Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Witam moja GV 2006r 2.0benzyna odpala po dłuższym kręceniu tzn. po około 4-5 obrotach wału,przeważnie jak zimna choc ciepła też nie pali od pierwszego strzału,ktoś już pisał o tym że pomaga założenie zaworka zwrotnego na przewodzie dolotowym paliwa ale ja nie wiem który to przewód i dlatego mam pytanie czy ktoś stosował już taki zaworek jeżeli tak to poproszę o pomoc w zlokalizowaniu tego przewodu może jakaś fotka,będę wdzięczny bo zima tuż tuż i z odpalaniem mogę miec kłopot.Dzięki.

Cześć,
Mam ten sam problem trochę to irytuje, ale się przyzwyczaiłem. Z drugiej strony jeżeli zaworek zwrotny pomoże to super.

a moze akumulator??

sory nie dopisałem aku jest dobry kręci dynamicznie

Nie wiem jak w tym silniku, ale w wiekszosci problem wracania paliwa mozna latwo zdiagnozowac. Jak przekracasz kluczyk to zanim zaczniesz odpalac, czekasz az pompa paliwa skonczy pracowac (lub jezeli nie konczy, to czekac, powiedzmy 10 sekund az nabije cisnienie) i wtedy odpalasz. Jak odpala szybciej to paliwo sie cofa. Jak bez zmian - to co innego.
Chyba ze sie uklad zapowietrza.

Zaworek przed zasilaniem listwy.

Witam masz rację pompę dobrze słychac ale czekanie nic nie daje czasami włączam zapłon dwa razy żeby pompę uruchomic dwukrotnie i odpala tak samo a o co chodzi z zapowietrzaniem układu i zaworkiem przed zasilaniem listwy?

Jezeli masz gdzies nieszczelnosc to pompa ciagnie powietrze i w zaleznosci od tego jak jest tam zrealizowane zasilania, to do czasu az to powietrze sie nie przepcha przez wtryski to moze byc taki efekt.

A zaworek zwrotny montujesz przed zasilaniem listwy wtryskowej. Dosyc latwe do zlokalizowania miejsce.

Ale nie jestem pewien czy to jest cofanie sie paliwa.

Miałem to samo w silniku 87KM ( Mazda) . Po zdjęciu zbiornika paliwa okazało się że są nieszczelności w wężykach paliwowych / niektórych połączeń już nie było ( odpowietrzania zbiornika) Obecnie zapala z półobrotu

_________________
GV I 2.0 TDI RF

Kolego Pablo199 - nie porównuj diesla do benzyniaka...

Wracając do tematu. W mojej GV jest to samo i obawiam się, że zimą będę miał problemy z odpalaniem. A może wymiana świec zapłonowych pomoże?

Cześć,
U mnie wymienili świece dwa miesiące temu i nic to nie zmieniło. Nie ma znaczenia czy silnik jest zimny czy ciepły, zawsze tak samo. Około 4- 5 obrotów wału. Raczej wykluczam problem z paliwem lub pompą.

Opisywana przypadłość jest czymś normalnym o tej porze roku. Moja Suzuki w lato pali po 3 obrocie, a w jesienią potrzebuje minimum 5 obrotów. Taka sam sytuacja dzieje się również u mojego znajomego, który też posiada S GV I.
Mój silnik to 2.0i (128 KM).

Moja sugestia - czujnik położenia wału korbowego

Położenie wału jest chyba non stop kontrolowane nie tylko przy odpalaniu. Chyba, że się mylę. Co wiecie na ten temat?

Objaw typowy dla cofania sie paliwa.
Powodem sa zazwyczaj nieszczelnosci przewodu dolotowego paliwa i nie ma tutaj istotnej roznicy czy jest to silnik benzynowy czy diesel.
Zalozenie dodatkowego zaworka zwrotnego, naturalnie niezaleznie od sprawdzenia przewodow, moze z pewnoscia pomoc, a na pewno nie zaszkodzi.

Teoretycznie jednak, korzystniej bylo by wstawic go gdzies w poblizu zbiornika paliwa, wowczas kompensowal by spadek cisnienia na calej
dlugosci przewodu dolotowego, ale... to tylko teoria.

Czujnik polozenia walu korbowego kontroluje polozenie walu, jak juz Kolega kufel wspomnial, non-stop.
Nie moze byc inaczej, bo sygnal z tego czujnika jest jednym z elementow sterujacych praca silnika, a jego niesprawnosc ujawnia sie najczesciej przy wyzszych
predkosciach obrotowych silnika, gdzie zaczyna niejako "nie nadazac" za obrotami walu i pojedyncze gubione sygnaly
prowadza do zaklocen w ukladzie zaplonowym, spadku mocy i gasniecia silnika.

Zaklocenia te wystepuja zazwyczaj przy cieplym silniku i po ostudzeniu silnik pozwala sie najczesciej bez problemow odpalic.
Dlatego sadze, ze problemem sa jednak zapowietrzajace sie przewody paliwowe.