Suzuki Klub Polska - Forum Dyskusyjne - www.suzukiklub.pl

Witam wszystkich. Zamierzam kupić Grand Vitare. Czy jest na forum ktoś kto może sprawdzić historię pojazdu po numerze vin?

Polecam wejść na stronę historiapojazdu. Gov.pl

I tam sprawdzisz że ma OC przegląd i dwóch właścicieli .

_________________
Była GV II DDIS 2007 r.

Są też alerty w razie W jak były jakieś istotne informacje z za granicy w 7 kategoriach jak złomowanie, wypadki itp. portal trochę ewoluował. Nawet jak nie będzie informacji co dokładnie dolegało autu to wyskoczy wykrzyknik, który powinien nastawic na czujność kupującego.

Wejdź i sprawdź zanim wyśmiejesz.


https://www.google.pl/url?sa=t&source=w ... SO_KAyuKkr

Można spróbować zadzwonić do SMP (Suzuki Motor Poland) lub do jakiegoś ASO. Problem w tym, że oni mają historię aut w Polsce. Przynajmniej jeszcze niedawno tak było.

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

Chodzi mi o auto sprowadzone z Niemiec. Z tymi jest chyba najgorzej. Dokładniej o to https://www.otomoto.pl/oferta/suzuki-gr ... 633187c504. Co o nim sądzicie?

ASO nie pomoże. Mój egzemplarz był z Niemiec i w ASO Lublin nie byli w stanie podać żadnych informacji.

Przed chwilą sprawdziłem 4 samochody, dwa z francuskiej ubezpieczalni, jeden z niemiec, i jeden ze stanów, i tak jak mówiłem gówno nie strona. Wiem ze auta miały przygody większe i mniejsze . Do tego piszą głupoty że jeden nie ma oc, błędy w mocach liczbie miejsc itd. Szkoda tam wchodzić.

_________________
Była GV II DDIS 2007 r.

Dla innych może to być wartościowa strona, dla ciebie widocznie nie.

Autor wątku prosił więc podałem.

U mnie GVII nie wyświetla historii z za granicy, widzi tylko polska.

A co sądzicie o wyżej wymienionym aucie ?

System cepik znam

Przebieg 212k km a do tego nowa gałka biegów??
Jakaś lipa, za bardzo wypieszczony...

_________________
GVII + BRC

12-sto leni wóz za dwie dychy, brzydki to lipa , ładny też lipa , co tu wróżbitów słuchać, jedź zobacz, cena raczej normalna, a sądząc po tych festyniarskich rurach to jeździł raczej tylko po asfalcie. Podłaczyć kompa, posłuchać zaworów, pomierzyć czy mocno malowany, potargować i brać, jeżeli ten model Ci pasuje.

_________________
Była GV II DDIS 2007 r.

mały v8, jak rzadko, całkowicie się z Tobą zgadzam


Dbasz masz. Gdybym wypucował swojego (10 lat 160 tyś przejechane), to zapewne też byś powiedział, że lipa bo za bardzo wypieszczony.

Trzeba pojechać, pomacać, posłuchać, obejrzeć i to najlepiej z kimś, kto nie jest bezpośrednio zainteresowany kupnem.

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

Trzeba poczekac do lata:) jest kilka ogloszen ale wszystkie z dala ode mnie

Ja swoją GV sprawdzałem na autoDNA. czy coś takiego.Auto z niemiec i niewiele mi to pokazało.Zapłaciłem 22zł a dowiedziałem się tylko ze nie jest zgłoszona kradzież.Nie było w zasadzie żadnych wpisów odnośnie przebiegu czy szkód a auto było naprawiane z tyłu,co sam stwierdziłem podczas oględzin.

Są na rynku firmy, które z ok 300zł wyślą profesjonalnego rzeczoznawcę w każde miejsce w PL. Widziałem taki kilkustronicowy raport, szok, jakby ktoś z mikroskopem oglądał furę z każdej strony w środku i zewnątrz, do tego silnik i reszta.
Oczywiście na to musi się zgodzić właściciel pojazdu ale jak robi problem .... to chyba ma coś do ukrycia.
Przy zamiarze wydania 20-30 tys zł. jest to warte rozważenia.

Jak ktoś chce kupić samochód bez skazy to jedzie do ASO. Widziałem jak taki ekspert opisywał BMW w którym była wstawiona podłużnica. Szukał dat po lampa, roczników po elementach, miernikiem latał jak głupi, a nie zobaczył grubej akcji . Do takich oględzin bierze się kogoś kto takie "modelowanie" uprawia, czyli blacharza/lakiernika/mechanika, a nie kogoś kto tylko latami o tym czytał w szkole

_________________
Była GV II DDIS 2007 r.

Nie ma 10-12 letnich aut bez skazy. Jak ktoś chce auto idealne to kupuje w salonie.
Zawsze w używce jest mniej lub więcej to zrobienia. Nie oszukujmy się.
Nie ma aut 10-12letnich w których nie byłoby nic naprawiane lakierniczo. Samochód jest po to by jeździł a nie stał w garażu.
Nie oczekujmy cudów.

_________________
GVII + BRC

Tu się nie zgodzę. Znam GV II 10 lat, bez żadnych naprawa lakierniczych i bez takiej potrzeby. Przebieg coś około 160 tys. Nie, nie jest to moje auto, ale w rodzinie.
Auta bez robionej blacharki można spotkać bez większych problemów.

Poza tym, blacha to najmniejszy problem, ważniejsze jest jak dbano o stronę mechaniczną.

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika

Może i są ale to dowód że ktoś miał farta w ruchu ulicznym.
U mnie też nie było robione dopóki facet nie wjechał mi w tylny zderzak rok temu . Koszt naprawy 12 tys.zł w ASO SUZUKI
Ceny mają chore w ASO.
W zastępstwie dostałem Mercedesa GLE
Jak wsiadłem spowrotem do GVII czułem się jak bym prowadził wóz konny, który stoi w miejscu..

_________________
GVII + BRC

12 tys to nie tylko zderzak, pewnie wjazd był głębiej wymiana lub naprawa pasa tylnego, może nawet podłogi, być może pokrywy itd. Nie ma takiej ceny na sam zderzak 12 tys.

Koszt naprawy 9800zł netto w tym 5 tys. netto zł robocizna.
W zderzak wjechał ale do wymiany była lampa tylna zespolona / 450zł / , zderzak / 2500zł / , wykładzina wnęki koła / 400zł /, część boku nadwozia / 1200zł / , spinki, panel wlewu paliwa. Za części policzyli 4,5 tys.zł.
Reszta to robocizna. Pas tylny cały. Auto wygląda jak nowe...Takie ceny mają w ASO z OC sprawcy.
Samochodów bez przygód jest może 5% ogółu

_________________
GVII + BRC

I na tym zakończmy dyskusję w tym temacie o kosztach napraw oraz ile jest aut bez przygód Troszkę za bardzo zdryfowaliśmy.

_________________
Pozdrawiam, Marek
"There are 10 types of people in this world, those who understand binary and those who don't"
I już bez klekocika