Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Witam. Czy klocki hamulcowe w Swifcie 2020 rp posiadają znaczniki zużycia? Czy będzie jakiś sygnał że pora wymieniać? Pięcioletnie auto 32 tys km a na ostatnim przeglądzie gwarancyjny gość mówi że przydało by się wymienić i klocki i tarcze. Proszę o informację. Pozdrawiam

Ja wymieniałem w swifcie tarcze i klocki przy 35tys. Czujników brak

Wysłane z mojego Pixel 8a przy użyciu Tapatalka

Jeśli po 32kkm trzeba już wymieniać tarcze to klocków może być naprawdę niewiele lub nieprawidłowo zużywają tarczę. Zwykle tarcza wytrzymuje przynajmniej dwa zestawy klocków.
Każdy jeździ inaczej, więc trudno porównać, ale faktycznie w okolicach 30-35tys. klocki w swifcie mogą nadawać się do wymiany.

_________________
ex Swift III 1.3 (2007) | Swift V 1.2 SHVS (2018) | Vitara 1.4T 4WD AT (2019)

Kurcze, aż muszę zerknąć. U małżonki jest 7 lat i ze 32 tys.

Ja w służbowych robię na fabrycznych ze 100 tysięcy.

_________________
Swift 1,2; była Liana 4WD i Samurai

Ja przy 85tys wymieniłem u siebie z nudów, klocka było jeszcze sporo. Kupiłem w komplecie razem ze swiftem. Ja mało używam hamulca staram się raczej silnikiem hamować, małżowina tylko gdzie się da to hamulec. Wynik 32tys było mało, wymianę jak sprawdziłem wykonałem 3tys później w komplecie. Tarcza średnio wyglądała, więc nie było co zostawiać wpadł komplecik.

Wysłane z mojego Pixel 8a przy użyciu Tapatalka

Będą charakterystycznie piszczeć, chrobotać lub trzeć. Nie da się tego odgłosu nie zauważyć



Może się zdarzyć, zależy od stylu jazdy. Przejedź palcem po tarczy, jeśli wyczujesz wyraźny rant na krawędzi (taki, że można go zahaczyć paznokciem) lub zobaczysz różnego rodzaju głębsze rysy, przebarwienia itp. to też jest objaw wskazujący na konieczność wymiany. Klocków raczej nie sprawdzisz bez wchodzenia pod auto lub zdejmowania koła.

Ale bez stresu, komplet tarcz i klocków na jedną oś w Swifcie to koszt plus/minus 500 PLN i to nie najtańszego szmelcu, tylko przyzwoite (Brembo/Ferodo/Bosch), do tego stówka-dwie robocizny i po problemie.

32 tys. to faktycznie mały przebieg - ale u OPa tarcze mogą być po prostu przegrzane lub zwichrowane (np. po wjechaniu w kałużę po ostrym hamowaniu).

u mnie przy 30kkm ani na klockach ani na tarczach brak wyrażnych oznak zuzycia