Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Witam
Moj problem wyglada nastepujaco...
Zaobserwowałem wyciek z uszczelniacza w vitarze miedzy mostem a przegłubem, prawy/przód, przy okazji zauwazyłem ze przegłub wyraźnie jest luźny i nie siedzi dobrze w moście, myslałem ze jest tam łożysko wymienie i bd po sprawie ale sie myliłem...
Po rozebraniu okazało sie ze jest wyrobione miejsce gdzie wchodzi półoś, niewiem co mam zrobic, wymieniac cały most... prosze o pomoc kogos kto spotkał sie z takim problemem.
Pozdrawiam Mateusz

Nik nic nie doradziii???

Przeniosłem do tego działu, bo tu jest większa szansa na odpowiedź.

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

Ok dziekuje kolego:)

Jeśli już jest wywalone w moście to raczej cały most. Zobacz jeszcze czy półoś jest dobrze wpięta. Powypinaj ja od strony koła, nawet z piasty i zobacz czy ci zbyt lekko nie wyjdzie z mostu. Potem włoż zpowrotem aż się zęby schowają a na koniec pchnij z całej siły i zobaczysz czy będzie wyczuwalnie czuć że się wpieła. (Słychać taki klik. ) Jeśli jest bardzo luźno natomiast to albo półośka albo most do wymiany

Wysłane z mojego Xl7 przy użyciu Tapatalka

Witam, odświeże temat dla zainteresowanych:
Przyjżałem sie temu luzowi, i porównując go do viatary kolegi jest taki sam,,,w zasadzie jest on minimalny, nie chciałem kupowac nowego mostu bo ciężko cos trafić sensownego a mój jes w bardzo dobrym stanie nic nie wyje. A więc zamówiłem zestaw od Radzika, z ztw tulejką, prowadnicą półosi, co usztywniło cały przegłub. założyłem nowy uszczelniacz, zalałem nowym olejem i jak narazie wszystko chodzi tak jak powinno:)