagę jeszcze fakt, ze niektórzy użytkownicy nie są w stanie prawidłowo zdiagnozować problemu, ciężko czy tez sztucznie im się kręci ta kierownica, ale wychodzą z założenia że widocznie tak musi być.
Okazuje się, ze ta sztywność układu wspomagania części egzemplarzy S-Crossa ma wynikać z jakichś niedostatków software'u sterującego układem wspomagania (elektrycznym). Były przypadki (Belgia, Hiszpania), ze w toku przeglądów gwarancyjnych wgrywano nowe oprogramowanie i problem znikał, lub tez stawał się mniej dolegliwy.
Wynika więc z tego jednoznacznie, że producent wie, że istnieją problemy z układem wspomagania i w niektórych przypadkach stara się je rozwiązać. Jest to powiedzmy sobie nawet do zaakceptowania, jednak pozostają pewne pytania.
- skoro problem istnieje częściej niż jednostkowo, dlaczego nie ogłasza się go ogółowi użytkowników?
- dlaczego polski importer nabrał wody w usta w tej sprawie?