Witam serdecznie, od wczoraj mam problem z samochodem. Otóż wjeżdżając na autostradę po pokonaniu kilkunastu km przy wyższej predkosci temp silnika zaczęła iść powoli do góry. Prawie do czerwonego pola

pomogło włączenie ogrzewania na maxa i prędkość do 100 km/h. Od razu pojechałem z tym do serwisu. Podpięli pod kompa sprawdzili niby wszystko i diagnoza: zabrudzone chłodnice, trzeba wyjąc wyczyścić i ma działać. Problem w tym ze kilka dni wcześniej tez goniłem po autostradzie i wskazówka od temp stała cały czas na swoim miejscu. Pojechałem wiec do swojego mechanika który powiedział ze chłodnice są OK i ze pasuje zacząć od termostatu bo może sie przycinać albo nie otwierać do końca lub pompa wody może kończyć swój żywot. Czy ktoś z was miał kiedyś podobny problem? Od czego zacząć? Dodam ze auto jest z 2011 r. Przebieg 67000 silnik 2.4. Z góry dziękuje za wszelakie wskazówki gdyż w temacie suzuki jest póki co zielony

pozdrawiam wszystkich serdecznie
