Zakładam temat bo nie znalazłem go.
Chciałem sobie podłączyć zasilanie rejestratora jazdy. Walczyłem z dostępem do skrzynki bezpieczników w kabinie. Szukałem w necie i na YT - brak zdjęć i filmów, tylko jakieś hinduskie porady znachorów dla autek z kierownicą na prawo.
Z kolei w instrukcji producent kłamie, bo tam gdzie jest wskazana lokalizacja skrzynki (pod kolumną kierownicy) znajduje się poduszka bezpieczeństwa kolan kierowcy.
Otóż mikro- skrzyneczka kabinowa z mikrobezpiecznikami znajduje sie na lewym słupku za dźwignią otwierania maski. Aby się do niej dostać trzeba odkręcić i zdemontować 2 plastikowe elementy maskujące nad pedałami (wkręty krzyżakowe i zatrzaski). Następnie trzeba znaleźć kogoś z gumowym kręgosłupem i niedowagą (najlepiej anoreksją) i bardzo niskim wzrostem, aby wygiął się w chińskie S kładąc się na plecach i wykręcając się 90o w prawo. W tej wygodnej pozycji można przystąpić do prac elektrycznych (w odległości 20 cm od od obiektu).
A tak serio, aby japoński sadysta który to wymyślił, popełnił harakiri i dostał jednocześnie skurczu kręgosłupa i skurczy porodowych.
Nie ma szans na wymianę spalonego bezpiecznika w trasie dla normalnego użytkownika.
Mogąc jeszcze ruszać palcami prawej ręki - pozdrawiam