Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Swift ma obecnie nieco ponad 7tys.km. Od kilku tygodni zauważyłem że obracając kierownicą w prawo jest dużo lżej niż w lewo. Nie ma to znaczenia w jakim położeniu jest kierownica tzn czy koła są na wprost, czy ustawione w lewo czy w prawo. Różnica odczuwalna jest zarówno na postoju jak też podczas jazdy. ASO walczy już 2 dni i nic. Dzisiaj doszła kolejna usterka. Już nie tylko w lewo koło kierownicy obraca się z większym oporem niż w prawo ale podczas jazdy, kierownica po skręcie w lewo lub prawo nie "odbija" czyli nie wraca do położenia jazdy na wprost. Np jadąc 40-50km/h skręcę lekko w prawo lub w lewo (90-120 stopni) kierownica pozostaje w tym położeniu i trzeba samemu "wyprostować" samochód. Po prosu jaja. Co o tym sądzicie?

Ciężko strzelać bez rozbierania przekładni. Ja miałem okazję rozebrać przekładnię z MK6 i troszkę wiem, co może tam "piszczeć". Nie napisałeś czy masz MK6 czy MK7, ale pewnie rozwiązanie jest podobne. Jest tam silnik elektryczny (taki dokręcony do przekładni) sterujący plastikową zębatką, która lubi się posypać. Możliwe, że posypało Ci się kilka zębów, a pod wpływem zimna i dodatkowych oporów posypała się reszta. Mógł ulec awarii także sam silniczek... Niekoniecznie mam rację, ale staram się podpowiedzieć...

Diagnoza ASO - magiel do wymiany. W następnym tygodniu w Swifcie będzie nowa przekładnia.

Mk VII i wpadka?

Mój to jednak stary Mk6.

Nie, no - nie taki stary
Właśnie coś mi się przypomniało, że parę osób narzekało kiedyś na problemy z układem kierowniczym (Swift i Ignis), dlatego zdziw był, że w nowym jest to samo. A jednak może nie.

Avalanche wybacz OT - nie mogłem sie powstrzymać, ale podobno tylko ja mam pecha, a swift węgierski taki super niezawodny jest ???.

Masz jeszcze 461 tematów w tym dziale na następne OT