Cześć po wielu mechanikach, próbach napraw oraz porzuconej nadziei piszę tutaj bo mam nadzieję że ktoś będzie mi w stanie pomóc.
Posiadam auto Suzuki Grand Vitara II rok produkcji 2007 fabrycznie 1.6. Gość który nam sprzedał auto mówił że wymienił silnik na 2.0 a finalnie okazało się że jest to 2.4 benzyna + LPG.
Ale do rzeczy.
Streszczę tutaj krótko historię samochodu.
Od początku kupna auto szarpało. Na tyle uciążliwie że musiałem oddać do mechanika, wyskoczyły błędy, katalizator był zawalony, po tygodniu ucieszony jeździłem w pełni sprawnym samochodem. Około rok później pedał gazu przestał reagować. Tutaj jest kluczowe że mechanik wymienił czujnik przepływu powietrza oraz przepustnicę no i też do naprawy poszedł komputer (nie wiem co było w nim zepsute). Po tej naprawie auto znowu szarpie, dokładnie tak jak wcześniej z delikatną jednak różnicą o której powiem za chwilę. W czasie jazdy w momentach szarpania czuć luz na pedale gazu, dzieje się tak kiedy próbuję jechać ze stałą prędkością (około 3tys obrotów) kiedy próbuję wyciągnąć go na więcej (4tys+) to zwyczajnie go odcina, nie zwiększa prędkoci, nie zwiększa obrotów. Często w trakcie jazdy pomaga puszczenie gazu i naciśnięcie go jeszcze raz, auto wtedy szarpnie mocniej ale na krótką bądź dłuższą chwilę jedzie. Dodatkowo obroty falują kiedy jest na postoju, jednak tylko wtedy kiedy włączone jest AC. I teraz najlepsze. Wszystkie te objawy znikają kiedy auto ma w baku około 20l Benzyny lub mniej. Zaznaczę tutaj jeszcze że te problemy dzieją się również podczas jazdy na gazie i również znikają kiedy jest mniej benzyny.
Jeśli ktoś ma jakieś pytania lub coś było niezrozumiałe proszę pytać, proszę też o wyrozumiałość, nie znam się na samochodach
.