Pat pisze:
Wielosezon będzie miał zawsze o kilka / kilkanaście / kilkadziesiąt (rozbieżności w zależności od klasy danej opony w testach) metrów dłuższą drogę hamowania w tych samych warunkach testowych, co zimówka średniej klasy, a co dopiero premium
Czyli przy np. +10 zimówka będzie lepsza od całorocznej?
https://autokult.pl/sprawdzili-zimowe-c ... 505843296aTu wychodzi, że jednak nie i nawet przy +2 (gdy nie ma śniegu) całoroczna wypada lepiej.
Do tego dołóżmy to:
https://stopsuszy.imgw.pl/podsumowanie-sezonu-zimowego/"Sezon zimowy 2021/2022: Średnia obszarowa temperatura powietrza zimą 2021/2022 wyniosła 1,2°C i była o 1,6°C wyższa od średniej wieloletniej wartości temperatury dla tego sezonu (klimatologiczny okres normalny 1991-2020)".
Nie znalazłem na szybko danych dla ostatniej zimy, ale wygląda na to, że średnia temperaturą zimą w Polsce oscyluje w okolicach zera lub jest na niewielkim minusie z tendencją wzrostową. Czyli średnia przewaga zimowej nad całoroczną nie powinna być jakaś bardzo duża, a jako, że mówimy o średnich to mogą być miejsca (np. nad morzem lub w dużych miastach, gdzie zimy są zazwyczaj łagodniejsze), gdzie średnio całoroczna będzie lepszym wyborem.
Co do starzenia się gumy, to właśnie całoroczna może tu lepiej wypadać, bo po prostu się szybciej zużywa i np. po 4 latach trzeba ją wymienić z uwagi na wysokość bieżnika. Natomiast taka zimowa nawet 10 letnia może mieć bardzo dobry bieżnik, co może być złudne z uwagi na stan gumy. Sam tak miałem w poprzednim aucie, gdzie moja 7 letnia zimówka miła bieżnik prawie jak nówka, ale dało się wyczuć, że coś jest już z nią nie tak.
Jak już pisałem, ja nikogo do całorocznych nie przekonuję, bo każdy musi sam ocenić co potrzebuje, natomiast nie rozumiem czemu wielu uważa swój wybór za jedyny właściwy i każdy inny jest od razu zły.
Tak z ciekawości, jakie masz teraz opony założone?