Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Dołączam do "Klubu ZADOWOLONYCH".
Może dopiero 7 tys. km, ale jak do tej pory bez najmniejszych problemów.

P.S. Dodatkowa zaleta w porównaniu do poprzedniego auta: przy temp. -16 w aucie zaczyna robić się ciepło już po 2 km

Ja w te mrozy doceniam podgrzewanie tyłka Po 30 s już nie siedzisz na zimnym
Ogrzewanie faktycznie szybko działa.

Ale żeby nie było tak słodko, to zacząłem mieć dziwne problemy z odpalaniem auta: po nocy zapala w ciągu 2 sekund, a po krótkim przejeździe (1 km) za drugim razem ma problem z rozruchem. Efekt jakby akumulator nie dawał rady... . Wszystkie odbiorniki wyłączone, nawet nawiew (co jest w sumie bez znaczenia), a ten kręci i kręci... .
Gdybym nie tankował wyłacznie na BP i Statoilu, to bym podejrzewał paliwo...

Tankujesz na BP: zwróc uwagę jakie cysterny podjeżdzają na stację (tzn. z jakim oznakowaniem). Po problemach z silnikiem krokowym (od wolnych obrotów) przestałem tankować.

Przy okazji pzdr. wszystkich zadowolonych i nieszukających "dziury w całym"

paliwo z BP nie jest wcale takie fantastyczne. Prawie wszystkie stacje w Polsce mają wache z ORLENU . Kiedyś miałem kontrole ITD gdzie pobierali mi próbkę paliwa z baku i powiedzieli ze już na oko to paliwo jest takie sobie ( auto miałem zatankowane na BP ) . Podobno tylko SHELL ma paliwo które odbiega jakością - oczywiście na plus

A co sądzicie o pracy w te chłodne dni wycieraczek szyby przedniej? U mnie ta mniejsza - prawa, środkiem w ogóle nie zbiera i pasażer ma syfiastą plamę przed oczami. Coś konstrukcyjnie to chyba im nie wyszło. Pióra wycieraczek są poniżej źródła ciepła z nadmuchu i gumki są zawsze twarde i kiepsko zbierają podczas opadów śniegu, dodatkowo tworzy się na nich lód, którego nie ma co rozgrzewać, a te długie baty (ramiona) pozbawiają je nacisku na szybę. Czy to moze być usterką gwarancyjną? Czy można przestawić je na osi o jeden ząbek lekko do góry?

_________________
Tarzycjusz:)

Hmm... u mnie właśnie zauważyłem, że po prawej zostaje mi zamarznięty albo solny ślad i muszę się "napryskać" zanim zniknie.
Ale moje wycieraczki mają już 1,5 roku... .
Mieli mi wymienić na "Akcji Zima", ale zapomnieli

Większym problemem w te mroźne dni jest jakość płynu chłodzącego.
Zauważyłem dzisiaj, że orlenowski płyn przy -15 zamraża dysze wylotowe.

Ale chyba już czas na załozenie nowego tematu.

Ale to bardziej na forum użytkowników produktów z Orlenu.
Mój z biedronki sobie poradził przy -16.

Witam
Widzę że temat się rozwinął.
Gratuluję zadowolonym użytkownikom SX-ów.
Pozostałym, wśród nich jestem i ja, życzę dużo szczęścia.
Uważam że nasze problemy wynikają z dwóch powodów:
- fatalna jakość montażu (nie użytych materiałów!)
- nonszalancja (delikatnie mówiąc) serwisów, znaczy się auto jedzie to jest OK.
i niech się klient cieszy w końcu ma suzuki a mógł mieć nic!

Próbna jazda dziennikarzy TVN Turbo naszymi autami na pewno będzie dobrą reklamą marki. Chętnie udostępnię swój pojazd: drgania nadwozia na wolnych obrotach są zachwycające, no a w razie jakichkolwiek problemów mam gwarancję!

Pozdrawiam
Artur

PS. Ciekawe co na to szefostwo firmy? Albo żyją w błogiej nieświadomości albo cieszą się z wyników sprzedaży na dziś a opinie i przyszłość firmy mają w d....

Ja też życzę frajdy z udanego egzemplarza.

Pomijając trzeszczace plastiki ( cała deska pod przednią szybą, o boczkach z litości nie wspomnę ), pomijając skrzypiący fotel, pomijając badziewną tapicerkę ( po 5 miesiącach użytkowania samochodu ), pomijając serwisy, pomijając problem z odpaleniem przy -20*C, jestem całkiem zadowolony jak na takie badziewie. Mam gwarancję, której i tak nikt nie przestrzega, vide akumulator ( bo pewnie jezdzi pan na krotkich dystansach ), vide tapicerka ( bo pewnie ma pan rzepy/zaczepy , które to zniszczyły ), vide trzeszczenie ( bo pewne jezdzi pan po złych drogach ) A jakie maja być w Polsce do k..a nędzy??
Pozdrawiam tych, którzy są zadowoleni.

Ja jestem zadowolony, a dziś odkryłem, że piszczące plastiki to źle zamontowany nad lusterkiem wskaźnik cofania

_________________
Krzysztof

Av, dwie sprawy jedna to paliwo tankuj tylko na Shellu (po problemach z rozruchem auta po zatankowaniu na BP stara spiewka), druga sprawa to tankuj tylko na nowych stacjach (czyste zbironiki, brak osadow i wody), no i trzy albo czyszczace dopacze ze stacji shell'a co pare tankowan lub co 2-3(ci) raz - czyste paliwo nie produkowane u nas czyli VPOWER, z toyka tak dociagnalem do 200kkm przebiegu z czystym silnikiem, wilgoc trzeba wypierac, unikaj przebiegow typu sklep za rogiem.



Tu sie zgodze, kazdy producent oszczedza tam gdzie tylko sie da.
Zasada jest prosta jedno ogniwo jest slabe trzeba wzmocnic inne (porzadny zimowy plyn takze z shella, nie rozmazuje czysci doskonale bez zaciekow usuwa sol, brud 2 machy bzyt bzyt i juz jest czysciutko, fakt faktem schodzi tego przy pogodzie zimowo-blotnej.

Z innnej beczki na jednym z niemieckich programow robili experymenty z sokiem z ziemniakow, po wyczyszczeniu smarowali swiezym sokiem piora oraz cala szybe ... te metode pozostawiam do testow, nie mialem jeszcze okazji

Przepraszam za brak ogonkow. Terminal.

Nie mam w okolicy Shella. Tylko BP, Lukoil (Jet), Statoil, Orlen i inne wynalazki.
Tankuję tylko na "nowych" stacjach, tj. tych które nie powstały przez wykupienie 20-letniego CPNu czy innej Rafinerii przez inny koncern

Co do krótkich przebiegów, to mam często takie na 3-5 km

Takie przebiegi to ja mam na codzień, ale na rowerze - nawet w zimę przy -20
A człowiek się szybciej zagrzeje niż auto na tak krótkiej trasie - POLECAM

Hej, nie przesadzajcie z tym Shellem, na Shell się jakiś czas temu przejechałem. Auto straciło moc, i paliło jak smok (dobrze że było lato.) Teraz od ponad 2 lat tankuje na Neste i nie mam żadnych problemów.

_________________
Krzysztof

Co do zasad tankowania polecanych przez Totem-a to nic dodać.
Jedynie parę uwag: do Shella.
Marka jak marka - sprzedaje swoje produkty w Polsce i pobiera paliwo z naszych rafinerii. I z jakością paliw z Shella jest tak jak opisał Krzy$.
Nie jestem przesadnym fanem Orlenu, ale trzeba im oddać to, że w ostatnich latach zaczęli dbać o jakość i dlatego tankuję na Orlenie i w zasadzie na jednej stacji.
Jeśli chodzi o produkty konserwująco - czyszczące to już absolutnie nie jestem fanem żadnej marki. Przy wyborze kieruję się testem przeprowadzanym przez dziennikarzy "Motoru". Zaraz odezwą się głosy, że to "przedruk" z niemieckiej gazety.
Rzeczywiście często tak jest, ale np. produkty Shella w testach zajmowały jedne z ostatnich miejsc.

Wyjątek stanowią produkty Sonax - droższe, ale warte użycia.

Przy -10 stopniach C, to może i coś mi się rozgrzeje, ale twarz może odpaść
No, ale to tylko na marginesie. Niestety, mam rower 1-osobowy, a musze wozić rodzinę

odbiegamy w osobny temat ale odpiszę: używam dwóch środków do szyb, oba sonax z serii extreme nano pro:

płyn do mycia szyb

i:

koncentrat do spryskiwaczy.

Efekt jest rewelacyjny,dwa "przejazdy" wycieraczkami po jednym,dwóch psiknięciach płynem i szyba jest absolutnie czysta.
Avalanche, wydaje mi się że mazy w takiej temperaturze to zjawisko normalne.

Avalanche, chyba warto wydzielić z tej dyskusji osobny temat w którym będziemy się dzielić doświadczeniami z paliwem w naszych sx-ach szczególnie teraz...



Totem: Słusznie prawisz
Ja nie zjeżdżam w zimie teraz do rezerwy w baku , ponieważ paliwo jest aktualnie tanie - leję tylko 98.
Tankuję tylko na Neste.Mają paliwo z Lotosu.
Co do Vpower'a ( i wogóle paliw) powiem tyle...różnicy nie ma żadnej. Mam na to prosty dowód. W okolicy jest przepompownia paliw z kilkoma pokaźnymi zbiornikami. Podjeżdżają wszyscy od shella po bp i tankują z tego samego nalewaka.
A vpower, ultimate, verva to zwykłe paliwo tylko bardziej wzbogacone odpowiednią mieszanką dodatków.

Jedynym paliwem, które jest sprowadzane z zagranicy to VPower Racing, inne VPower itd to paliwo z Orlenu lub Lotosu uszlachetniane przez dystrybutora

I ja sie wypowiem co do zadowolenia.... a wiec z dnia na dzien,z tygodnia na tydzien coraz bardziej zdaje sobie sprawe ze to byl blad,niby takie male drobnostki ale jest juz ich tyle ze brak sil.Wczoraj wracalem z warszawy i moje zdziwienie bylo tak ogromne jak zobaczylem.......






dla porownania powinno wygladac to tak.


na chwile obecna mocno zastanawiam sie nad sprzedaza.... suzi ma przejechane 20tys wiec chyba nic takiego nie powinno miec miejsca,az boje sie pomyslec co bedzie dalej.

Ja już napewno nigdy nie zatankuję na shelu. Raz zatankowałem i auto ruszało z jedynki jak z trójki wogóle max speed to 50 km/h. W dodatku widziałem jakie cysterny zlewały paliwo na Shela. Na cysternie nie było żadnych oznaczeń stacji i były na ukraińskich nr. Też u mnie w mieście była akcja że auta po zatankowaniu paliwa po 5 km stawały i nie dały się uruchomić pisali o tym w gazecie i chodziło o stacje shela. Statoil też odpada niedość że najdroższe paliwo to jeszcze auto po dopaleniu gasło dopiero za drugim razem było ok. Zmiana stacji na BP i auto pali na dyk za 1 razem.

wygląda to tak jakby ktoś to chciał zdemontować, wyskoczyło podczas jazdy?, czy jak wsiadłeś to już tak było??
bo jeśli tak było jak wsiadłeś to może ktoś próbował podczas Twojej nieobecności coś przy tym "majstrować".

dziwnie to brzmi ale "samo" to wyskoczylo,podczas jazdy.

ciekawe, ja na swoim mam już 54,5 kkm i jak narazie jeździ, chociaż po ostatnim zawiśnięciu w pewnej dziurze osłona plastikowa silnika się zweryfikowała i nadaje się do wymiany. Dziura była taka że zawisłem na tej płozie ochronnej pod silnikiem i kołysce zawieszenia, a gdy próbowałem się wykopać to zdążył się mi mechanizm przegrzać i kontrolka napędów zaczęła migać, musiałem chwilę odczekać żeby zgasła, i w końcu przy pomocy kolegi do którego jechaliśmy w odwiedziny się wygrzebałem, musieliśmy podrzucić trochę pod koła, żeby się wyciągnął. Straty po zajściu to : uszkodzona osłona pod silnikiem, podgięte miejsce mocowania osłony na kołysce zawieszenia z lewej strony ( wystarczyło tylko naprostować), spadnięty wieszak gumowy przy wydechu zaraz za kołyską zawieszenia ( założyłem gdy wjechałem na podnośnik), kilka rys i małe wgniecenie na płozie ochraniającej silnik.