Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Znalazłem w internecie takie oto oferty cenowe NOWEJ Grand Vitary:

- GV 5d 1,9 DDIS LE - 93 350 zł, a nawet
- GV 5d 1,9 DDIS LE - 79 999 zł

http://www.allegro.pl/item389443103_now ... ition.html

http://www.allegro.pl/item386270965_suz ... _2008.html

Prosze mnie uświadomic, skąd takie ceny ? Ręce opadają. Czy to znaczy, że każdy dealer SUZUKI zarabia na GV 5d DDIS ponad 30 000 zł (bo taka jest różnica) ? Czy też ja jestem naiwny i czegoś nie wiem, albo czegoś nie doczytałem ?
Ciśnie się na usta pytanie: o co chodzi ? Czy to znaczy, że tak bardzo przepłaciłem swój samochód, kupując go w 2007 roku u oficjalnego dealera ?

Pzdr
Forte

[quote="forte":[cenzura]]Znalazłem w internecie takie oto oferty cenowe NOWEJ Grand Vitary:

- GV 5d 1,9 DDIS LE - 93 350 zł, a nawet
- GV 5d 1,9 DDIS LE - 79 999 zł

http://www.allegro.pl/item389443103_now ... ition.html

http://www.allegro.pl/item386270965_suz ... _2008.html

Prosze mnie uświadomic, skąd takie ceny ? Ręce opadają. Czy to znaczy, że każdy dealer SUZUKI zarabia na GV 5d DDIS ponad 30 000 zł (bo taka jest różnica) ? Czy też ja jestem naiwny i czegoś nie wiem, albo czegoś nie doczytałem ?
Ciśnie się na usta pytanie: o co chodzi ? Czy to znaczy, że tak bardzo przepłaciłem swój samochód, kupując go w 2007 roku u oficjalnego dealera ?

Pzdr
Forte[/quote:[cenzura]]

Czekam na odbiór auta właśnie z Adamusa. Napiszę co i jak kiedy auto będę miał już w garażu. A ceny - omijają importera i dystrybutora. Prawdopodobnie kupują taniej określoną partię samochodów (jedynie 3 kolory do wyboru przy zamówieniu) i dzięki temu taniej sprzedają.

Ja tez czekam na auto w tym salonie. Najlepsze ze GV oferowane sa tam po nizszej cenie i lepiej wyposazone niz w salonie Suzuki.

Jak znam życie tam musi być jakiś haczyk

Adamus to dobra firma, tylko sprawdzcie czy macie wszystkie wpisy w książce gwarancyjnej, bo potem może byc problem z gwarancją

Wg podanego linku z Allegro ten drugi kosztuje 84,900 zł (Kup Teraz 79,900) - ciekawostka...

I tu jest ten haczyk. Samochody sprowadzane z hameryki, z tego co wiem.

_________________
Robert

USA odpada, tam nie ma diesla 1.9.
Ale wystarczy spojrzeć np. tutaj:

Model ------------------------------cena w PLN wg 1 EUR = 3,6
Grand Vitara 1,6i 16V JLX 3d 78/106 63975
Grand Vitara 2,0i 16V JLX 5d 103/140 73094
Grand Vitara 2,0i 16V JLX 5d AUT 103/140 79969
Grand Vitara 2,0i 16V Limited A/T ESP 5 103/140 90463
Grand Vitara 1,9DDiS JLX 5d 95/130 89087

polska firma.

Moja przyjechała z Austrii, natomiast adamus nie wpisał mi jednego z pośredników w książke i miałem troche latania.

Witam,
Ja również kupowałem w New-Car Adamus, moja GV podobnie jak i wiele innych przyjechały z Austrii. Nie było żadnych problemów z rejestracją samochodu (otrzymałem komplet dokumentów w New-Car i poszedłem prosto do Wydziału Komunikacji) również bez najmniejszego problemu została uznana i potwierdzona gwarancja na samochód.



Co do haczyka to są nawet cztery ... w bagażniku do wieszania toreb z zakupami.

_________________
Pozdrawiam Tomek

Po tych kilku informacjach i wyjaśnieniach pozwólcie na podsumowanie.
Jak widać oficjalni dealerzy SUZUKI, namaszczeni polityką spółki SUZKI POLSKA, bezpardonowo okradają swoich klientów. Tak, to mocne słowa. Ale jak nazwać drakońskie marże na poziomie 30 tys. złotych za jeden samochód warty mniej niż 70 tys. złotych.
Nie mówcie mi, że spadłem z nieba i nie stąpam twardo po ziemi. Fakt, że istnieje wolny rynek, a ja żyję już na świecie ponad czterdzieści lat i powinienem być mądry i nie dać się oszukać. Fakt, że kiedyś zakupiłem swój kolejny zegarek nie w APART-cie za 12 300 złotych tylko w u znanego krakowskiego zegarmistrza za 8 500 złotych i powinienem wiedzieć, że ... Ale ... nie mogę pogodzić się z myślą, że wybierając oficjalnego dealera SUZUKI, mając do niego pełne zaufanie, zostałem przez niego wydojony jak krowa.
Rozumiem i akceptuję różnice cenowe u różnych dostawców, ale nie tak wielkie. Kiedy przypominam sobie wizyty u mojego dealera, jego obślizgłą uprzejmość, moje śmieszne negocjacje o dołożenie do zakupu gratis bagażnika, czy też dywaników dostaję nerwów. To obrzydliwe, zdzierać z klienta taką kasę i jeszcze walczyć o to czy do zakupu dołożyć dywaniki czy może też baterie paluszkowe do walkmana.
Moderatorowi czy też administratorowi forum proponuję umieszczenie stałego wątku forum o prawdziwych cenach GV, tak aby każdy tu zaglądający dowiedział się, gdzie powinien kupic swój samochód, albo raczej gdzie nie powinien kupować.
Wielka szkoda, bo gdy ponad rok temu zajrzałem tutaj prosząc Was o wybór koloru mojej GV, mogłem dowiedzieć się tego co wiem teraz. A wtedy z pewnością moja noga nie przekroczyłaby progu żadnego salonu SUZUKI.
Napisałem w tej sprawie list do SUZUKI Polska prosząc o wyjaśnienie moich wątpliwości. Wiem, że nie zyskam nic, ale nie potrafię pozostawić tego faktu bez biegu. To skandal. Przed każdym oficjalnym salonem SUZUKI powinien widnieć banner: "UWAGA NIEBOTYCZNIE DROGO, KUPUJESZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚC"

A to Polska właśnie.

Pozdrawiam
Forte

Chcesz kupujesz ,nie chcesz nie kupujesz. Wielka mi filozofia.

Jest jeszcze jeden aspekt. Jeżeli GV przypływają prosto z Japonii to zapewne SMP płaci za to bezpośrednio w jenach. Mam w tej walucie leasing i przez pól roku jen w stosunku do złotówki stracił prawie 30 %. Mi to przekłada się na dużo niższe raty leasingowe. Natomiast za te same suzuki nasi dealerzy wydają dużo mniej złotówek. A cena w salonie taka sama. Tu jest spory zysk i pole do żądania obniżenia ceny

Bzdurki Waść piszesz
To sie nazywa biznes. Jeśli coś się sprzedaje bez problemów to po co zmieniac cenę? Salon to nie instytucja harytatywna.
Poczekajmy. Jak się zmienią wskaźniki sprzedaży to się i zmienią zasady w salonach Suzuki.

Szczęściem w obecnej chwili nie ma problemu z kupnem w innym kraju, bądź od niezleżnego importera.

A dojeni jesteśmy prawie na każdym kroku. wystarczy dobrze sie przyjżec promocjom w sklepach

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

30 tyś na samochodzie, to jednak przesada, żeby nie powiedzieć rozbój
Ciekawe kto w SMP jest odpowiedzialny za politykę cenową

Jaki rozbój? Poprostu super zysk. Zakładając oczywiście, że faktycznie tyle diler czy SMP zarabia.

Moi drodzy, dopóki sprzedaż idzie dobrze i nie ma sygnałów, że coś się zaczyna lub niedługo zacznie źle dziać, to nikt przy zdrowych zmysłach nie obniży ceny.

Mówicie 30 tyś PLN oki to jest dużo kasy, lecz z drugiej strony ciekawe ile to jest % marży. Wiecie, nie bardzo mi sie chce wierzyć, że SMP zarabia w okolicach 40%. A zreszta jeśli nawet, to czy tak samo oburzacie się na firmy odzieżowe? Tam marże są jeszcze wyższe.

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

A w salonach Hondy, Nissana i innych to niby nie ma takich różnic?
Bo chyba Forte nie wierzy, że GV "tak naprawdę" kosztuje 30% mniej, a dealer sprzedający np. CR-V czy inną Rav4 ledwo wyciąga 5% na samochodzie

trzeba by sprawdzić
Przeszkodą może być to, że inni stosują upusty cenowe i to może zniekształcac prawdziwy obraz

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

Sprawdziłem pierwsze z brzegu:
TOYOTA
Toyota Rav4 2.0 - podstawowa wersja kosztuje u nas 90,400 zł, a w polskiej firmie sprowadzającej samochody zza granicy ok. 81,000 zł z prowizją, VATem i wszystkimi opłatami.
10% - a to najtańszy samochód, czyli im droższy, tym większa będzie różnica... .

HONDA:
Honda CRV - podstawowa wersja = 106,400 zł
u niezależnego importera = 82,000 zł, różnica 24,400 zł

Hmmm...
Mówiąc szczerze trzeba by się dobrze przyjżeć podatkom, akcyzom itp jakie musi zapłacić diler czy przedstawiciel bo nie bardzo chce mi się wierzyć, że w Polsce taką kasę zarabiają na samochodach.
Jest jeszcze jedna sprawa - gwarancja. Uświadomcie mnie proszę czy producenci nie ograniczają jakoś gwarancji na samochody kupowane poza siecią dilerską w Polsce.
Ma ktoś doświadczenie w tym względzie?

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

ja swoją GV 5d 2.0 2008r kupiłem u importera i zapłaciłem 77500 brutto ,do tego mam wszystkie gwarancje itp. Instrukcje obsługi mam po belgijsku wiec prawdopodobnie jest to wersja belgijska .
A co do cen w salonach to SMP je ustala (Suzuki nie stosuje żadnych rabatów) ,ceny są takie same u wszystkich autoryzowanych dilerów zamiast rabatów dają przerozmaite gratisy w Radomiu proponują np aluminiowe felgi 17c lub orurowanie, ale z tego co mówił mi znajomy to na początku tak niebyło i w dodatku czekało sie na GV około 5tygodni .

cyt: "Jaki rozbój? Po prostu super zysk. Zakładając oczywiście, że faktycznie tyle diler czy SMP zarabia.
Moi drodzy, dopóki sprzedaż idzie dobrze i nie ma sygnałów, że coś się zaczyna lub niedługo zacznie źle dziać, to nikt przy zdrowych zmysłach nie obniży ceny."

Nie będę tego komentował.

Zadam tylko proste pytanie: dlaczego ludzie tacy jak ja kupują te "droższe" samochody u oficjalnych dealerów ? Co nimi kieruje ? Dlaczego nie WSZYSCY kupują u niezależnych importerów. Za 30 tys. złotych różnicy w cenie, można pojechać nawet po samochód na drugi koniec Polski.
Częściowo już odpowiedziałem na to pytanie: ja nie wiedziałem o istnieniu takich dostawców, a u oficjalnego dealera ZAPEWNIANO mnie, że polityka SUZUKI nie pozwala na obniżanie cen nigdzie ... nie dodano tylko, że sprawa dotyczy oficjalnych dealerów.
Ale wracam do pytania. Kto z Was Szanowni grupowicze, kupił swoją GV u oficjalnego dealera i dał się wydoić tak jak ja ? Proszę napisać, nie wstydźcie się. Ale od razu napiszcie proszę dlaczego tak postąpiliście i nie skorzystaliście z usług niezależnych importerów u których są INNE ceny tych samochodów. Czy tak jak mnie zabrakło Wam wiedzy ? Czy też może były inne powody.

Pzdr
Forte

A dlaczego?



Nie dziw się, że nie zostałes poinformowany o możliwości kupna auta poza siecią dilerów. Przecież w ten sposób sami sobie by strzelali w kolano. Dilerzy w Polsce są związani z SMP i inaczej nie bardzo moga działać.

Ja kupowałem w sierpniu zeszłego roku i fakt faktem nie sprawdzałem innych możliwości zakupu niz z SMP. Zapłaciłem 114900 PLN. Fakt, że w dodatkach uzyskałem ładnych parę tyś PLN - hak, opony zimowe, belki bagażnika, czujniki cofania, listwy na drzwi, alarm, dywaniki, chlapacze (niestety razem nie jest to 30tys PLN nawet w cenach SMP )
Czy były inne mozliwości? Pojęcia nie mam, pewnie tak. Następnym razem będe mądrzejszy (może ) i będę szukał rownież poza siecią dilerów danej marki.

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

Jeśli mogę się wtrącić to dodam moje trzy grosze.
Gdy ja podjąłem decyzję o kupnie GV jesienią 2006 to zrobiłem przegląd wszystkich możliwości i:
dotarłem również do firmy Adamus i miałem do wyboru trzy GV z silnikiem diesla (tylko taka mnie interesowała) i okazało się, że w podobnym wyposażeniu do polskiego samochody były droższe o kilka tys., a tańszy był w bardzo ubogiej specyfikacji. Dodatkowo do wyboru były tylko złote kolory. Ale jako jedyny umożliwił mi jazdę próbną - w Suzuki wtedy było to niemożliwe!!!
samochód kupiłem w końcu u autoryzowanego dealera w cenie 112 900 z dodatkowymi gratisami (alarm, czujnik cofania) po 3 miesiącach oczekiwania, ale za to srebrną choć miała być zielona (6 miesięcy oczekiwania)
Nie czuję się oszukany bo wiedziałem co za ile kupuję, a poza tym teraz jest zupełnie inna sytuacja. Na samochody już nie ma takiego popytu za granicami więc można kupić taniej.

A tak przy okazji ostatnio często holuję 2 tonową przyczepę po różnych budowach i nie ma mocnych na moje auto.
Pozdrawiam

I to jest myślę przyczyna. Warunki sprzedaży zmieniają się bardzo szybko. Jak ja brałem swoją (Sierpień 07) to o nawigacji gratis mogłem pomażyć, a W grudniu już dodawali gratis

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika