Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl
https://www.suzukiklub.pl/forum/

Auto już przeszło "chrzest" :(
https://www.suzukiklub.pl/forum/viewtopic.php?f=86&t=13822
Strona 1 z 1

Autor:  k_radek [ 14-07-2016, 19:40 ]
Tytuł:  Auto już przeszło "chrzest" :(

No, niestety nadszedł ten dzień.

Panienka :toporek: stojąca w Octavi za mną ruszyła na światłach nie zwracając uwagi że ja jeszcze stoję w miejscu.

Nie chciała podpisać oświadczenia więc 90 minut w plecy (czekanie na policję, pogadanka, wypełnienie papierków).

Szczęście w nieszczęściu uszkodzenia (na pierwszy rzut oka) małe i powierzchowne (zobaczymy co powie serwis jak oddam do naprawy). Biorąc pod uwagę jak odczułem to uderzenie w aucie to myślałem że tyłu dosłownie brak. Mocno się zdziwiłem jak wyszedłem i zobaczyłem to co na zdjęciach.

Oby nie była jak z Yariskami że z zewnątrz wszystko w porządku a po zdjęciu zderzaka okazywało się że pogięta podłoga.

Autor:  MiPr [ 14-07-2016, 20:12 ]
Tytuł:  Re: Auto już przeszło "chrzest" :(

Moja żona miała tak z Thalią - stała w korku, podjechała te kilka metrów do przodu a pan z tyłu się zagapił i łupnął. Na szczęście delikatnie. Mimo to serwis ASO dopatrzył się jakiegoś-tam lekkiego pofałdowania podłogi bagażnika. Ja tam nic takiego nie widziałem, ale likwidator z ubezpieczalni nie protestował, więc może coś tam było na rzeczy.

Ehh, i co tu robić - możesz jeździć ostrożnie a tu i tak oberwiesz od innych. Jak nie w trakcie jazdy to na parkingu pod sklepem.

Powodzenia z naprawą!

Autor:  jacky-x [ 14-07-2016, 20:57 ]
Tytuł:  Re: Auto już przeszło "chrzest" :(

@k_radek
Nie zapomnij, że coś z układem kierowniczym nie tak i trzeba to sprawdzić ;) i ewentualnie naprawic po takim uderzeniu :] , a tak na poważnie to szkoda cię, coś od początku masz pecha z tym autkiem :( . Pozdr

Autor:  k_radek [ 14-07-2016, 21:17 ]
Tytuł:  Re: Auto już przeszło "chrzest" :(

MiPr pisze:
Mimo to serwis ASO dopatrzył się jakiegoś-tam lekkiego pofałdowania podłogi bagażnika. Ja tam nic takiego nie widziałem, ale likwidator z ubezpieczalni nie protestował, więc może coś tam było na rzeczy.


Właśnie tego się boje :(
Dowiem się za dwa tygodnie bo w sobotę jadę na urlop nad nasze morze więc bez auta ...

Jako ciekawostkę dodam że sprawczyni nie chciała podpisać oświadczenia że uszkodziła tylny zderzak bo jej zdaniem uszkodzony to znaczy że odpadł. Więc jak przyjechała Policja to dostała 250zł oraz 6pkt. i zaczęła mi robić wyrzuty że to moja wina że dostała mandat. Taką biedaczkę odstawiła na przystanku autobusowym że ludzie JEJ współczuli nie mi. Ja już czekałem aż powie że to ja na wstecznym wjechałem w jej auto. :D

Autor:  MiPr [ 14-07-2016, 21:19 ]
Tytuł:  Re: Auto już przeszło "chrzest" :(

To i lepiej, że była policja i jest notatka ze zdarzenia - mniej możliwości do kręcenia będzie miała sprawczyni.

Autor:  atomik67 [ 14-07-2016, 23:23 ]
Tytuł:  Re: Auto już przeszło "chrzest" :(

Współczuję i trzymam kciuki aby uszkodzenia były faktycznie niewielkie.

Wysłane z mojego SM-G935F

Autor:  goliat [ 15-07-2016, 06:55 ]
Tytuł:  Re: Auto już przeszło "chrzest" :(

k_radek pisze:

Jako ciekawostkę dodam że sprawczyni nie chciała podpisać oświadczenia że uszkodziła tylny zderzak bo jej zdaniem uszkodzony to znaczy że odpadł. Więc jak przyjechała Policja to dostała 250zł oraz 6pkt. i zaczęła mi robić wyrzuty że to moja wina że dostała mandat.


Miałem identyczną sytuację. Gość mi przerysował auto wyjeżdżając z parkingu, więc się go pytam, czy się dogadamy, czy dzwonić na policję. On na to, że nic się nie stało i jak chcę to mogę dzwonić, bo on ma auto ubezpieczone...więc zadzwoniłem. Dostał takie same prezenty jak twoja koleżanka i zaczął się lament (jego i jego żony) po co dzwoniłem na policję. :D Ludzie potrafią być przezabawni...

Autor:  Koot [ 15-07-2016, 13:36 ]
Tytuł:  Re: Auto już przeszło "chrzest" :(

To po prostu brak elementarnej wiedzy, w ogóle mnie to nie dziwi, spotykam się z tym na codzień.

Autor:  Bandit1 [ 15-07-2016, 13:48 ]
Tytuł:  Re: Auto już przeszło "chrzest" :(

Kiedyś podobna sytuacja u mnie w punto. Uszkodzenie kosmetyczne w tył, lekko zderzak i dolna część klapy, ale uderzenie poszło na wnękę koła zapasowego (nie można było wyciagnąć). Baba się zagapiła w korku, klapek na wysokim obcasie utknął jej w kratce gumowego dywanika :] . FV z ASO z OC sprawcy na 4,7 tys zł.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/