nie wiem co sie stało czy to przez te mrozy czy nie ale wycieraczki jak zostaja włączone to na obecną chwile ide do połowy szyby i tyle potem trzeba pomóc ręczne:P i wracają do połowy i znowu im trzeba pomóc żeby dotarły do punktu docelowego
wrażenie mam takie jakby silniczek nie miał mocy
bezpieczniki są sprawne
z zewnątrz wycieraczki odmrażałem i zalałem wd-40 i dalej nic
prosze o jakies propozycje co może być nie tak?!
aaa zapomniałem dodać że chodzi o samochód Suzuki Samurai Santana 99r.
do siego roku wszystkim:)