Bawię się sam , ale to niewdzięczna brudna robota . wymyłem sam karczerkiem - mam w garażu ciepłą wodę

, bitex nakładam - u kolegi na podnośniku kolumnowym bo już za stary jestem na leżenie pod autem , a kanału nie posiadam ...bitex w spraju , bo już nie chce mi się bawić sprężarką - ale sprężarka plus pistolet są o niebo lepsze.... Kiedyś tak robiłem , został mi się nawet pistolet do gęstych mas . Po takich manewrach tydzień w łazience !
Z zakładów to mało kto się teraz w to bawi . Pod Radomiem , droga na Przytyk jest taki warsztat w Milejowicach .
Generalnie wszystkie swoje auta konserwowałem , tyle tylko że 2 miałem nowe , reszta to używki i oprócz jednego odkupionego od ojca kolegi reszta miała niestety 2 taczki błota i soli pod spodem - ze skutkiem wiadomym .... ale to nic w moim Śp Eskorcie młotek przeleciał mi na wylot jak sprawdzałem podłużnice....auto wtedy miało 6 lat....