Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Troche wyskakuje mi ruda na nadkolach. Inżynierowie suzuki tak genialnie wymyślili plastikowe nadkola tylne i gumowe osłonki na rant, że idealnie trzymają one wodę a co z atym idzie wyskakuje ruda. To wszystko oczywiście w połączeniu z fabryczną konserwacją której chyba nie ma:) Wszystko spoko, to w końcu japoniec. Problem jest taki że nie mogę znaleźć reperaturek tych nadkoli. Czy też macie problem z rudą w tym miejscu? Wie ktoś gdzie kupię reperaturki?

Ja już miałem wspawane 2 zdrowe kawałki blachy w okolice nadkoli :-)
Reparaturek szukałem i nie znalazłem - na allegro były tylko całe błotniki.

Nie ma czegoś takiego, u mnie naprawiane było na gwarancji kilka razy i tak rdzewiały.

_________________
MINI Countryman CS Forester XT

Też ostatnio mam problem korozji tylnych nadkoli. Wiadomo że reperaturek do GV2 nie ma ale podobno można dobrać jakieś inne , np z merca Vito. Zastanawiam się nad podejściem do tematu jeśli po oczyszczeniu będzie preforacja - spawanie czy żywica i włókno szklane ?

_________________
Pozdrawiam
JanS

Ja tymczasowo naprawiłem to żywicą, ale obawiam się, że na długo to nie starczy i spawanie elementu będzie konieczne

A dlaczego sądzisz, że się rozleci? Swego czasu poldka żywicą i matą szklaną łatałem, efekt był bardzo przyzwoity i trwały. 4 albo 5 lat przetrwało i jakieś 80 tyś km.

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

Żywicą i matą, to zakleja się spawy po wstawieniu reperaturki, zalepianie dziur na chama jest co najmniej ..średnie . Swoją drogą to macie jakichś niekumatych/leniwych blacharzy. Jeżeli rdza poszła tylko na rancie od tej gumy która do końca nie wiadomo po co tam jest, to trzeba kupić reperaturkę np od astry G za 30 pln,



Przetłoczenia bardzo podobne, można ją wykorzystać na łaty, ew odpowiednio przerobić/przeklepać bo to blacha głęboko tłoczna, i wstawić chore miejsca. Trochę chęci migomat, minimum zdolności blacharskich i dwa dni czasu operacyjnego . Przypuszczam ze jeszcze rok-dwa i te elementy pojawią się na rynku.

_________________
Była GV II DDIS 2007 r.

Tu się nie zgodzę. Dobrze zrobiona łata z żywicy i masz spokój na lata
Kto powiedział, że na chama? Bawiłeś się kiedyś laminatami? Dobrze zrobiony laminat naprawdę jest ok.

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

[quote="mały v8"].... to trzeba kupić reperaturkę np od astry G za 30 pln,

Czy reperaturki od Opla Astry G jak niżej nadają się dla GV II 5D ? Ktoś to stosował ?

http://allegro.pl/reperaturka-tyl-prawa ... 77434.html
http://allegro.pl/reperaturka-tyl-lewa- ... 60980.html

_________________
Pozdrawiam
JanS

Ech, nie bawiłem się tylko musiałem przy tym robić zawodowo. Jak by było takie ok, to po co spawać reperaturki? , jak można nakleić szmatę , i zapaćkać żywicą. Żywica ma inną rozszerzalność cieplną od blachy, i nałożenie grubej warstwy (a chcąc zrobić łatę trzeba nakleić grubiej) zwyczajnie na mrozie/upale odskoczy. Poza tym uszczelnienie rantu przylepieniem szmaty jest praktycznie nie możliwe, czyli jak podejdzie wilgoć która się skrapla pod nadkolami to wiadomo rdzawy burchel, inna sprawa że całkowite odparowanie rozcieńczalników z takiej łaty może trwać nawet kilka dni, zależy od rodzaju żywicy i temperatury, jeżeli nałożysz wcześniej podkłady to wszystko potem siądzie pozostawiając plackowaty dół itd. Moim zdaniem ta technologia ma racje bytu jedynie na zaklejeniu/uszczelnieniu spawu po wspawaniu reperaturki , a było to bardzo dobre rozwiązanie u schyłku lat 90-tych, gdzie na giełdzie kupowało się zardzewiałego dziada,tydzień szybkich napraw, a na następnej schodził ładniutki błyszczący




Oczywiście ze się nie nadają. Są podobne, podałem tylko przykład to jedynie inwencja i chęć blacharza który to będzie ogarniał, najlepiej żeby podjechał do jakiejś hurtowni i sam dobrał coś podobnego do przeklepania..

_________________
Była GV II DDIS 2007 r.

Robimy mały OT, ale jeśli zawodowo się zajmowałeś żywicami to wiesz, że da się to zrobić dobrze, nawet bardzo dobrze, bo materiały teraz to nie to co lata 90 Zupełnie oddzielna jest kwestia, co wyjdzie taniej

Oki, kończymy z żywicami i wracamy do blachy

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

jest kilka na allegro takich aukcji....
ale cana.... wiec moze uszkodzić i z AC zrobić :-)

http://allegro.pl/blotnik-tylny-tyl-lew ... ml#thumb/1

No nie wiem... Zaszpachlują i pozamiatane. Wątpię, aby delikatne uszkodzenie błotnika zakwalifikowali do jego wymiany... Trzeba by solidniej, a to już może się nie opłacić
Najlepsze chyba rozwiązanie, to poszukać blacharza, który jest w stanie takie reperaturki wyprodukować Niewielu już pewnie takich, ale może się jakiś hobbysta trafi

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

Oj takie działania prokuratorem pachną, a jeszcze się tym chwal na forum publicznym, to potem nie daj Boże jakiejś stłuczki będziesz po sądach łaził jak jakiś ubezpieczyciel głupią gadkę wytropi. Ostatecznie zadzwoń tutaj:
http://allegro.pl/grand-vitara-ii-blotn ... 01408.html
Wytną Ci takie niewielkie ćwiarteczki według uznania, koleś ugodowy angole rozcina brałem u niego kilka drobiazgów, wysyłki robi gratis ogólnie OK, zaznacz żeby nie było grama rdzy, wtedy nawet mało ogarnięty blacharz odwierci po zgrzewach fabrycznych wspawa po rancie otworowo , po poszyciu jak tam będzie umiał aby szczelnie,a nawet może wyciąć szybkę i całe zmieni jak mu się zechce, i ze wszystkim w tysiaku do półtora powinieneś się zamknąć z malowaniem. Ważne żeby potem wszystko zabezpieczyć, rant zaspawać na pastę potem uszczelnić spaw ,zostawić odpływy, to parę lat posiedzi.

_________________
Była GV II DDIS 2007 r.